Deregulacja zawodu ochroniarza

Komenda Wojewódzka Policji| PFRON| policja| pracownik ochrony| Prezydent| rynek pracy| stróż| zakład pracy chronionej

Deregulacja zawodu ochroniarza
Foto: Thinkstockphotos

Na początku lipca prezydent Bronisław Komorowski podpisał kolejną tzw. ustawę deregulacyjną. Jednym z „uwolnionych” zawodów jest profesja ochroniarza. Czy teraz każdy bez przeszkód może stać się członkiem pracownikiem sektora security?

Na pierwszy rzut oka najważniejszą rewolucją jest zniesienie licencji pracowników ochrony fizycznej i zabezpieczenia technicznego. Wg starych przepisów (tj. obowiązujących jeszcze do 1 stycznia 2014 r.) aby otrzymać taką licencję, zarówno I jak i II stopnia, trzeba było zdać państwowy egzamin prowadzony przez komendy wojewódzkie Policji. Kolejną usuniętą przeszkodą na drodze zostania ochroniarzem jest wykształcenie. Aby móc obiegać się o licencje, należało mieć wykształcenie wyższe (w przypadku licencji II stopnia) lub średnie (I stopień). Teraz wg ustawodawcy najważniejsze będą: osobiste kwalifikacje, doświadczenie zawodowe i opinie innych zleceniodawców. Nowe rozwiązania nie przekreślają jednak całkowicie znaczenia świadectw ukończenia różnych kursów czy uczelni.

W ustawie zamieszczono listę zaświadczeń i dyplomów potwierdzających spełnianie wymogów na kwalifikowanego pracownika ochrony (kpo). Jednym z nich jest dyplom ukończenia nowo powstałych i modnych ostatnio kierunków: bezpieczeństwa narodowego i bezpieczeństwa wewnętrznego.W świetle nowych przepisów, zamiast licencji będzie obowiązywała elektroniczna lista kwalifikowanych pracowników ochrony. Prowadzona będzie przez Komendanta Głównego Policji, a wpisów będą dokonywać komendanci wojewódzcy. Osoba wpisana na taką listę będzie miała niemal identyczne uprawnienia jak obecni pracownicy ochrony fizycznej/zabezpieczenia technicznego z licencją II stopnia. Ustawodawca wskazuje tutaj na oszczędności ze strony administracji. Zamiast organizować w każdym województwie co kilka miesięcy egzamin, Państwo prowadzić będzie elektroniczną listę.

Kluczową kwestią dla wpisania osoby na listę jest ukończenie kursu na pracownika ochrony fizycznej lub zabezpieczenia technicznego. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie te kursy prowadził i kto (o ile w ogóle) będzie je weryfikował. Z lektury uzasadnienia do ustawy wynika, że weryfikacja szkolenia będzie należeć do firm zatrudniających osoby po tych szkoleniach. W zamian państwo planuje wzmocnić kadrowo struktury nadzorujące koncesjonowane firmy ochrony.

Oficjalnie rząd poprzez te zmiany chce ułatwić ludziom wejść na rynek pracy. Wiele osób ze środowiska obawia się jednak zaniżenia poziomu pracowników z powodu usunięcia państwowego egzaminu. Kolejnym mankamentem są uprawnienia i równość ochroniarzy. Nie wszystkim podoba się, że osoba z wieloletnim stażem, wyższym wykształceniem i zdanymi egzaminami państwowymi na licencje będzie miała takie same uprawnienia, co osoba po gimnazjum i skończonym kursie.

Niepełnosprawni ochroniarze

Wielu pracowników branży za zmorę uważa pewien panujący i kłócący się ze zdrowym rozsądkiem trend. Mowa o zatrudnianiu w ochronie osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Ostatnimi laty dosyć częste są ogłoszenia o pracę w rodzaju „pracownika z licencją II stopnia ochrony fizycznej z orzeczeniem o niepełnosprawności zatrudnię”. Istnieje różnica pomiędzy zatrudnianiem na stanowisku dozorcy osoby faktycznie niepełnosprawnej, a pomiędzy wymogiem pracodawcy, aby pracownik koniecznie miał takie zaświadczenie i robienie z tego warunku zatrudnienia. Wiele firm próbuje ciąć koszty, uzyskując w skali masowej zwroty z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i zdobywając dla przedsiębiorstwa status Zakładu Pracy Chronionej. Młodzi ochroniarze często muszą przechodzić upokorzenie starając się o zaświadczenie, aby tylko zdobyć upragnioną pracę. Jednocześnie państwo traci środki na dofinansowanie stanowisk pracy dla zdrowych-niepełnosprawnych osób.

Nowa ustawa wprowadza w tej materii pewną nadzieję na zmianę. Nowo wprowadzono ustęp nakłada obowiązek osobie ubiegającej się o wpisanie na listę złożyć oświadczenie (pod groźbą odpowiedzialności karnej), że nie jest osobą niepełnosprawną. Poproszone o wyjaśnienie tej kwestii MSW odpowiedziało:

 

„…o tym, czy osoba niepełnosprawna będzie mogła wykonywać zawód pracownika ochrony i czynności, do których uprawnia kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej ustawa o ochronie osób i mienia – będą decydowali uprawnieni na mocy ustawy lekarz oraz psycholog, wydający orzeczenia o zdolności fizycznej i psychicznej do wykonywania zadań pracownika ochrony.”

 

Dodatkowym zabezpieczeniem mają być badania okresowe przeprowadzane co 3 lata. Pojawia się jednak pytanie, czy firmy nie będą nakłaniać swoich pracowników do zdobywania orzeczenia o niepełnosprawności już po wpisaniu na listę. Istnieje więc możliwość, że wśród kpo znowu znajdą swoje miejsce osoby niepełnosprawne. Strzec bezpieczeństwa ludzi i mienia być może dalej będą osoby niepełnosprawne, mimo że wydawać by się mogło że do tych zadań potrzebna jest ponadprzeciętna sprawność. Pewne natomiast jest, że nie-kwalifikowanymi pracownikami ochrony nadal będą mogły być osoby z orzeczeniem.
Serwis NiW

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.