Minister rozporządzenie podpisuje, Iustitia protestuje

dialog| Iustitia| Jarosław Gowin| Ministerstwo Sprawiedliwości| reforma sądownictwa| sądy rejonowe

Minister rozporządzenie podpisuje, Iustitia protestuje

Minister Sprawiedliwości podpisał rozporządzenie ws. reorganizacji 79 sądów rejonowych, w którym czytamy:

Przepisami niniejszego rozporządzenia z dniem 1 stycznia 2013 roku 79 sądów rejonowych o limicie etatów do 9 sędziów włącznie zostanie przekształconych w wydziały zamiejscowe (cywilny, karny, rodzinny i nieletnich oraz ksiąg wieczystych) sąsiednich sądów.

Celem zmian jest przede wszystkim bardziej racjonalne i elastyczne wykorzystanie potencjału polskich sędziów. Reorganizacja ta umożliwi prezesowi sądu rejonowego sprawniejsze zarządzanie pracą podległych mu sędziów i jeśli zajdzie taka konieczność skierowanie ich do orzekania w wydziałach, w których przykładowo występują braki kadrowe.

Kryteriami, jakimi kierował się resort sprawiedliwości przy typowaniu sądów do zniesienia były m.in.: wpływ spraw do danego sądu, liczba sędziów, liczba ludności, czy też udogodnienia dla obywateli. Reorganizacja ma przede wszystkim służyć temu, by przy racjonalniejszej strukturze organizacyjnej, która pozwali na bardziej efektywne wykorzystanie kadr, obywatele mieli łatwiejszy dostęp do sądu i by krócej czekali na rozpatrzenie swojej sprawy, a ewentualne oszczędności nie stanowiły decydującej przesłanki dla planowanych zmian.

Po wprowadzeniu reformy w praktyce zmieni się tylko nazwa - sąd w miejscowości x, będzie teraz wydziałem zamiejscowym, większego sądu rejonowego. Nadal w tym samym miejscu obywatele będą mogli załatwić swoje sprawy, bez konieczności udania się do innego miasta. Nie będzie również przeszkód, by nadal działały kasy, czy biura podawcze. Decyzję w tej sprawie podejmować będą prezesi sądów. Pracownicy administracyjni zasilą wydziały orzecznicze wymagające wzmocnienia.

Rozporządzenie zostało przygotowane i podpisane na podstawie upoważnienia zawartego w art. 20 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, z późn. zm.).

 

Zgodnie ze wskazanym przepisem „Minister Sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa, w drodze rozporządzenia, tworzy i znosi sądy oraz ustala ich siedziby i obszary właściwości”.

 

Art. 1 pkt 13 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 203, poz. 1192), który wszedł w życie z dniem 28 marca 2012 r., nadał nowe brzmienie art. 20 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i dlatego konieczne jest wydanie nowego rozporządzenia regulującego kwestie utworzenia sądów oraz ustalenia ich siedzib i obszarów właściwości miejscowej.

Zapisy rozporządzenia wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2013 r.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” ministrowi odpowiada:

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z oburzeniem przyjmuje fakt podpisania przez Ministra Sprawiedliwości rozporządzenia o zniesieniu 79 sądów rejonowych.

Minister podpisał powyższe rozporządzenie nagle, po uprzednim wielokrotnym przekazywaniu społeczeństwu sprzecznych informacji co do liczby i siedzib sądów, które chciał znieść. W celu zmylenia opinii publicznej i uniknięcia protestów społecznych, w ostatnich informacjach służby Ministerstwa podawały znacznie zaniżoną liczbę sądów zagrożonych likwidacją.

Podpisując rozporządzenie, Minister Sprawiedliwości okazał swoje całkowite lekceważenie:

- Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej, w którym złożony jest spełniający wymogi konstytucyjne projekt ustawy o okręgach sądowych, mającej utworzyć na nowo sądy powszechne w trybie ustawowym,

- Trybunałowi Konstytucyjnemu, który ma rozpoznać skargi konstytucyjne skierowane przeciwko przepisom upoważniającym Ministra Sprawiedliwości do znoszenia sądów,

- Krajowej Radzie Sądownictwa, która negatywnie zaopiniowała projekt rozporządzenia,

- całemu polskiemu środowisku prawniczemu, w szczególności sędziowskiemu, które w przeważającej większości opowiadało się przeciwko projektowi zniesienia sądów,

- setkom tysięcy obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, którzy zjednoczyli się w niezwykłej akcji obrony sądów rejonowych przed likwidacyjnymi zakusami ministra.

Pospieszne podjęcie decyzji o zniesieniu sądów, zanim Trybunał Konstytucyjny rozpozna skargi, a Sejm zajmie się projektem ustawy, jest ostatecznym i jawnym potwierdzeniem, że jedyną prawdziwą władzą w Polsce ma być władza wykonawcza. Ona podejmować ma wszelkie ważne decyzje, a władza ustawodawcza i sądownicza mają być stawiane przed faktami dokonanymi i podporządkowane politycznym ustaleniom dokonywanym w Radzie Ministrów.

Zniesienie jednych sądów i tworzenie w ich miejsce sądów wielkich, mających wydziały w kilku miastach, ma na celu złamanie gwarancji niezawisłości sędziowskiej zapisanej w art. 180 Konstytucji, jaką jest wyznaczanie sędziom przez Prezydenta Rzeczypospolitej konkretnych miejsc służby z zakazem ich przenoszenia bez ich zgody. Celem ministra jest bowiem, aby sędziego z jednej miejscowości do drugiej mógł przenosić w każdej chwili prezes sądu rejonowego, zmieniając dowolnie decyzję Prezydenta. Przeniesienie sędziego do innej miejscowości było w czasach PRL nielegalną formą represjonowania sędziów niepokornych i niezawisłych. Przyjęte rozporządzenie umożliwi powrót do tej praktyki i wywieranie na sędziów nacisków. Ostatnie wydarzenia, m.in. w sprawie „Amber Gold” pokazały zaś dobitnie, jakie są skutki nadmiernej zależności sędziów od ich administracyjnych przełożonych.

Zniesienie jednych sądów i nadmierne powiększanie innych spowoduje utworzenie kilkudziesięciu nowych stanowisk dyrektorów sądów, wysoko wynagradzanych funkcjonariuszy administracji, których minister będzie powoływał. Zwiększą się znacznie koszty funkcjonowania sądów, które będą musiały utrzymywać stały kontakt ze swoimi zamiejscowymi filiami. Te koszty oczywiście poniosą podatnicy.

Dla obywateli skutkiem zniesienia sądów będzie też utrudnienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Wydziały zamiejscowe będą jednostkami niesamodzielnymi i obywatele nie będą w nich mieli dostępu do prezesów sądów, do ich oddziałów administracyjnych i finansowych. W celu załatwienia licznych spraw lub złożenia skargi będą musieli jechać do innej miejscowości. Poza tym łatwo przewidzieć, że następnym krokiem ministra może być likwidacja tych wydziałów.

Zniesienie sądów, będące zapowiadaną od wielu miesięcy realizacją politycznych ambicji ministra, jest działaniem na szkodę wymiaru sprawiedliwości i przyniesie społeczeństwu straty, które są dziś trudne do oszacowania.

Sędziom sądów, które zostały zniesione, dziękujemy za to, że przez wiele lat potrafili utrzymać w tych jednostkach doskonały poziom organizacyjny i sprawność postępowania. Wiemy, że Minister Sprawiedliwości likwiduje te właśnie sądy, które pracują najlepiej. Jeśli w sytuacji, w jakiej się znaleźli, sędziowie ci będą potrzebowali rady i pomocy, mogą na nas liczyć.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.