Sąd Najwyższy USA: pluskwa z GPS oznacza pogwałcenie prywatności

4 Poprawka| GPS| USA

Sąd Najwyższy USA: pluskwa z GPS oznacza pogwałcenie prywatności
Tracker GPS służy do śledzenia ruchów pojazdu

23 stycznia Sąd Najwyższy USA jednogłośnie uznał, że amerykańska policja pogwałciła konstytucyjnie zagwarantowane prawo do prywatności umieszczając pod podwoziem samochodu nadajnik GPS w celu monitorowania ruchów właściciela auta przez 28 dni.

Rozstrzygnięta sprawa dotyczyła niejakiego Antoine Jonesa, właściciela nocnego klubu w Waszyngtonie, którego policja podejrzewała o udział w rozprowadzaniu kokainy. Umieściła więc pod podwoziem jego jeepa nadajnik GPS, lecz bez wymaganego prawem nakazu. Policja śledziła ruchy Jonesa przez miesiąc i wykorzystała te informacje jako dowód w sprawie o handel narkotykami. Jones został skazany na dożywocie.

W wyniku złożonej apelacji sąd apelacyjny Dystryktu Columbia uchylił wyrok stwierdzając, że ilość nagromadzonych informacji wskazuje na naruszenie 4 Poprawki do Konstytucji USA. Sąd uznał, że większość informacji, otrzymanych przy pomocy nadajnika GPS, była bezwartościowa: „wielokrotne wizyty w kościele, w siłowni, w barze czy u bukmachera niczego nie potwierdziły w ciągu całego miesiąca” – napisał sędzia Sądu Apelacyjnego.

Sąd Najwyższy podtrzymał tę decyzję, ale na innej podstawie: sędzia Antonin Scalia napisał w uzasadnieniu, że zainstalowanie nadajnika GPS do monitorowania ruchów pojazdu stanowi akcję poszukiwania, do czego niezbędny jest nakaz. Ponadto w ten sposób „władze fizycznie dokonują zajęcia własności prywatnej w celu uzyskania informacji. Nie mamy wątpliwości, że takie fizyczne wtargnięcie zostałoby uznane za poszukiwanie w rozumieniu Czwartej Poprawki, wtedy kiedy została ona przyjęta”.

„Obecnie fizyczne wtargnięcie jest zbędne [gdyż można zastosować] wiele [innych] form nadzoru” stwierdziła sędzia Sonia Sotomayor, zaś sędzia Samuel A. Alito jr. uznał, że „są nowe urządzenia, które pozwalają na monitorowanie ruchów danej osoby bez łamania tradycyjnie rozumianej zasady  prywatności według Czwartej Poprawki”.

Według komentatorów wyrok oznacza większe obciążenie dla policji, która jednak może przecież swobodnie wnioskować o nakazy u wyznaczonych do ich wystawiania sędziów.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.