Szef MSW: potrzebne specjalne prawo na bandytów udających kibiców

Bartłomiej Sienkiewicz| Gdynia| kibice| Komendant Główny Policji| policja

Mamy do czynienia z problemem bandytyzmu, który nazywa siebie kibicami, a w gruncie rzeczy zaczyna oddziaływać coraz silniej na porządek powszechny - powiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych. Bartłomiej Sienkiewicz nie wykluczył konieczności zmian w prawie.

Minister skomentował w ten sposób wydarzenia, do jakich doszło w niedzielę na plaży w Gdyni. Miała tam miejsce bójka z udziałem kilkudziesięciu osób, w tym kibiców i obywateli Meksyku. Jedna osoba przebywa na obserwacji w szpitalu. Policja zatrzymała trzy osoby. Według świadków zdarzenia, kibice Ruchu Chorzów, którzy przyjechali na niedzielny mecz ich drużyny w Pucharze Polski z Arką Gdynia, zaatakowali na plaży marynarzy z meksykańskiego żaglowca, który przypłynął do Gdyni.

- To jest kolejny incydent poświadczający to, że należy separować to środowisko od normalnych obywateli polskich, że albo się oni zsocjalizują, albo będziemy musieli sięgnąć po nieco poważniejsze środki państwowe i być może trzeba będzie przemyśleć zmiany w prawie, i pewnego rodzaju nowe metody radzenia sobie z tego rodzaju zjawiskami - podkreślił szef MSW. - Mam poczucie, że powinniśmy nieco silniej działać w tych kwestiach" - dodał. 

Minister poinformował też, że Komendant Główny Policji zlecił kontrolę w komendzie wojewódzkiej policji w Gdańsku w związku z niedzielną bójką kibiców Ruchu Chorzów i obywateli Meksyku. - Komendant Główny Policji wysłał dzisiaj specjalną kontrolę do komendy wojewódzkiej w Gdańsku po to, aby mieć pewność, że wszystkie procedury zostały dochowane i - że jeśli były uchybienia w pracy policyjnej - żeby je wychwycić" - powiedział Sienkiewicz.

Lex.pl

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.