ETPC vs Zjednoczone Królestwo

al-Masri| ekstradycja| ETPC| terroryzm| USA

ETPC vs Zjednoczone Królestwo
Al-Masri

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował 10 kwitnia, że Wielka Brytania ma prawo dokonać ekstradycji do Stanów Zjednoczonych Abu Hamzy al-Masriego i czterech innych podejrzanych o działalność terrorystyczną.

Mustafa Kamal Mustafa, znany także jako Abu Hamza al-Masri, twierdzi, że utracił posiadane wcześniej obywatelstwo Egiptu, ale władze Wielkiej Brytanii traktują go nadal jako obywatela egipskiego. Zarzuca mu się udział w akcji porwania 16 zakładników w Jemenie w 1998 roku oraz głoszenie w Afganistanie kazań, nawołujących do dżihadu.
Pozostali czterej - Seyla Talha Ahsan, Adel Abdul Bary, Khaled al-Fawwaz i Babar Ahmad - podejrzani są  m. in o udział lub pomoc w zamachach bombowych na ambasady USA w Dar es Salam w Tanzanii oraz w Nairobi w Kenii, w wyniku których zginęło ponad 200 osób.

Theresa May, minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytani, zapowiedziała, że brytyjski rząd dokona ekstradycji "jak tylko to będzie możliwe", czyli po wyczerpaniu procedury odwoławczej. Trybunał zastrzegł jednak, że cała piątka nie powinna zostać poddana ekstradycji do czasu uprawomocnienia się jego orzeczenia - co może potrwać miesiące - lub do czasu zakończenia ewentualnej procedury odwoławczej.

Na podstawie stawianych wszystkim 5 podejrzanym w USA zarzutów mogliby oni zostać skazani na kary dożywotniego pozbawienia wolności, którą odbywaliby w więzieniach o zaostrzonym rygorze bezpieczeństwa. Trybunał miał rozstrzygnąć, czy panujące tam warunki - betonowe meble w celach, małe okna, ograniczenia w korzystaniu z natrysków i brak komunikacji ze światem zewnętrznym - naruszają europejskie normy przestrzegania praw człowieka.

Ostatni wyrok ETPC kontrastuje z innym wyrokiem, ze stycznia, gdy Trybunał uznał, że Abu Qatada, radykalny kaznodzieja, którego kazania inspirowały wielu terrorystów w Europie, nie może być wydany przez Wlk. Brytanię jego ojczystej Jordanii, gdyż byłby tam narażony na tortury.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.