Niewidzialni wychodzą z cienia
"50+"| demografia| GUS| samorządy terytorialne| starsi| Uniwersytety Trzeciego Wieku
Prognozy GUS wskazują na znaczący przyrost udziału osób starszych w populacji Polski na przestrzeni kilku najbliższych dekad. Ich głos zaczyna być coraz to bardziej słyszalny.
Do niedawna niewidzialni, nie domagający się swoich praw oraz zaspokajania narastających i zmieniających się z wiekiem potrzeb. Polscy seniorzy wychodzą z cienia. Dziś mówi się o nich jeszcze „50 plus“, choć podobnie jak długość życia granica starości rośnie, więc i nazewnictwo tej grupy powinno wkrótce ulec zmianie. Podobnie jak zmianie ulegnie ich rola społeczno-ekonomiczna, ale i polityczna ranga.
Prognozy GUS wskazują na znaczący przyrost udziału osób starszych w populacji Polski na przestrzeni kilku najbliższych dekad. Przy równoległym procesie wyludniania Polski (szacuje się, że do 2035 roku populacja mieszkańców naszego kraju ulegnie zmniejszeniu o 2 miliony osób) ulice polskich miast i miasteczek zaludnią się, tym razem osobami siwowłosymi. I wtedy przestaną być niewidzialni.
Ich głos zaczyna być coraz to bardziej słyszalny. Głównie poprzez powstające przy jednostkach samorządowych tzw. rady ds. seniorów. Tak jest już m.in. w Sopocie, Wrocławiu czy Poznaniu. Skąd ta zmiana? To głównie efekt źle prowadzonej systemowej polityki senioralnej, a właściwie jej braku. Rzecznictwo seniorów ma takim praktykom zapobiec i upominać się o zaspokajanie potrzeb społecznych i ekonomicznych tej grupy społecznej.
Polskich seniorów postrzega się dziś jeszcze wciąż przez pryzmat niesamodzielności. Usługami skierowanymi głównie do nich są usługi opiekuńcze. A o nie wcale nie jest łatwo. Co ważne, wydłużenie długości życia oraz istotna poprawa jego jakości, a przez to i stanu zdrowia powoduje, że seniorzy wymagają dziś zupełnie innego podejścia.
Niektóre samorządy i społeczności lokalne odpowiadają na potrzeby osób starszych. Powstają centra aktywności seniora. Rośnie sieć Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Wzrasta liczba imprez kulturalnych kierowanych do starszych odbiorców. Przykładem jest weekend seniora obchodzony w różnych miastach Polski bądź Międzynarodowy Dzień Osób Starszych przypadający 1 października.
Seniorzy to także nowa grupa konsumentów wyróżniająca się specyficznymi potrzebami. Rynek zaczyna dostrzegać ich potencjał ekonomiczny. W Poznaniu od kilku lat odbywają się targi „Aktywni 50+“. Organizowane we współpracy z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Według szacunków organizatorów, w tym roku stoiska wystawiennicze odwiedziło ok. 10 tysięcy osób.
W życiu codziennym osoby starsze napotykają na szereg barier, głównie architektonicznych oraz komunikacyjnych. Brak ławek w miejscach, szczególnie często przez nich uczęszczanych, zła nawierzchnia na chodnikach, niedostosowane autobusy miejskie czy zbyt mała czcionka rozkładów jazdy komunikacji to tylko kilka przykładów. Osoby te często wymagają również pomocy prawnej oraz psychologicznej.
Seniorzy są nieco zaniedbaną grupą społeczną. Ich siła i potencjał są wciąż mało zauważalne. Starania niektórych organizacji czy samorządów pokazują, że świadomość ich istnienia i co za tym idzie – ich potrzeb – rośnie. Działania skierowane do „starszaków“ są jednak wciąż dość rozproszone.
Wzbudzanie aktywności „starszaków“ poprzez wolontariat osób starszych to dość powszechne praktyki na świecie. W Anglii tego rodzaju działania prowadzone są od lat. Starsi udzielają się społecznie w organizacjach charytatywnych. Często pomagają przy codziennych sprawach tym mniej zaawansowanym wiekiem od siebie. Są pracownikami w przedsiębiorstwach społecznych zakładanych przez nich i z myślą o nich.
W Polsce, na co wskazują badania przytoczone przez prof. Lestera Salomona (mówił o tym w trakcie wystąpienia na warszawskich Międzynarodowych Dniach Aktywności, 24-26 września 2012 r.), również mamy do czynienia z wysokim poziomem zaangażowania osób starszych w wolontariat, ale raczej poprzez wsparcie udzielane indywidualnie. Wciąż niskie jest uczestnictwo w tzw. zorganizowanym wolontariacie. Jedynie 10 proc. wolontariuszy współpracuje z organizacjami. To niewiele w porównaniu z 45 proc. w Kanadzie czy prawie 27 proc. w USA.
Wolontariat osób starszych przynosi szereg korzyści osobom w niego zaangażowanym. Korzyści te mają charakter przede wszystkim społeczny, zaspokajają potrzebę kontaktu z innymi czy poczucie bycia potrzebnym.
Dobrym polskim przykładem jest wspieranie aktywności „starszaków“ na wsi. Pisząc o mieszkańcach wsi należy pamiętać, że wśród jej mieszkańców dominuje wykształcenie podstawowe i zawodowe. Rolnicy są ponadto grupą, która wyróżnia się aktywnym podejściem do pracy. Wciąż mamy do czynienia z sytuacją, gdy mimo, iż pobierają świadczenia społeczne, nadal wykonują prace w swoich gospodarstwach. Być może wynika to z tego, że nie znają innych sposobów spędzania czasu wolnego. Tu pomocne mogą być coraz częściej otwierane świetlice środowiskowe. Z jednej strony są miejscem spotkań dla najstarszych mieszkańców, ale – co chyba istotniejsze i na co zwraca się dziś szczególną uwagę, są też miejscem współpracy międzypokoleniowej.
Wymiana doświadczeń między wnukami i dziadkami to pomost między nowoczesnością a tradycją. Młodzi uczą obsługi nowoczesnych telefonów czy komputera z podłączeniem do internetu, od starszych płynie nauka nowych umiejętności, na przykład pieczenia ciast czy robienia tradycyjnych przetworów. „Od nalewki do powidła“ – tak wymianę doświadczeń ujął podczas wspomnianej konwencji senioralnej wójt jednej z małopolskich gmin. A może „od nalewki do komputera“?
Współpraca między pokoleniami, a także wspieranie aktywności osób starszych, społecznej czy zawodowej – to jedno. Podstawą jest jednak zmiana postrzegania „starszaków“, sposobu mówienia oraz budowanie świadomości tematyki seniorów. Debaty publiczne, spotkania czy projekty włączające, budowanie przekazu w mediach to działania szczególnie istotne. Przekaz powinien być uniwersalny; temat starości trzeba oswoić. W końcu wszyscy będziemy seniorami.
*Marzena Haponiuk – socjolog, ekonomista, koordynator projektów w Instytucie Obywatelskim
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.