F. Rymarz: Co może być przedmiotem referendum ogólnokrajowego zarządzonego na podstawie art. 125 Konstytucji RP?
frekwencja| inicjatywa prezydencka| komisja wyborcza| Prezydent| referendum| referendum ogólnokrajowe| Senat RP| spis wyborców| Trybunał Konstytucyjny| urna wyborcza
Referendum, nazywane też głosowaniem ludowym, jest formą demokracji bezpośredniej polegającej na poddaniu pod głosowanie obywateli spraw całego państwa. Konstytucja RP reguluje instytucję referendum ogólnokrajowego w art. 125 na tle art. 4 mówiącego: „Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”.
Oznacza to, że instytucja referendum ma charakter uzupełniający wobec działalności organów przedstawicielskich: Sejmu i Senatu. Regulacja referendum ogólnokrajowego jest rozwiązaniem wyjątkowym, niepozwalającym na posługiwanie się instytucją referendalną dla rozstrzygania spraw zastrzeżonych konstytucyjnie do kompetencji parlamentu.
Przedmiotem referendum mogą być wyłącznie sprawy o „szczególnym znaczeniu dla państwa”, co należy odczytywać, jako zakaz przeprowadzania referendum w sprawach niemających szczególnego znaczenia dla państwa. Wskazanie „dla państwa” oznacza, że przedmiotem referendum nie mogą być sprawy ograniczone do pewnych zagadnień, środowisk, grup, terytoriów – to należy do kompetencji parlamentu. W referendum ogólnokrajowym zawsze konieczny jest związek „sprawy” (problemu natury ogólnej i kierunkowej) z interesami państwa, jako całości. Chodzi o rozstrzygnięcie kierunku decyzji państwowych, a nie wyręczaniu lub zastępowaniu parlamentu w podejmowaniu konkretnych aktów prawnych. Przykładem właściwej rangi sprawy o „szczególnym znaczeniu dla państwa” było przeprowadzone (wiążące) referendum ogólnokrajowe w 2003 roku sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Zagadnienie, czy sprawa poddana referendum ma rzeczywiście szczególne znaczeniu dla państwa, powinno być poddane obiektywnemu osądowi. W polskim systemie prawnym brak jest procedury tej zewnętrznej zobiektywizowanej oceny. Nie posiada takiej kompetencji Trybunał Konstytucyjny; jest to wyraźna luka prawna. Kryterium oceny dopuszczalności referendum ogólnokrajowego powinna być także jego zgodność z Konstytucją, natomiast obowiązek zbadania tej zgodności spoczywa na organach go zarządzających.
W przypadku referendalnej inicjatywy prezydenckiej, wymagana jest zgoda Senatu, który analizując i oceniając sprawę poddaną referendum, może odmówić wyrażenia zgody wobec braku „szczególnego znaczenia dla państwa” lub sprzeczności z Konstytucją rozstrzygnięcia referendalnego. Instytucja „zgody” lub braku zgody Senatu traktowana jest, jako gwarancja praw parlamentu. Senat nie może ingerować w treść pytań Prezydenta, dokonywać poprawek, skreśleń lub uzupełnień; może jedynie wyrazić zgodę lub jej odmówić.
Zasady i tryb przeprowadzania referendum określa ustawa z 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym (Dz. U. 2015, poz. 318), która w art. 90 pkt 1 stanowi, że w przypadku przeprowadzenia referendum w tym samym dniu, w którym odbywają się wybory do Sejmu i do Senatu lub wybory Prezydenta: „głosowanie przeprowadza się w obwodach głosowania utworzonych dla właściwych wyborów i na podstawie spisów wyborców sporządzonych dla tych wyborów”. Ustawa ta nie określa innych warunków postępowania w przypadku złożonego głosowania (do Sejmu, Senatu i oddzielnie na każde z pytań referendalnych) i wykazuje wyraźne luki prawne. Generuje to problemy i wątpliwości proceduralne i organizacyjne.
W szczególności trudności stwarza zapis o korzystaniu z jednego spisu wyborców oraz koncepcja istnienia jednej komisji obwodowej dla wyborów parlamentarnych i referendum.
W przypadku wydawania kart do głosowania i kart referendalnych, wyborca może odmówić przyjęcia jednej z nich, natomiast podpis składa jeden, iż obie karty przyjął?
Poza tym publiczna odmowa przyjęcia np. karty referendalnej naraża wyborcę na ujawnienie swoich zamiarów wobec innych obecnych w lokalu wyborców i narusza tajność głosowania.
Oczywiście, ustalenie frekwencji, mającej w referendum konstytutywne znaczenie, powinno być dokonywane oddzielnie dla obu typu głosowań.
Problemem mogą być nakładające się na siebie i wzajemnie sobie przeszkadzające dwie kampanie wyborcze, przeprowadzone przez różne podmioty w obu typu głosowań; istnieje obawa zdominowania jednej problematyki nad drugą.
Różne reżimy prawne finansowania obu kampanii utrudnią późniejszą ich kontrolę. Formalna dopuszczalność przeprowadzenia wyborów parlamentarnych i głosowań referendalnych w jednym dniu, w jednym lokalu, przy jednej urnie wyborczej, przez tą samą komisje obwodową, nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.