Radcy prawni bliżej obron w sprawach karnych

Jarosław Gowin| Jerzy Kozdroń| Krajowa Rada radców Prawnych| Krzysztof Kwiatkowski| Michał Królikowski| Naczelna Rada Adwokacka| radca prawny

Radcy prawni bliżej obron w sprawach karnych
Sala rozpraw Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Foto: wsa.lublin.pl

W marcu posłowie z nadzwyczajnej komisji do spraw zmian w kodyfikacjach poparli przepis przyznający radcom prawo występowania w charakterze obrońcy w sprawach karnych. Tym samym niezwykle długa batalia samorządu radców prawnych o tę ostatnią już rynkową kompetencję – odróżniającą radcę prawnego od adwokata – dobiega końca, pisze autor w 136 wydaniu miesięcznika "Radca prawny"

Warto może przypomnieć, jak to było...

Kilka lat temu Krajowa Rada Radców Prawnych rozpoczęła starania o zmianę stosownych przepisów w procedurze karnej i ustawie o radcach prawnych. Od ostatniej nowelizacji prawa na rzecz zawodu radcowskiego i nadaniu nowych kompetencji minęło bowiem już trochę czasu i można było zapoczątkować starania o kolejne, korzystne dla naszego środowiska, zmiany w prawie.

Pierwszym ministrem sprawiedliwości, który publicznie wskazał, że radcy prawni otrzymają te uprawnienia, był Krzysztof Kwiatkowski. W trakcie ostatniego krajowego zjazdu, przemawiając do zebranych delegatów, dobitnie powiedział, że jest to jeden z najważniejszych elementów jego ministerialnej misji. Niestety, wówczas misja ta rozbiegła się z rzeczywistością i minister – z powodów bliżej nam nie znanych – nie zrealizował swojej zapowiedzi. Do końca sprawę tę doprowadzi zapewne obecny minister sprawiedliwości, Jarosław Gowin, któremu nie brakuje determinacji w „zmienianiu świata”. Dzieje się to przy ostrym sprzeciwie niektórych przedstawicieli Naczelnej Rady Adwokackiej, która nie szczędzi projektowi słów krytyki – wykorzystując przy tym stare, już nieatrakcyjne oraz zawsze te same, dyżurne przykłady.

To, co jednak najważniejsze w tym projekcie, to zerwanie z dualistycznym, zupełnie już anachronicznym podziałem na dwa rodzaje prawników, z których jedni zajmują się całym spectrum prawa, a inni są z jego części wyłączeni.

 

Decyzja Ministerstwa Sprawiedliwości stanowi przejaw pewnej konsekwencji. Proszę zwrócić uwagę, że od wielu lat, stopniowo, następowało przyznawanie radcom prawnym uprawnień zastrzeżonych wcześniej dla zawodu adwokata.  Momentem decydującym o zasadniczym rozszerzeniu uprawnień radców była ustawa o radcach prawnych z 22 maja 1997 r. oraz nowelizacje z lat 1999–2000. Obecnie oba zawody różni możliwość pozostawania w stosunku pracy oraz prawo występowania w charakterze obrońcy w sprawach karnych. Radcowie, w przeciwieństwie do adwokatów, mogą pozostawać w stosunku pracy, lecz nie mają uprawnień obrońcy w procesie karnym. W tym kontekście warto zauważyć, że wiedza, którą zdobywają aplikanci obu zawodów, jest podobna. Natomiast egzamin zawodowy, jeśli chodzi o jego zakres, jest identyczny. Oczywiście, należy rozważyć argument dotyczący wielu lat doświadczenia środowiska adwokackiego w sprawach karnych – jednak z drugiej strony – nie można odmówić radcom znajomości procedury. Należy podkreślić, że już w obecnym stanie prawnym mogą pełnić rolę pełnomocnika, a także występować w sprawach o wykroczenia. Co więcej, radcowie prawni niejednokrotnie mają do czynienia z prawem karnym niejako przy okazji prowadzenia innych spraw. W efekcie materia prawa i postępowania karnego nie jest im obca. W związku z tym konsekwentny ustawodawca nie powinien stawiać przeszkody w dostępie do usług prawnych w charakterze obrońcy w procesie karnym, gdy nie istnieją wyraźne przesłanki mogące stanowić kontrargument dla proponowanego rozwiązania. (Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości)
Oczywiście, do załatwienia pozostaje jeszcze kwestia radców prawnych zatrudnionych na etacie i nieprowadzących kancelarii, którzy – jak wszystko na to wskazuje – nie będą mogli prowadzić obron karnych. Posłowie przyjęli tu rozwiązanie kompromisowe. Nie oznacza to jednak, że samorząd radców prawnych optował za takim zapisem. Jest to istotny przyczynek do dalszej pracy na rzecz zmiany tego zapisu już w trakcie prac komisji (a nie podkomisji nadzwyczajnej) oraz na forum Senatu RP.

 

Należy podkreślić, że już teraz jest to ogromny sukces wszystkich radców prawnych i władz naszego samorządu. Nie są to słowa na wyrost, bowiem już niebawem radcowie prawni będą mieli wreszcie to samo prawo rynkowego „ruchu”, co adwokaci. Nic nie będzie ograniczało naszych Kolegów i Koleżanek w zawodowej drodze i specjalizacji, którą zechcą obrać (z wyjątkiem poruszanej powyżej formy wykonywania zawodu).

Jest to niezwykle ważne także z punktu widzenia społecznego odbioru zawodu radcy prawnego. Dziś bowiem w społecznym odbiorze pokutuje jeszcze stara i nieaktualna wizja zawodów prawniczych, w której to adwokat – jako „pan/pani mecenas” z sali sądowej, reprezentujący pokrzywdzonych/przestępców, jest najbardziej rozpoznawalną częścią rynku usług prawnych oraz wymiaru sprawiedliwości (jej rynkowej części).

 

Mimo protestów ze strony adwokatów propozycja komisji kodyfikacyjnej jest taka, żeby radca prawny i adwokat mogli na równi występować w roli obrońców w procesach karnych. Argument adwokatów, którzy twierdzą, że radcy prawni nie sprostają merytorycznie temu zadaniu, jest bezpodstawny. Co więcej, cała procedura karna ulega teraz radykalnej zmianie. Będzie to klasyczny proces kontradyktoryjny, w którym strony procesowe będą przeprowadzały postępowanie dowodowe. Sąd będzie tylko arbitrem w sprawie. Udział obrońców, pełnomocników w tym postępowaniu będzie jeszcze istotniejszy niż dotychczas. Procesy będą bardziej skomplikowane. Co więcej, adwokaci nie będą mogli we wszystkich tych procesach występować jako obrońcy stron, bo jest ich po prostu zbyt mało. We wszystkich krajach europejskich nie istnieje dualizm zawodów prawniczych, wyodrębniający radców prawnych i adwokatów. Wspomniana propozycja komisji kodyfikacyjnej przybliża nas do rozwiązania europejskiego. Trzeba wreszcie skończyć z tym, już dzisiaj niczym nieuzasadnionym, dualizmem zawodów prawniczych. (Jerzy Kozdroń, radca prawny, poseł PO)

 

Już niebawem wyrośnie im potężna, profesjonalna konkurencja. I tego zapewne obawiają się adwokaci, którzy tak żarliwie, ale bezskutecznie protestują przeciwko tej noweli.

Warto przy tym zaznaczyć, że w ostatnich latach polski rynek usług prawnych uległ drastycznym przemianom. Przede wszystkim można zaobserwować zdecydowane zwiększenie liczby młodych prawników przyjmowanych co roku na aplikację. To powoduje, że w przyszłości coraz trudniej będzie odnaleźć się w zawodzie. Krajowa Rada Radców Prawnych, zabiegając o kompetencje do obron karnych, miała na uwadze również zawodowe aspiracje najmłodszych adeptów radcowskiego zawodu, którzy powinni mieć takie same prawa, jak ich koledzy adwokaci. Prawa, które w niczym nie będą upośledzały ich ledwie rozpoczętej kariery zawodowej. Nie jest bowiem tajemnicą, że część spośród już praktykujących radców prawnych nie pasjonuje się prawem karnym ani się w nim nie specjalizuje i nie będzie chciała uprawiać tej nowej dla nich dziedziny prawa. Jest to jednak szansa na ciekawą specjalizację dla tysięcy pozostałych radców prawnych. Skorzysta na tym nie tylko rynek, ale przede wszystkim obywatele, którzy już niebawem otrzymają szerszą ofertę profesjonalnej pomocy prawnej w sprawach karnych.
Zgodnie z projektem, znowelizowane przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2014 r.
Radca Prawny nr 136

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.