O polskich sukcesach – cicho-sza!

Jarosław Kaczyński| korupcja| Niemcy| Polsko-Niemiecka Izba Gospodarczo-Handlowa

O polskich sukcesach – cicho-sza!

Nareszcie [...] i mnie udało się wytropić dobrą wiadomość. Wstrząsająco dobrą, serio. Dlaczego aż „wstrząsająco”? Bo znakomite dla nas, Polaków, opinie zostały przemilczane przez polskie media. Choć wydawały by się godne nawet czołówki w „Rzeczpospolitej”. Gdzie – dodam – byłby to prawdziwie bombowy temat!

Oto bowiem na stronie Polsko-Niemieckiej Izby Gospodarczo-Handlowej znalazłem wyniki ankiety na temat Europy Środkowo-Wschodniej przeprowadzonej wśród ponad 1300 niemieckich przedsiębiorców inwestujących w tym regionie. Niemców pytano o ocenę stabilności politycznej w naszej części kontynentu, co dało 25% odpowiedzi pozytywnych („zadowolonych i bardzo zadowolonych”) w ogólności, zaś w przypadku poszczególnych krajów Czechom przypadło zaledwie 13%, Słowakom – 7%… Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Polska – z 52%.

Inny temat stanowiło zwalczanie korupcji. O, tu – pomyślałem – polegniemy. Tymczasem odsetek niezadowolonych respondentów w tej kwestii dla Węgier wyniósł 75%, dla Słowacji – 79%, dla Czech – aż 81%, zaś dla Polski (znów pierwszej w tym zestawieniu) – zaledwie (no bo ponad dwa razy lepiej niż u sąsiadów) 34%.

Polska zajęła też bezapelacyjnie pierwsze miejsce, gdy Niemców spytano, czy zainwestowaliby w każdym z ocenianych krajów ponownie. 95% biznesmenów z kraju o najlepszej europejskiej gospodarce ponownie wybrało by nasz kraj.

Po lekturze tego raportu zacząłem zastanawiać się, czy nie ma jednak więcej prawdy, niż mi się wydawało, w słowach Jarosława Kaczyńskiego, że kraj nasz, jak długi i szeroki, oplotła spiskowa ośmiornica mająca na celu Polskę w oczach Polaków niszczyć, tępić i zohydzać…

Alternatywnie można jeszcze tylko dowodzić, że do badań opublikowanych w części przeznaczonej dla mediów witryny bardzo ważnej organizacji gospodarczej nie zdążył jeszcze dotrzeć żaden polski dziennikarz ekonomiczny czy polityczny. I właściwie, dodam samokrytycznie, trudno mieć o to pretensję. Cytowane przeze mnie wyniki znajdują się tam wszak dopiero od pięciu miesięcy. A cóż to jest pięć miesięcy! Chwilka. Mgnienie oka.

Studio Opinii

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.