Odporność polskiego ustroju na „sytuacje awaryjne”

akt zgonu| katalog kompetencji prezydenckich| Konstytucja| Marszałek Sejmu| opróżnienie urzędu prezydenta| Prezydent RP| większość rządowa| Zagadnienia Sądownictwa Konstytucyjnego| Zgromadzenie Narodowe

Odporność polskiego ustroju na „sytuacje awaryjne”

Artykuł Michała Podsiadły jest pierwszym z serii referatów, przedstawionych podczas październikowej konferencji "Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych", która odbyła się w Trybunale Konstytucyjnym 17 października ubiegłego roku. Wszystkie referaty zostały wydane w tomie "Zagadnień Sądownictwa Konstytucyjnego" nr 1(3)/2012, opublikowanym w maju 2013. Całość jest dostępna na internetowej stronie Trybunału.

I. Powszechnie uważa się, że konstytucja jest aktem normatywnym, który reguluje stosunki społeczne o charakterze podstawowym, tj. podstawy ustroju państwa, zasady rządzące systemem prawa, organizację organów władzy publicznej czy wreszcie, a może przede wszystkim, prawa i wolności człowieka i obywatela1. Jest to więc statut organizacji państwowej i z tej racji powinien znaleźć zastosowanie w możliwie największej liczbie stanów faktycznych, dających się zakwalifikować do przedmio­tu regulacji konstytucyjnej. Celu tego nie spełni wyłącznie obszerna regulacja kon­stytucyjna – cechą takiej regulacji musi być adekwatność jej rozwiązań do funkcji konstytucji.

Z tej przyczyny Konstytucja z 1997 r. zawiera regulacje rzadko stosowane, jednak dające prawu (państwu) możliwość sprawnej reakcji na niecodzienne okoliczności. W pierwszej kolejności wypada więc zwrócić uwagę na przepisy rozdziału XI Konstytucji, w całości poświęconego stanom nadzwyczajnym. Są to takie sytuacje, które wy­magają od władzy państwowej podejmowania nadzwyczajnych kroków związanych z utrudnioną realizacją funkcji państwa na terenach objętych stanem nadzwyczajnym. Od tak rozumianych stanów nadzwyczajnych (zdefiniowanych zresztą „przez wyli­czenie” w samej Konstytucji) należy odróżnić problemy związane z obsadą najwyż­szych stanowisk państwowych. Zagadnienie to może się wydawać problematyczne, gdy obowiązujące prawo rodzi w tym zakresie wątpliwości interpretacyjne. Regulację takich sytuacji nazywa się niekiedy „kryzysową”2, same jednak stany faktyczne wy­magające zastosowania tych regulacji nazywam awaryjnymi.

Sytuacje te są związane zasadniczo z obsadą dwóch organów państwa: Prezydenta Rzeczypospolitej oraz Prezesa Rady Ministrów. W pierwszym wypadku problemy interpretacyjne może rodzić samo zaistnienie sytuacji nazywanej opróżnieniem urzę­du (i związanym z nią „zastępstwem” Prezydenta), a ponadto procedura stwierdzania trwałej niezdolności Prezydenta do pełnienia swojego urzędu ze względu na stan zdro­wia oraz procedurę stwierdzania (przejściowej) niemożności w sprawowaniu urzędu Prezydenta. Omawiając to zagadnienie w odniesieniu do Prezesa Rady Ministrów, należy natomiast zwrócić uwagę na katalog przesłanek przyjęcia dymisji Rady Mini­strów oraz okoliczności związane z przejściową i trwałą niezdolnością Prezesa Rady Ministrów do pełnienia urzędu.

II. Z opróżnieniem urzędu Prezydenta mamy do czynienia m.in. w razie jego śmierci, zrzeczenia się urzędu, uznania trwałej niezdolności piastuna do pełnienia urzędu ze względu na stan zdrowia (por. art. 131 Konstytucji) czy upływu kadencji ustępującego Prezydenta przy jednoczesnym braku elekta zdolnego do objęcia urzędu. M. Florczak-Wątor3 i M. Zubik4 zauważają, że ww. przepis konstytucyjny nie obej­muje wszystkich przesłanek, które uzasadniłyby opróżnienie urzędu (wskazując m.in. na utratę biernego prawa wyborczego przez osobę sprawującą urząd Prezydenta czy upływ kadencji urzędującego Prezydenta przed wyborem elekta)

W dotychczasowej praktyce stosowania Konstytucji RP z 1997 r. opróżnienie urzędu nastąpiło raz, w wyniku śmierci Lecha Kaczyńskiego. W debacie publicznej poja­wiły się wątpliwości co do dokładnego momentu wystąpienia tej przesłanki w dniu 10 kwietnia 2010 r. Zadawano pytanie: na podstawie jakiego dokumentu ówczesny Marszałek Sejmu przejął obowiązki Prezydenta?5 Pytający sugerowali, że przesłanka taka występuje dopiero wraz z wystawieniem aktu zgonu piastuna tego urzędu.

Pochylenie się nad tą kwestią jest istotnie potrzebne, wymaga jednak odwołania się do pozycji ustrojowej osoby wykonującej tymczasowo obowiązki Prezydenta. Polski ustawodawca konstytucyjny przyjął bowiem taki właśnie model ciągłości urzędu prezydenckiego6. Konsekwencją takiej regulacji konstytucyjnej jest to, że Marszałek Sejmu w żaden sposób nie obejmuje, przejmuje, inauguruje swojej prezydenckiej nobilitacji7. Polskie prawo konstytucyjne nie przewiduje, by komukolwiek przysługiwał przymiot Prezydenta RP – głowy państwa – podczas wakatu tego urzędu. Marsza­łek Sejmu nie staje się p.o. Prezydentem, choć zapewne bywa tak nazywany w środ­kach społecznego przekazu8. W statusie posła sprawującego urząd Marszałka Sejmu – z perspektywy regulacji konstytucyjnej – nie dochodzi do żadnych zmian. W czasie wakatu urzędu Prezydenta nie dochodzi nawet do rozszerzenia zakresu kompetencji Marszałka Sejmu – kompetencje Prezydenta pozostają przy tym organie. Jedynie oso­ba zajmująca stanowisko Marszałka Sejmu korzysta z kompetencji Prezydenta w jego zastępstwie (in eius persona). Marszałek Sejmu wykonuje więc obowiązki Prezydenta nie przez określony czas w sposób ciągły (tj. od opróżnienia urzędu do jego objęcia przez elekta pochodzącego z wyborów powszechnych), ale wykonuje kompetencje głowy państwa od przypadku do przypadku i jedynie w tym zakresie.

W tym kontekście w 2010 r. Marszałek Sejmu nigdy nie przejmował władzy czy to w Kancelarii Prezydenta RP, czy „w państwie”. Gdyby analizować okoliczności związane z omawianym zagadnieniem, należałoby raczej zapytać: czy pierwsza czynność należąca do kompetencji Prezydenta, a którą wykonywał Bronisław Komorow­ski, mogła być realizowana przez Marszałka Sejmu? Odpowiedź na to pytanie może być udzielana z dwóch perspektyw: współczesnej omawianym wydarzeniom lub ak­tualnej, jednak łączy je okoliczność obiektywna, jaką jest śmierć człowieka. Istotny jest zatem stan wiedzy Marszałka Sejmu w chwili podejmowania pierwszej czynności z katalogu kompetencji Prezydenta, a więc jego uzasadnione przekonanie o opróż­nieniu urzędu Prezydenta. Przekonanie to może wynikać z wielu różnych źródeł, od aktu zgonu czy informacji od rzetelnego świadka śmierci, po różne domniemania, np. „świadomość konieczności” śmierci człowieka wynikająca z doświadczenia życiowe­go. Jednak w moim przekonaniu, domniemanie takie, jako zasadniczo nieweryfikowalne zewnętrznie w sposób pewny, może uzasadniać wykonanie przez Marszałka Sejmu jedynie czynności niecierpiących zwłoki (choćby najkrótszej).

Na marginesie tego problemu warto zauważyć, że w świetle obowiązujących przepisów nie wymaga się wystawienia dokumentu (takiego jak akt powołania, podpisana rota przysięgi) stwierdzającego opróżnienie urzędu Prezydenta i (lub) uprawniające­go Marszałka Sejmu do wykonywania obowiązków Prezydenta w razie śmierci gło­wy państwa. Samo więc takie zdarzenie otwiera przed Marszałkiem Sejmu katalog kompetencji Prezydenta. Nie ma również Marszałek Sejmu wpływu na wykonywa­nie przez siebie tymczasowo obowiązków Prezydenta w tym znaczeniu, że z chwilą opróżnienia urzędu, o ile tylko stanowisko Marszałka Sejmu jest obsadzone – zajmują­cy je poseł może realizować kompetencje Prezydenta. Osoba taka nie może zajmować stanowiska Marszałka Sejmu i przekazać uprawnienie do wykonywania kompetencji Prezydenta osobie trzeciej. Dopiero nieobsadzenie stanowiska Marszałka Sejmu lub obiektywna niezdolność Marszałka Sejmu do podejmowania czynności zgodnie ze swoją wolą (np. uwięzienie) uzasadnia realizację prezydenckich kompetencji przez Marszałka Senatu, do którego odnoszą się te same zastrzeżenia. W tym miejscu widać, że „linia sukcesji prezydenckiej” jest krótka i w razie nieobsadzenia stanowisk lub nie­zdolności marszałków Sejmu i Senatu do podejmowania czynności zgodnie ze swoją wolą piastun żadnego innego organu państwa nie jest uprawniony do wykonywania obowiązków Prezydenta RP. W takiej sytuacji należałoby zatem niezwłocznie wybrać nowych marszałków izb.

Pozostając jeszcze na chwilę przy ogólnych rozważaniach dotyczących osoby zastępcy, warto zastanowić się nad katalogiem kompetencji prezydenckich, które może wykonywać. Zgodnie z art. 131 ust. 4 osoba zastępująca Prezydenta nie może posta­nowić o skróceniu kadencji Sejmu. Jak się wydaje, wynikająca z tego przepisu norma dotyczy zarządzenia skrócenia kadencji Sejmu, o którym mowa w art. 225 Konstytu­cji, a więc w sytuacji nieprzedłożenia do podpisu ustawy budżetowej w wyznaczonym tym przepisem terminie. Wyjątek z art. 131 ust. 4 Konstytucji nie powinien natomiast być rozumiany w ten sposób, że uniemożliwia skrócenie kadencji Sejmu, który nie jest w stanie wyłonić większości rządowej (art. 155 ust. 1 Konstytucji).

Kwestia katalogu wykonywanych przez Marszałka Sejmu kompetencji Prezydenta rodzi wątpliwości także natury językowej. Oto bowiem Konstytucja wspomina jedynie o „tymczasowym wykonywaniu” obowiązków Prezydenta. Z tymczasowości tego stanu niektórzy wywodzą możliwość wykonywania przez zastępcę jedynie takich kompetencji, które nie będą wywoływały trwałych skutków. Z kolei z określenia kom­petencji słowem „obowiązki” wywodzi się, że osoba zastępująca Prezydenta może wykonywać tylko czynności niezbędne (lub bardziej rygorystycznie: jedynie te kom­petencje, które „muszą być wykonane”, tj. których samo wykonanie pozostawione jest swobodzie decyzyjnej Prezydenta9). W moim przekonaniu, nie warto konstruować generalnej zasady zawężającej katalog kompetencji prezydenckich, które może wy­konywać osoba tymczasowo zastępująca Prezydenta. Każdy przypadek możliwości realizacji takich kompetencji przez któregoś z marszałków izb należy rozpatrywać indywidualnie. Skłaniam się jednak ku tezie, że ewentualne wykonanie przez zastępcę takiej kompetencji, której skutki są dalsze niż tymczasowe lub która jest „uprawnie­niem”, a nie obowiązkiem Prezydenta, powinno podlegać ocenie politycznej, nie zaś (z tej tylko przyczyny) ocenie legalności takiego działania10.

Na zakończenie tej części rozważań warto zauważyć, że Konstytucja RP w art. 131 ust. 2 wprost wskazuje, że osoba zastępująca Prezydenta może wykonywać jego kom­petencje do chwili wyboru nowego Prezydenta. Oznaczać by to mogło, że pomiędzy chwilą wyboru (który rozumiem jako dzień głosowania w wyborach prezydenckich, a dokładnie moment zamknięcia lokali wyborczych, o ile głosowanie jest rozstrzyga­jące) a złożeniem przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta mamy do czynienia nie tylko z opróżnieniem urzędu, ale z faktycznym brakiem urzędu i nieistnieniem podmiotu mogącego realizować kompetencje dotychczas przypisane Prezydentowi. Uważam zatem, że literalna interpretacja przytoczonej regulacji nie umożliwia reali­zacji jej celów. Należy podkreślić, że nie mamy tutaj do czynienia z sytuacją, w której norma prawna jest niewątpliwa, a jedynie wynik interpretacji jest nieakceptowany. Instytucja zastępstwa prezydenckiego została bowiem powołana w celu zapewnienia nieprzerwanej możliwości wykonywania obowiązków prezydenckich11, a omawiany przepis rozumiany wprost uniemożliwia realizację tej zasady. Z tego więc powodu należy przyjąć, że osoba zastępująca Prezydenta może wykonywać jego obowiązki do chwili objęcia urzędu przez elekta12.

III. Opróżnienie urzędu Prezydenta następuje także w razie stwierdzenia trwałej niezdolności Prezydenta Rzeczypospolitej do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia, uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego. Przedstawiciele doktryny wskazują, że działa­nie Zgromadzenia Narodowego powinno opierać się na opinii medycznej, a inicjatywa

jego zwołania powierzona być powinna innym podmiotom niż Marszałek Sejmu13. Zawsze jednak podkreśla się, że rolą Zgromadzenia Narodowego jest weryfikacja oceny lekarskiej14. Przytoczony powyżej przepis konstytucyjny jest jednak jedyną regulacją (zarówno materialną, jak i proceduralną) bezpośrednio dotyczącą omawianego zagad­nienia. Choć zgodnie z art. 114 ust. 2 Konstytucji, Zgromadzenie Narodowe uchwala swój regulamin, obecnie istnieje on jedynie w formie cząstkowej, tj. dotyczy takiego Zgromadzenia Narodowego, które zostało zwołane w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta15. Brakuje więc szczegółowej regulacji w omawianym zakresie. Oznacza to, że w razie wystąpienia trwałej – zdrowotnej – niezdolności Pre­zydenta RP do pełnienia urzędu Zgromadzenie Narodowe najpierw powinno opraco­wać zasady działania (czy to ad hoc, czy w formie „stałego” regulaminu), a dopiero później przystąpić do rozstrzygania tej przesłanki opróżnienia urzędu.

Nie wiadomo więc obecnie, kto i na jakich zasadach może zainicjować w Zgromadzeniu Narodowym postępowanie o stwierdzenie trwałej niezdolności do peł­nienia urzędu przez Prezydenta, czy i w jaki sposób zasięgać opinii medycznej, czy i kto może przedstawiać opinie w tym przedmiocie ani wreszcie, na czym ma po­legać „trwałość” niezdolności do pełnienia urzędu. Przyjęcie stałej regulacji w tym zakresie jest o tyle istotne, że polskie prawo konstytucyjne nie przewiduje żadnego „zarządzenia tymczasowego”, na podstawie którego ktokolwiek mógłby realizować kompetencje Prezydenta RP w sytuacji faktycznej trwałej niezdolności Prezydenta RP do pełnienia swojego urzędu ze względu na stan zdrowia. Opróżnienie urzędu prezy­denckiego w tym przypadku wynika z uchwały Zgromadzenia Narodowego (dopiero podjęcie takiej uchwały otwiera przed Marszałkiem Sejmu możliwość wykonywania kompetencji Prezydenta), a to ona powinna być podjęta ze względu na stan zdrowia osoby sprawującej urząd Prezydenta.

Warto w tym miejscu zauważyć, że w państwach europejskich nie tylko organy parlamentarne zostały wyposażone w kompetencje do opróżnienia urzędu Prezydenta w ww. sposób (choć np. na Ukrainie Rada Najwyższa rozstrzyga w tej kwestii na wniosek Sądu Najwyższego, złożony z kolei na prośbę Rady Najwyższej Ukrainy, i na podstawie orzeczenia lekarskiego16). W Irlandii tymczasem decyzja w omawianym zakresie należy do Sądu Najwyższego17. Na Słowacji zaś to sąd konstytucyjny ob­wieszcza o niezdolności Prezydenta, gdy ta trwa dłużej niż sześć miesięcy18.

IV. Od opróżnienia urzędu należy odróżnić sytuacje, w których urząd jest co prawda obsadzony, jednak jego piastun nie może wykonywać związanych z tym urzędem kompetencji. Zgodnie z art. 131 ust. 1 Konstytucji RP, „jeżeli Prezydent Rzeczypospolitej nie może przejściowo sprawować urzędu, zawiadamia o tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo przejmuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej. Gdy Prezydent Rzeczypospolitej nie jest w stanie zawiadomić Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu, wówczas o stwierdzeniu przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzyga Trybunał Konstytucyjny na wniosek Mar­szałka Sejmu. W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Trybunał Konstytucyjny powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej”. Tego zagadnienia w szczątkowym zakresie dotyczy art. 12 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, regulujący katalog podmiotów zobowiązanych do osobistego udzia­łu w stosownym posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego.

Z samej treści przepisu wynika, że omawiana niemożność sprawowania urzędu Prezydenta może wynikać z każdej przyczyny (tj. nie tylko z przyczyn zdrowotnych). Ponadto musi ona mieć charakter przejściowy, a więc mający charakter tymczasowy, przemijający. Istotne jest jedynie to, że osoba sprawująca urząd Prezydenta ma faktyczną19 i przemijającą przeszkodę, uniemożliwiającą jej wykonywanie swoich kompetencji. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że w doktrynie ową przejściowość przeszkody rozumie się jako możliwość jej usunięcia przed upływem kadencji prezydenckiej.

Należy zgodzić się z P. Sarneckim, że usunięcie przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta RP skutkuje „automatycznym” powrotem kompe­tencji prezydenckich do piastuna tego organu20.

Należy także zauważyć, że zdarza się uważać procedurę stwierdzania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta jako sposób na uzyskanie „zarządzenia tymczasowego” umożliwiającego Marszałkowi Sejmu wykonywanie kompetencji Prezydenta do czasu ziszczenia się przesłanki opróżnienia urzędu pre-zydenckiego21. W moim przekonaniu, stanowisko takie nie znajduje uzasadnienia z uwagi na odmienność przesłanek opróżnienia urzędu i przejściowej niemożności sprawowania urzędu. Trybunał Konstytucyjny, prowadząc postępowanie dowodowe z wniosku Marszałka Sejmu złożonego w takim przypadku, nie mógłby stwierdzić przejściowej niemożności sprawowania urzędu na tej tylko podstawie, że prawdopo­dobnie nastąpiła śmierć Prezydenta. Prawdopodobieństwo to przemawiałoby bowiem nie za przejściową niemożnością sprawowania urzędu, a za stanem opróżnienia urzę­du prezydenckiego. Rozważania te nie oznaczają jednak, że przejściowa niemożność sprawowania urzędu (np. poddanie Prezydenta procedurze medycznej pod narkozą) nie może zmienić się w trwałą niezdolność do pełnienia urzędu ze względu na stan zdrowia.

V. Przechodząc do zagadnień związanych z obsadą urzędu Prezesa Rady Ministrów, należy zwrócić uwagę, że Konstytucja w sposób rygorystyczny wiąże ustanie kompetencji ustępującej Rady Ministrów z powołaniem nowej Rady Ministrów. Prze­słanką jej powołania jest jednak zawsze przyjęcie dymisji Rady Ministrów (nigdy jej „odwołanie”). Nawet w wypadku udzielenia Radzie Ministrów wotum nieufności to Prezes Rady Ministrów składa dymisję Rady Ministrów, uchwała Sejmu nie daje Pre­zydentowi RP autonomicznej podstawy do odwołania Rady Ministrów.

Jak wobec tego zakwalifikować sytuację, w której Prezes Rady Ministrów zwleka lub odstępuje od złożenia dymisji swojego rządu w obliczu uchwalonego wotum nieufności? Abstrahując od ewentualnej odpowiedzialności konstytucyjnej za takie zachowanie, Konstytucja nie zabezpiecza systemu władzy wykonawczej przed taką sytuacją w sposób bezpośredni, tak jak czyni to np. art. 75 czeskiej Konstytucji, zgod­nie z którym Prezydent odwołuje rząd, który powinien był złożyć dymisję, a tego nie uczynił.

Konstytucja RP zawiera oczywistą lukę w wyliczeniu przesłanek dymisji Rady Ministrów. Przemilczaną konstytucyjnie przesłanką dymisji rządu jest mianowicie śmierć Prezesa RM lub jego trwała niezdolność do pełnienia urzędu. Choć komentatorzy art. 162 Konstytucji wskazują, że zawarte tam wyliczenie nie ma charakteru zamkniętego22, to owo spostrzeżenie nie usuwa wspomnianej luki. Powołując się jed­nak na „spójność osoby premiera z rządem”23, wypada wskazać możliwe scenariusze pozwalające na właściwą reakcję organów państwa na śmierć urzędującego Prezesa Rady Ministrów24. Należą do nich: 1) podjęcie przez Radę Ministrów uchwały o zło­żeniu dymisji gabinetu, 2) „proste” uznanie, że śmierć Prezesa Rady Ministrów jest równoznaczne ze złożeniem dymisji Rady Ministrów, 3) złożenie przez wiceprezesa Rady Ministrów rezygnacji w imieniu Prezesa Rady Ministrów lub też 4) uchwalenie wotum nieufności Radzie Ministrów pozbawionej swojego Prezesa.

Każda z tych reakcji na śmierć Prezesa Rady Ministrów znajdzie swoje uzasadnienie, gdyż doprowadzi do częściowej realizacji zasady uzależnienia bytu rządu od sprawowania urzędu przez Prezesa Rady Ministrów. Pełna realizacja tej zasady wy­stąpi, gdy śmierć Prezesa RM będzie jednoznaczna z dymisją rządu lub też gdyby z mocy samego prawa w razie opróżnienia urzędu któryś z członków Rady Ministrów mógł tymczasowo wykonywać obowiązki Prezesa Rady Ministrów (jak w modelu zastępstwa prezydenckiego) albo obejmował urząd Prezesa Rady Ministrów. W tym ostatnim wypadku jednak należałoby wprowadzić obligatoryjne powołanie Wicepre­zesa Rady Ministrów (tak, aby wotum zaufania udzielane przez Sejm w trybie art. 154 i art. 155 Konstytucji obejmowało inwestyturą także tę osobą, która w razie opróżnie­nia urzędu Prezesa RM będzie kierować pracami rządu). Te scenariusze są możliwe do zastosowania, jednak wynikają z ogólnych reguł konstytucyjnych (ciągłości władzy, spójności premiera i jego rządu), nie zaś z rozwiązań o charakterze szczegółowym, potrzebnych – jak się wydaje – zwłaszcza w odniesieniu do faktycznego podmiotu władzy wykonawczej w Polsce25.

Czerpiąc z doświadczeń innych państw, należy wskazać, że w Irlandii w razie śmierci Taoiseach, Tanaiste (jego zastępca) wypełnia obowiązki do czasu powołania nowego szefa rządu26. Z kolei w myśl art. 97 Konstytucji litewskiej – rząd podaje się do dymisji, jeżeli jego szef umrze. W Portugalii zaś „śmierć lub długotrwała niemoż­ność pełnienia urzędu premiera powoduje dymisję rządu”27. W Bułgarii natomiast, kompetencje RM wygasają z chwilą śmierci premiera28.

VI. Odnosząc się natomiast do tymczasowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezesa RM, warto zwrócić uwagę na art. 6 ust. 1 ustawy o Radzie Ministrów. Przepis ten stanowi, że „w razie nieobecności Prezesa Rady Ministrów lub w innym wypadku czasowej niemożności wykonywania przez niego obowiązków w Radzie Ministrów, pracami Rady Ministrów kieruje wiceprezes Rady Ministrów wyznaczony przez Prezesa Rady Ministrów lub jeden z ministrów, jeżeli wiceprezes Rady Mini­strów nie został powołany (art. 6 ust. 1 ustawy o Radzie Ministrów).

VII. Powyżej zaprezentowano jedynie ogólny zarys problemu. Pozostaje mieć nadzieję, że pośród licznych propozycji zmian Konstytucji RP z 1997 r. dążących do zmiany reżimu rządowego, dodania rozdziału regulującego stosunki RP w UE czy innych incydentalnych nowelizacji, prawodawca – zwłaszcza po 10 kwietnia 2010 r. – dostrzeże konieczność zabezpieczenia polskiego systemu rządów przed stanem niepewności, który (w funkcjonowaniu państwa) z pewnością wywoła ziszczenie się większości opisanych wypadków.

Michał Podsiadło jest doktorantem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowi.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

1 Por. Prawo konstytucyjne, P. Tuleja (red.), Warszawa 1997, s. 1-2; L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2001, s. 34.

2 Tak m.in.: M.M. Wiszowaty, Problematyka niemożności pełnienia urzędu przez głowę pań­stwa – sede plena, sede vacante i kwestia zastępstwa jako przykłady regulacji kryzysowych na grun­cie polskiej i europejskich regulacji konstytucyjnych, [w:] Normalność i kryzys. Jedność czy różno­rodność, J. Oniszczuk (red.), Warszawa 2010, s. 401-420.

3 M. Florczak-Wątor, Konstytucyjne uregulowania problematyki zastępstwa prezydenta w Rze­czypospolitej Polskiej i państwach z nią sąsiadujących, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2010, nr 2-3, s. 190.

4 M. Zubik, Gdy Marszałek Sejmu jest pierwszą osobą w państwie, czyli polskie interregnum, „Przegląd Sejmowy” 2010, nr 5, s. 75.

5 Zob. wywiad Jacka Sasina dla RMF FM – http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/przesluchanie/news-jacek-sasin-niech-komorowski-pokazedokument-na-podstawie,nId,305057 – dostęp: 30.10.2010 r.

6 Jako element konstytucyjnej zasady ciągłości działania organów władzy, zob. wyrok TK z 23 marca 2006 r., sygn. K 4/06, OTK ZU nr 3/A/2006, poz. 32.

7 Kompetencje prezydenckie „spadają” na osobę zastępującą, jak to celnie określa G. Pastusz­ko, Marszałek Sejmu jako osoba tymczasowo wykonująca obowiązki Prezydenta RP – dylematy kon­stytucyjne, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2011, nr 1(5), s. 91.

8 Np. tytuł artykułu na podstawie rozmowy z dr R. Piotrowskim: http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/piotrowski;do;zaprzysiezenia;p;o;prezydentem;jest;marszalek; sejmu,46,0,640814.html – dostęp: 17.11.2012 r.

9 G. Pastuszko, Marszałek Sejmu jako osoba tymczasowo..., s. 93.

10 M. Zubik proponuje określenie postulatu co do „sposobu korzystania z kompetencji prezydenckich przez marszałka”, Gdy Marszałek Sejmu jest pierwszą..., s. 76-77.

11  M. Florczak-Wątor, Konstytucyjne uregulowania problematyki zastępstwa prezydenta s. 206.

12 Zob. P. Sarnecki, Prawo konstytucyjne RP, Warszawa 2005, s. 345.

13      A. Bień-Kacała, Zgromadzenie Narodowe, [w:] Prawo konstytucyjne, Z. Witkowski (red.),
Toruń 2012, s. 345 i n.

14 P. Czarny, [w:] Prawo konstytucyjne RP, P. Sarnecki (red.), Warszawa 2011, s. 287.

15 Uchwała Zgromadzenia Narodowego z dnia 6 grudnia 2000 r. – Regulamin Zgromadzenia Na­rodowego zwołanego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (M.P. Nr 40, poz. 774).

16 Art. 110 Konstytucji Ukrainy.

17 Art. 12 ust. 3 pkt 1 Konstytucji Irlandii.

18 Art. 105 ust. 2 Konstytucji Republiki Słowackiej.

19 P. Sarnecki zwraca uwagę, że w sytuacji, w której Prezydent zawiadamia Marszałka Sejmu o przejściowej niemożności sprawowania urzędu, głowa państwa „posiada pewną swobodę” w za­kresie stwierdzenia czy owa niemożność występuje (P. Sarnecki, uwagi do art. 121, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, L. Garlicki (red.), Warszawa 2001, s. 2). Tak rozumiana „nie­możność” oznaczałaby w istocie bezczynność umyślną.

20 P. Sarnecki, Prawo konstytucyjne RP, Warszawa 2002, s. 290.

21 Tak np. M.M. Wiszowaty, Problematyka niemożności pełnienia urzędu przez głowę…, s. 416, choć autor ten stwierdził jednocześnie na s. 413, że Trybunał Konstytucyjny odmówi uwzględnienia wniosku Marszałka Sejmu, gdy przeszkoda ma charakter trwały.

22 W. Sokolewicz, uwagi do art. 162, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, s. 3-7.

23 Ibidem.

24 Zagadnienie to omawia także M. Bożek; M. Bożek, Zapewnienie ciągłości w kierowaniu pra­cami Rady Ministrów pod rządami Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., „Przegląd Sejmowy” 2010, nr 6.

25       Tak określa Prezesa Rady Ministrów Martin Bożek: ibidem, s. 10.

26 Art. 28 ust. 6 Konstytucji Irlandii.

27 Art. 195 Konstytucji Portugalii.

28 Art. 111 Konstytucji Bułgarii.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.