Prezes TK Andrzej Rzepliński w Komisji Ustawodawczej Senatu

Andrzej Rzepliński| Komisja Ustawodawcza Senatu| Konstytucja| orzecznictwo TK| Senat| Trybunał Konstytucyjny

Prezes TK Andrzej Rzepliński w Komisji Ustawodawczej Senatu

10 lipca 2014 r. prof. Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego wystąpił na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej Senatu RP z prezentacją Informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2013 r.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!
Szanowne Panie i Panowie Senatorowie!
Szanowni Państwo!

Serdecznie dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Wysokiej Komisji, na którym będę miał zaszczyt przedstawić „Informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego”.

Doręczona Państwu Informacja roczna prezentuje nasz dorobek orzeczniczy w 2013 roku.

Sąd konstytucyjny pełni w demokratycznym państwie prawnym funkcję tak zwanego ustawodawcy negatywnego.

Sąd prawa jedynie potwierdza konstytucyjność przepisu przedłożonego mu do kontroli przez uprawnionego wnioskodawcę, sąd zadający pytanie prawne czy podmiot wnoszący skargę konstytucyjną albo orzeka o niezgodności z konstytucją danego przepisu, czyszcząc w ten sposób system prawa z przepisów niezgodnych z aktem wyższym w hierarchii, w tym szczególnie z konstytucją.

Sędziowie konstytucyjni nie mają kompetencji ani instrumentów służących temu, aby uzupełnić - w sposób prawotwórczy – braki regulacji wynikające z zasad konstytucji.

Takie luki wynikają ze świadomych decyzji ustawodawcy, nazywamy je w terminologii Trybunału zaniechaniami ustawodawcy.

Takie luki bywają także następstwem wyroków Trybunału o hierarchicznej niezgodności przepisów, do czasu wydania nowych, poprawnych konstytucyjnie przepisów.

Obowiązek dostosowania treści ustaw do standardów konstytucyjnych, spoczywa na Sejmie i Senacie oraz na organach mających władzę wydawania rozporządzeń.

Rozstrzygnięcie Trybunału nie zawsze prowadzi samoczynnie do przywrócenia zgodności stanu normatywnego z ustawą zasadniczą. Dlatego zarówno Sejm, jak i Senat mają powinność śledzić wyroki Trybunału i podejmować – gdy jest to konieczne - odpowiednie inicjatywy prawodawcze.

W tym kontekście, po raz kolejny, wyrażam uznanie i podziękowanie Senatowi RP za konsekwentną politykę ustawodawczą w związku z wyrokami Trybunału orzekającymi o niezgodności zaskarżonego przepisu z przepisami wyższego rzędu. Mieści się to doskonale w treści art. 10 Konstytucji – statuującym zasadę podziału i równowagi władz.

Kilka lat temu Senat trafnie uznał, że nie można w państwie prawnym tolerować narastania liczby niewykonanych wyroków sądu konstytucyjnego. Taki stan powodował  negatywne następstwa społeczne i gospodarcze oraz naruszał autorytet prawa.

Kluczowa rola w senackiej procedurze wykonywania wyroków Trybunału przypada Komisji Ustawodawczej Senatu. To jej członkowie rozważają konieczność działań ustawodawczych, jakie są niezbędne w wyniku naszych wyroków. To również Wysoka Komisja przedkłada Senatowi wniosek o podjęcie inicjatywy wraz z projektem ustawy wykonującej orzeczenie. Chciałbym zapewnić Państwa Senatorów, że inicjatywy Senatu na bieżąco analizujemy i wysoko oceniamy. Jednocześnie wyrażam nadzieję, że „Informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2013 roku” okaże się dla Pań i Panów Senatorów zasiadających w Wysokiej Komisji materiałem pomocnym.

W 2013 roku Senat kontynuował efektywne, systemowe oraz prokonstytucyjne reagowanie na orzeczenia Trybunału. Od wielu lat pozostaje w tym zakresie najaktywniejszym podmiotem spośród uprawnionych do zainicjowania procedury prawodawczej. Nie będzie przesadne stwierdzenie, że poprzez swoją działalność Senat przyczynia się do realizacji ideałów demokratycznego państwa prawnego. Rządy prawa wymagają aby wszystkie wyroki władzy sądowniczej, w tym – zawsze ostateczne i powszechnie obowiązujące sądu konstytucyjnego – były wykonywane.

Zaniedbanie należytego wykonania wyroku Trybunału może prowadzić do powstania poważnych szkód. Istnieje zagrożenie zaniedbania uregulowania w nowym akcie prawnym istotnych kwestii, na które Trybunał zwrócił uwagę w swoich orzeczeniach. Uchwalenie przepisów odbiegających od  wskazówek trybunalskich może doprowadzić do  skutecznego zakwestionowania nowych aktów prawnych. Można tu przywołać przykład zasad stosowania przez funkcjonariuszy środków przymusu bezpośredniego. Konieczność dokonania zmian w tej materii wynikała już z wyroku Trybunału z 10 marca 2010 r. w sprawie U 5/07 oraz postanowienia sygnalizacyjnego z 30 listopada 2010 r. w sprawie S 5/10. Ustawodawca nie zareagował jednak na wspomniane judykaty. W sprawie zasad stosowania środków przymusu Trybunał orzekał ponownie w wyrokach z 17 maja 2012 r. w sprawie K 10/11 oraz z 26 marca 2013 r. w sprawie K 11/12. Tych spraw można było uniknąć, gdyby prawodawca wykonał wcześniejsze orzeczenia.

Poważniejsze konsekwencje powoduje niewykonanie przez prawodawcę wyroku Trybunału w terminie odroczenia utraty mocy niekonstytucyjnego przepisu. Zwykle skutkuje to powstaniem luki prawnej, której Trybunał starał się uniknąć poprzez skorzystanie z klauzuli odraczającej. Takie było następstwo niewykonania w terminie wyroku z 3 kwietnia 2012 w sprawie ustalenia maksymalnych opłat za pobyt w izbie wytrzeźwień (sprawa K 12/11). Orzekając o niekonstytucyjności w 2012 roku, Trybunał odroczył termin utraty mocy obowiązującej przepisów o 9 miesięcy. Ustawa mająca być wykonaniem wyroku wzbudziła poważne wątpliwości co do zakresu proponowanych zmian jak i trybu prac. Ustawę, uchwaloną pod presją czasu, Prezydent poddał przed podpisaniem kontroli prewencyjnej. Trybunał podzielił wątpliwości Prezydenta w wyroku z 24 lipca 2013 r. (sprawa Kp 1/13). Wśród wad aktu Trybunał wskazał  ustalony termin wejścia w życie ustawy, który w praktyce pomijał konstytucyjnie gwarantowany czas na podjęcie przez Prezydenta decyzji o jej podpisaniu. Sprawa ta wskazuje na znaczenie terminowego wykonywania judykatów konstytucyjnych. Dla uniknięcia niebezpieczeństwa powstawania luk prawnych konieczne jest uwzględnianie w planowaniu postępowania legislacyjnego długości okresu vacatio legis. Na marginesie tych rozważań, należy dodać, że prawodawca zawsze musi mieć na względzie to, że bezskuteczny upływ terminu odroczenia może skutkować koniecznością wznawiania postępowań w konkretnych i indywidualnych sprawach, a także – wynagrodzenia szkód wyrządzonych przez działanie organu władzy publicznej w oparciu o niekonstytucyjną podstawę prawną.

Z dużym uznaniem należy zwrócić uwagę na to, że Senat, a zwłaszcza Członkowie Wysokiej Komisji przygotowujący projekty ustaw wykonujące wyroki Trybunału, biorą pod uwagę kontekst proceduralny, w jakim zapada dane rozstrzygnięcie. Większość naszych wyroków wydawana jest w trybie skargi konstytucyjnej lub pytania prawnego sądu. W tego typu postępowaniach sędziowie mają kompetencje do orzeczenia o danej normie lub zespole norm - po pierwsze, tylko w granicach wskazanych przez skarżącego lub sąd pytający; - po drugie zaś, wyłącznie w zakresie, w jakim wspomniane normy stanowiły lub będą potencjalnie stanowić podstawę rozstrzygnięcia w sprawie głównej. Mając to na względzie, Senat stara się podchodzić do wykonywania orzeczeń holistycznie, nie ograniczając się jedynie do dopasowania brzmienia nowej regulacji do sentencji wyroku. Uwzględnia w sposób kompleksowy cały kontekst normatywny, w którym występuje zakwestionowany przepis.

Przykładem inicjatywy senackiej tego rodzaju jest projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody (druk sejmowy nr 2355 z 11 kwietnia
2014 r.
). Projekt ma na celu wykonanie wyroku, w którym Trybunał w wyroku z 3 lipca 2013 r. (sprawa P 49/11) rozstrzygnął o dopuszczalności zróżnicowania sytuacji prawnej osób ubiegających się o świadczenia odszkodowawcze za szkody wywołane przez bobry. Ustawodawca wprowadził zróżnicowanie w traktowaniu poszkodowanych oparte na rodzaju dobra naruszonego w wyniku działania tych zwierząt. Skarb Państwa ponosił odpowiedzialność wyłącznie za szkody powstałe w gospodarstwach rolnych, leśnych i rybackich nie zaś na przykład na terenach rekreacyjnych. Takie zróżnicowanie sytuacji majątkowej podmiotów, które doznały szkody wyrządzonej przez bobry nie pozostawało w zgodzie z celem przepisów o ochronie  tych pracowitych zwierząt. Nie sprzyjało też akceptacji nałożonych ograniczeń przez osoby pozbawione prawa do odszkodowania. W konsekwencji, wpływało na społeczne podejście do ochrony bobrów. Skoro ustawodawca nałożył na obywateli obowiązek respektowania ochrony gatunkowej, pozbawiając ich tym samym możliwości obrony przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzęta, powinien również gwarantować ich rekompensatę. Autorzy senackiego projektu ustawy zauważyli, że sentencja wyroku Trybunału wskazywałaby jedynie na konieczność usunięcia z zakwestionowanego przepisu ograniczenia odpowiedzialności Skarbu Państwa do szkód spowodowanych w trzech typach gospodarstw. Jednocześnie jednak zauważyli, że inne normy odnoszące się do takich gatunków zwierząt, jak żubry, wilki, rysie czy niedźwiedzie, wzbudzały podobne wątpliwości konstytucyjne. Trybunał nie był natomiast uprawniony do ich zbadania z uwagi na granice zaskarżenia w sprawie. Dlatego wniesiona inicjatywa ustawodawcza wykracza poza formalny zakres wyroku, wynikający z jego sentencji i stanowi tym samym przykład kompleksowego podejścia do wykonywania przez prawodawcę orzeczeń sądu konstytucyjnego.

Inny przykład szerokiej i kompleksowej analizy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dokonanej przez Senat odnaleźć można w projekcie ustawy o zmianie Ordynacji podatkowej (druk senacki nr 596 z 21 marca 2014 r.[1]). Celem projektodawców było wykonanie wyroku Trybunału z 8 października 2013 r. w sprawie SK 40/12, w którym orzekł o zróżnicowaniu zakresu czasowego odpowiedzialności podatników według arbitralnego kryterium posiadania bądź nieposiadania przedmiotów, na których można ustanowić hipotekę przymusową stanowiącą zabezpieczenie zobowiązań podatkowych. Skutkiem przepisów była potencjalnie dożywotnia odpowiedzialność za należności podatkowe niektórych podatników, będących właścicielami nieruchomości. Gorszego potraktowania tych ostatnich nie uzasadniały wartości konstytucyjne. Trybunał orzekał o niekonstytucyjności przepisu w brzmieniu już nieobowiązującym. W uzasadnieniu swojego orzeczenia zwrócił jednak uwagę na to, że uchylona norma została powtórzona i rozszerzona na zastaw skarbowy w innym przepisie Ordynacji podatkowej. Chociaż ostatnia norma nie stanowiła przedmiotu kontroli w sprawie,  Senat, kierując się wskazaniami Trybunału, dostrzegł, że zasadna jest szersza reakcja prawodawcza. Z punktu widzenia standardów konstytucyjnych nie jest bowiem dozwolone, aby przy przeprowadzaniu kontroli podatkowej uzależnić termin przedawnienia zobowiązań podatkowych od sposobu ich zabezpieczenia ani dopuścić do tego, że niektóre zobowiązania nigdy się nie przedawnią.

O kompleksowym podejściu Senatu do problemu wykonywania orzeczeń świadczy także inicjatywa ustawodawcza (druk sejmowy nr 2267 z 21 lutego 2014 r.) związana z wyrokiem z 17 lipca 2013 r. w sprawie SK 9/10, w którym Trybunał kontrolował bezwzględny obowiązek zarządzenia przez sąd wykonawczy kary pozbawienia wolności w wypadku, gdy wobec skazanego na taką karę z warunkowym zawieszeniem jej wykonania sąd ponownie orzekł taką samą rodzajowo karę. Trybunał uznał, że stanowiąc zakwestionowane przepisy, ustawodawca naruszył kompetencje władzy sądowniczej. Nie mógł bowiem nakazać sądom wydania rozstrzygnięcia o treści z góry przesądzonej przez ustawę, bez względu na okoliczności konkretnej sprawy. Przekreślało to możliwość realnego decydowania przez sądy o sytuacji prawnej obywatela. Niekonstytucyjność zakwestionowanego przepisu Kodeksu karnego musiała również wpłynąć na ocenę normy zawartej w Kodeksie karnym wykonawczym. Nie przewidywała ona bowiem, żeby w posiedzeniu sądowym w przedmiocie zarządzenia wykonania kary miał prawo brać udział skazany, skoro jego ewentualne wyjaśnienia nie mogły wpływać na, niejako automatyczną, decyzję sądu. Autorzy projektu dostrzegli, że przepis Kodeksu karnego w brzmieniu dostosowanym do wskazanych przez Trybunał standardów konstytucyjnych wymagał będzie również zmiany wspomnianego przepisu Kodeksu karnego wykonawczego. Sąd karny wykonawczy musi bowiem uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy, również te przemawiające na korzyść skazanego. Z tej perspektywy konieczne jest zapewnienie skazanemu możliwości stawienia się przed sądem i złożenia wyjaśnień lub zajęcia stanowiska w sprawie.

Pozycja ustrojowa i kompetencje Trybunału Konstytucyjnego pozwalają mu służyć wsparciem dla parlamentarzystów przy ich pracy poprzez korzystanie z instrumentu sygnalizowania możliwości wprowadzenia określonych rozwiązań ustawowych, nie przesądzając ich ostatecznego kształtu normatywnego. Z uznaniem należy zwrócić uwagę na praktykę Senatu, który, realizując wyroki Trybunału, odwołuje się do wskazówek i postulatów zawartych w ich uzasadnieniach. Poddaje je gruntownej analizie oraz, korzystając ze swojego mandatu demokratycznego i kompetencji przyznanych mu przez Konstytucję, proponuje wprowadzenie przepisów w określonym brzmieniu.

Mam na myśli przede wszystkim senacki projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (druk senacki nr 614 z 11 kwietnia 2014 r.[2]) mający na celu dostosowanie systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 7 listopada 2013 r. w sprawie K 31/12 o nadzorze administracyjnym Ministra Sprawiedliwości nad sądami powszechnymi. Przepisy zakwestionowane przed Trybunałem wprowadzały tzw. menedżerski model zarządzania sądami. Trybunał orzekł, że zasada podziału władz i niezależności władzy sądowniczej nie wyklucza powierzenia Ministrowi Sprawiedliwości wykonywania nadzoru nad działalnością administracyjną sądów przy zakazie ingerencji władzy wykonawczej w kompetencje orzecznicze sędziów. Trybunał jednocześnie derogował kilka przepisów, w tym m.in. brak określenia w ustawie skutków negatywnej opinii o  działalności dyrektora sądu przez zgromadzenie sędziów apelacji oraz wystąpienia przez prezesa sądu z wnioskiem o odwołanie dyrektora. Ponadto, wskazał prawodawcy konieczność przyznania prezesowi lub wiceprezesowi sądu prawa do wniesienia zastrzeżeń co do uwagi na piśmie skierowanej do niego przez Ministra lub co do odmowy przyjęcia przez tego ostatniego informacji rocznej o działalności sądów. Uwaga Ministra lub odmowa przyjęcia informacji rocznej mogły bowiem w dłuższej perspektywie spowodować negatywne konsekwencje dla prezesa lub wiceprezesa sądu.

Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że w trakcie prac przygotowawczych Senat analizował kilka wariantów wykonania wyroku Trybunału w świetle uzasadnienia orzeczenia i zdecydował zaproponować powierzenie Krajowej Radzie Sądownictwa rolę arbitra w razie sporu między Ministrem Sprawiedliwości i organami władzy sądowniczej. Zapoznanie się z omawianą inicjatywą senacką pokazuje, że wykonanie wyroku Trybunału nie jest wyłącznie mechanicznym wdrożeniem sentencji i konstrukcji prawnej wskazanej w uzasadnieniu. Rolą Trybunału jest bowiem wskazanie standardów konstytucyjnych, do przestrzegania których obowiązany jest prawodawca. Konstytucja pozostawia natomiast temu ostatniemu margines swobody w wyborze konkretnych rozwiązań prawnych. O dużym polu manewru ustawodawcy świadczy także to, że w Ministerstwie Sprawiedliwości toczą się obecnie prace nad projektem rządowym nowelizacji ustawy. Zaproponowano w nim konkurencyjny sposób wykonania wyroku, który nie przewiduje angażowania Krajowej Rady Sądownictwa w rozstrzyganie konfliktu na linii prezes sądu – Minister Sprawiedliwości. Przewiduje w zamian pewne ograniczenie swobody decyzyjnej Ministra przez zgromadzenia sędziów. Ufam, że Panie i Panowie Senatorowie pochylą się nad wspomnianymi projektami ze szczególną uwagą, mając na względzie wagę niezależności władzy sądowniczej jako filaru państwa prawnego.

W 2013 roku ustawodawca przyjął szereg przepisów proponowanych przez Senat mających na celu wykonanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Wspomnieć należy o wprowadzeniu obowiązku właściwych organów do powiadamiania podatnika o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego (wyrok z 17 lipca 2012 r. w sprawie P 30/11), ujednolicenie zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i macierzyńskiego dla pracowników i nie-pracowników (wyrok z 24 maja 2012 r. w sprawie P 12/10), określenie przesłanek uprawniających funkcjonariusza do obecności przy rozmowie zatrzymanego z adwokatem (wyrok z 11 grudnia 2012 r. w sprawie K 37/11) czy przesłanek uprawniających prokuratora do zastrzeżenia kontroli korespondencji podejrzanego z obrońcą (wyrok z 10 grudnia 2012 r. w sprawie K 25/11).

Moja informacja daje mi dobrą sposobność, by zwrócić uwagę Pań i Panów Senatorów na to, że Ich uwaga koncentruje się co do zasady na bieżącym orzecznictwie. Tymczasem, w dalszym ciągu pozostaje pewna liczba wyroków Trybunału wydanych w latach wcześniejszych, które nie zostały dotąd wykonane. Jedno z orzeczeń nie spowodowało adekwatnej reakcji prawodawcy od ponad 15 lat. Mówię tu o legendarnym już wyroku z 3 czerwca 1998 roku w sprawie Funduszu Wczasów Pracowniczych (K 34/97), na potrzebę realizacji którego zwracał również uwagę Sąd Najwyższy (wyrok z 13 lutego 2009 r., II CSK 464/08). Zaległości zaobserwować można także w dziedzinie spraw związanych ze spółdzielczością mieszkaniową (wyroki z 17 grudnia 2008 r. sprawa P 16/08; z 15 lipca 2009 r., sprawa K 64/07). Prawodawca powinien dostrzec problemy prawne, jakie rodzi ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. W minionym roku do Trybunału wpłynęło równolegle kilka wniosków i skarg konstytucyjnych kwestionujących przepisy tej ustawy lub jej nowelizacji (SK 3/13, SK 11/13, K 47/13, K 60/13).

Jestem zmuszony stwierdzić, że prawodawca zaniedbuje też postanowienia sygnalizacyjne. Jest to instrument, za pomocą którego Trybunał zwraca prawodawcy uwagę na konieczność podjęcia działań mających na celu zapewnienie spójności systemu prawa. Wspomnieć należy postanowienie z 25 stycznia 2006 r. (S 2/06) sygnalizujące potrzebę zagwarantowania w ustawie o Policji konstytucyjnych praw osób podlegających kontroli operacyjnej. Uwagi Trybunału zostały tylko częściowo uwzględnione. Ustawodawca nadal jednak nie wprowadził obowiązku Policji informowania osoby poddanej operacyjnemu zbieraniu informacji o jego bezskuteczności i po zaprzestaniu kontroli operacyjnej, jeśli w stosunku do niej nie są prowadzone dalsze czynności procesowe. W tym zakresie, wykonanie orzeczenia Trybunału przez prawodawcę jest w dalszym ciągu wskazane.

W minionym roku grupy co najmniej 30senatorów wystąpiły do Trybunału z czterema wnioskami o dokonanie kontroli hierarchicznej zgodności norm. Jedno z postępowań zakończyło się wydaniem wyroku. Trybunał orzekł o zgodności z konstytucyjnymi zasadami określoności przepisów prawa, ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz praw słusznie nabytych ustawy o kierujących pojazdami, w zakresie w jakim nakazywała wymianę praw jazdy wydanych bezterminowo (wyrok z 12 grudnia 2013 r. w sprawie K 5/13).

Tytułem podsumowania przedstawię niektóre dane statystyczne odnoszące się do zeszłorocznego orzecznictwa. W 2013 roku Trybunał wydał 71 wyroków rozstrzygających sprawy merytorycznie oraz 54 postanowienia o umorzeniu postępowania w całości. W 39 wyrokach Trybunał orzekł, że co najmniej jeden zakwestionowany przepis narusza Konstytucję lub inne wzorce kontroli.

Ponadto, Trybunał wydał 693 postanowienia w toku kontroli wstępnej skarg konstytucyjnych i wniosków podmiotów o ograniczonej legitymacji wnioskowej, w tym w 395 sprawach Trybunał postanowił o odmowie nadania dalszego biegu skardze bądź wnioskowi.

Średni czas postępowania w wypadku spraw zakończonych wyrokiem wyniósł podobnie jak w 2012 r., ok. 19 miesięcy. Ten ostatni wskaźnik jest o tyle istotny, że w dużym stopniu wpływa na odbiór sądu konstytucyjnego przez opinię publiczną. Największą słabością organów władzy sądowniczej we współczesnych państwach demokratycznych jest bowiem przewlekłość postępowania, spowodowana ogromną liczbą rozpatrywanych spraw, wzrastającym poziomem ich skomplikowania i granicami możliwości orzeczniczych sędziów. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na fakt, że czas postępowania w Trybunale nie ulega wydłużeniu.

Nie mniej, realne nadzieje na usprawnienie naszej pracy daje prezydencki projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Znajduje się on obecnie na etapie prac legislacyjnych w Sejmie. Celem projektu jest, podobnie jak w przyjętych w ostatnich latach ustawach o sądach konstytucyjnych w innych państwach unijnych, racjonalizacja trybów rozpoznawania spraw i stworzenie lepszych warunków organizacyjnych sprzyjających sprawności orzekania. Projekt stanowi adekwatną odpowiedź na wyzwania naszych czasów, jako że proponowane w nim rozwiązania inspirowane są doświadczeniami zebranymi przez prawie 30 lat funkcjonowania sądu konstytucyjnego w naszym kraju. Mam nadzieje, że gdy uchwalona przez Sejm ustawa wpłynie pod obrady Senatu, Panie i Panowie Senatorowie dołożą starań, aby zapewnić sędziom Trybunału Konstytucyjnego skuteczniejsze instrumenty do wykonywania powierzonych im zadań z zakresu ochrony porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej.

Bardzo serdecznie dziękuję za uwagę!


[1] Projekt nie ma jeszcze numeru druku sejmowego, dostępny pod adresem:
http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/uchwaly/054/596.pdf.
[2] Projekt nie ma jeszcze numeru druku sejmowego. Projekt dostępny pod adresem:
http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-975_2-2014/$file/7-020-975_2-2014.pdf.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.