Przemiany konstytucyjne w Egipcie. Od kolonializmu do arabskiej wiosny

Al-Azhar| Arabska Wiosna| Bractwo Muzułmańskie| Egipt| Gamal Abdel Naser| Hosni Mubarak| Imperium Osmańskie| Islam| kolonializm| Konstytucja| Koran| Muhammad Mursi| prorok Muhammad| rewolucja| szariat

Przemiany konstytucyjne w Egipcie. Od kolonializmu do arabskiej wiosny
29 stycznia 2011, Plac Tahrir w Kairze, demonstranci na wojskowym transporterze opancerzonym. Foto: Ramy Raoof, Wikipedia.org

W Egipcie, największym państwie arabskim na świecie, liczącym obecnie prawie 87 mln mieszkańców, w ciągu ponad 90 lat od odzyskania niepodległości w 1922 r. funkcjonowały różne modele ustrojowe: od monarchii konstytucyjnej poprzez reżim wojskowy, który przekształcił się w republikę o silnej pozycji prezydenta, wykazują­cej cechy autorytarnego państwa skupionego wokół jednostki, do demokracji z ele­mentami państwa wyznaniowego.

1. Uwagi wstępne

Przypadek Egiptu doskonale ilustruje problem państw pokolonialnych, które po odzyskaniu niepodległości musiały wykształcić model ustrojowy na podstawie wzor­ców zachodnich, jednocześnie starając się pogodzić je z całkowicie odmienną kul­turą i tradycją. Kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, tworząc ramy instytu­cjonalne funkcjonowania państwa, korzystały z dorobku prawnego państw kolonizatorów, co niejednokrotnie prowadziło do wypaczania idei zachodniego li­beralizmu. Było to spowodowane zajmowaniem pozycji zewnętrznej wobec wielo­wiekowych prac przedstawicieli demokracji zachodnich nad kształtem i funkcjono­waniem demokracji oraz niezrozumieniem idei konstytucjonalizmu jako liberalnego modelu kształtowania pozycji władz w państwie, idei wspierania rządów prawa (a nie „rządów poprzez prawo”) oraz idei poszanowania praw jednostek przy jed­noczesnym zakreśleniu ich obowiązków wobec społeczeństwa. Wynikało to po czę­ści z niemożności oddzielenia państwa od religii, ponieważ w samym rdzeniu kon­stytucjonalizmu zawiera się idea państwa świeckiego, w którym wszystkie religie są traktowane równo, a żadna nie jest uznawana za religię dominującą w państwie (choć i od tego są wyjątki, chociażby w konstytucjach Grecji i Danii). W islamie, trakto­wanym jako religia łącząca zarówno sferę duchową jak i świecką, poprzez kształto­wanie praw obowiązujących w państwie, żaden akt stworzony przez człowieka nie może stać w sprzeczności z Koranem ani ponad nim. Konstytucja, jako z założenia ustawa zasadnicza, najważniejsza w państwie demokratycznym, nie spełnia już tego ostatniego wymogu, a zatem zostaje zepchnięta do poziomu ustawy zwykłej, której postanowienia nie są niepodważalne i niezmienne. Ponadto lata podległości kolo­nialnej nie wykształciły w społeczeństwach i późniejszych elitach władzy nawyków demokratycznych i liberalnych, do których tradycja zachodnia dochodziła w trakcie wieków. Narzucenie siłą ustroju demokratycznego — nawet gdyby się zdarzyło — nie dałoby pozytywnych rezultatów w regionie, gdzie Zachód postrzegany był od zawsze jako zagrożenie dla kultury i tradycji, wykorzystujący zasoby naturalne re­gionu i rozgrywający swoje własne gry polityczne. Co więcej, kolonializm uniemoż­liwił (a w innych przypadkach zastopował) rozwój własnej kultury prawnej społe­czeństw regionu, która i tak była znacznie osłabiona wiekami stagnacji Imperium Osmańskiego. W momencie odzyskania niepodległości przez państwa regionu, stwo­rzenie konstytucji stało się symbolem suwerenności. Konstytucje należy zatem trak­tować wyłącznie jako symbole niezależności państwa jako podmiotu prawa między­narodowego.

II. Specyfika prawa muzułmańskiego i konstytucjonalizm muzułmański

Analiza systemów ustrojowych państw, w których islam jest religią dominującą, niesie ze sobą konieczność zaakcentowania różnic w pojmowaniu prawa i prawodaw­stwa, wynikających z odmienności kulturowych, tradycji regionu oraz roli religii w ży­ciu polityczno-społecznym tych państw. Jedynie bowiem przez pryzmat specyfiki pra­wa muzułmańskiego oraz zagadnień historycznych i kształtowania się państwa po okresie kolonializmu można w pełni zrozumieć odmienności i pewne endemiczne ce­chy właściwe tylko państwom, w których podstawę ustroju stanowi islam. Prawa szariatu nie można rozpatrywać w odniesieniu do prawa „zachodniego”. Porównywanie tych dwóch porządków prawnych (podstawą jednego jest Koran, ści­śle wiążący go z religią, drugiego — spuścizna rzymskiego prawodawstwa) jest prak­tycznie niemożliwe. Nie ma bowiem wspólnej płaszczyzny do ich omawiania — pra­wo stanowione nie może być analizowane w zestawieniu z prawem zesłanym przez Boga, ponieważ różne jest źródło ich powstania. Co więcej, prawo stanowione w pań­stwach muzułmańskich jest wtórne wobec prawa religijnego i musi być z nim zgod­ne. Rola subsydiarna prawa stanowionego wyraża się również w tym, że nowe prawo może być tworzone jedynie wobec braku odpowiednich norm znajdujących się bez­pośrednio w Koranie lub sunnie. Nie ma zatem dowolności tworzenia prawa na gruncie muzułmańskim, gdyż „podstawowych norm Koranu i sunny nie wolno ludziom wzruszać w żadnej mierze, nie wolno im zmieniać tych norm”.

Specyfika szariatu widoczna jest również w historii jego kształtowania się, nazna­czonej osobą proroka Muhammada i pierwszymi latami funkcjonowania muzułmań­skiej społeczności wiernych. Nauka prawa muzułmańskiego przeszła ewolucję od bo­skiego objawienia głoszonego przez proroka, poprzez przejęcie przez niego roli lidera społeczności, skończywszy na okresie po śmierci Muhammada, gdy przeprowadzono prace nad skodyfikowaniem prawa i spisaniem Koranu oraz sunny. Ponieważ to islam spajał nowe społeczeństwo, również prawo, które miało w nim funkcjonować, musia­ło mieć charakter religijny. Kształtowanie się tego prawa następowało na podstawie tekstu Koranu i rozstrzygnięć prawnych dokonywanych przez proroka, który oprócz zasadniczej działalności misyjnej, przyjął rolę sędziego, rozjemcy i pierwszego wład­cy muzułmańskiej ummy. W późniejszym czasie prawo rozwijało się również w wyni­ku indywidualnych rozważań prawników muzułmańskich w przypadkach, gdy żadne z głównych źródeł prawa nie dawało rozwiązania problemu (idżtihad). W IX w. zakoń­czył się etap kształtowania prawa muzułmańskiego przez uformowanie się czterech szkół prawa sunnickiego i jednej głównej szkoły prawa szyickiego oraz ugruntowania się opinii uczonych. Działalność prawników ograniczona została do stosowania i obja­śniania nauki wypracowanej w tych szkołach. Samodzielne tworzenie przepisów prawa zostało zastąpione przez naśladownictwo przyjętej wykładni (taklid).

Brak aktywnego podejścia do prawa spowodował jego zacofanie, dodatkowo po­głębione latami alienacji Imperium Osmańskiego. Dopiero w XIX w., gdy sułtano­wie tureccy przeprowadzili reformy zwane tanzimat, tradycja muzułmańskiego pra­wodawstwa zaczęła się odradzać. Reformy te miały na celu zachowanie zasad prawa muzułmańskiego przy jednoczesnym otwarciu się na Europę i czerpaniu z jej wzor­ców prawnych. W XX w. proces postępował, jednak od końca II wojny światowej i upadku kolonializmu na Bliskim Wschodzie zauważalny stał się powrót do tradycji religijnej. Tym niemniej w procesie kształtowania się państwowości krajów arabskich ścierały się przeciwstawne tendencje. Z jednej strony pragnienie tworzenia własnej tożsamości kulturowo-religijnej, reprezentowane przez zwykłych ludzi i duchownych, z drugiej — chęć czerpania z dorobku Zachodu i transponowania gotowych wzorców na grunt własnej kultury, czemu dawali wyraz wykształceni na Zachodzie liderzy wła­dzy i propagatorzy modernizacji i sekularyzacji. Nowe niepodległe kraje tworzyły konstytucje oparte na myśli zachodniej, zawierające jednak odniesienia do islamu, i tym samym tworzyły nową jakość i wprowadzały rozwiązania charakterystyczne dla ustrojów bliskowschodnich.

W nauce muzułmańskiej w XX w. pojawiły się koncepcje stworzenia modelu pań­stwa opartego na szariacie, w celu uniknięcia implementacji zachodniego modelu pań­stwa, którego podstawę stanowi konstytucja jako ustawa zasadnicza. Muzułmańscy prawnicy i teologowie, tacy jak Muhammad Abduh, Rashid Rida czy Hasan Al-Banna, formułowali koncepcje nowoczesnego państwa muzułmańskiego na podstawie tradycji i jednocześnie postulowali konieczność przemian, aby przystosować zasady wiary i re­ligii do realiów XX w. Obok idei odrodzenia państwa muzułmańskiego pojawiały się również poglądy zbliżone do założeń liberalnego konstytucjonalizmu europejskiego. Muzułmańscy teoretycy prawa dowodzili, że islam w swych założeniach nie odbiega od europejskiej myśli politycznej, opartej na wolnościach i prawach jednostki.

Zasadniczą różnicą między pojmowaniem idei konstytucjonalizmu w myśli liberal­nej i muzułmańskiej jest stosunek do instytucji państwa. Dla zachodnich liberałów kon­stytucja stanowi akt wyznaczający władzom państwa granice, określający sposoby kon­troli tych władz oraz zabezpieczający prawa i wolności obywateli. Teoretycy konstytucjonalizmu muzułmańskiego natomiast traktują państwo jako instytucję chro­niącą obywateli i ich dusze. „Poprzez implementację doktryny hisba [państwo — P.Z.] wzmacnia moralność i duchowość każdego muzułmanina. Jego instytucje wypełniają funkcje fundamentalne dla islamu, takie jak zbieranie zakatu, zmniejszanie napięć w społeczeństwie oraz rozprzestrzenianie wiary”. Dla myślicieli muzułmańskich „in­stytucje konstytucjonalizmu nie mają na celu wznoszenia barier powstrzymujących pań­stwo przed ingerencją w prywatną sferę życia obywateli”, lecz są drogowskazem dla władz państwowych w ich działaniach na rzecz poprawy stanu społeczeństwa i jednostek. Tym samym idea konstytucji jako ustawy zasadniczej ograniczającej władzę pań­stwa i chroniącej społeczeństwo przed ewentualnymi nadużyciami ze strony władz nie znajduje potwierdzenia już na samym wstępie rozważań na temat konstytucjonalizmu muzułmańskiego. W społeczeństwie, którego podstawę stanowi religia, ustawa zasadni­cza ma na celu wyznaczanie ram działalności państwowej wokół budowania społeczeń­stwa oddanego wierze i wypełniania zasad religii. Można pokusić się o stwierdzenie, że w takim razie to, co nie jest wyraźnie ujęte w przepisach konstytucyjnych, może być przez państwo realizowane przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych metod, łącznie z tymi, które byłyby niedopuszczalne w myśli liberalnej, a wszystko w zgodzie z dąże­niem do zbudowania idealnej społeczności wiernych.

Nathan J. Brown przedstawia w swojej książce, zatytułowanej Constitutions in a Nonconstitutional World, trzy główne przyczyny tworzenia konstytucji w świecie arabskim. Zgodnie z pierwszą, konstytucja jest niezbędnym elementem suwerenności — proklamacja niepodległości następuje poprzez spisanie konstytucji. Zgodnie z dru­gą, akt konstytucyjny wyraża ideologię władzy, której wyznacznikami są obszerna pre­ambuła lub deklaracja ideologiczna połączona z mało rozwiniętymi przepisami doty­czącymi definiowania i kształtowania władzy politycznej w państwie. Zgodnie z trzecią, konstytucja jest narzędziem do określania kształtu władzy i zasad jej funk­cjonowania, bez ograniczania jej formalnymi przepisami. Konstytucja staje się zbio­rem reguł kształtujących władzę w jej podstawowym wymiarze, bez zapewnienia kon­troli i równowagi systemu. Przepisy konstytucyjne służą w tym przypadku wyrażeniu woli władcy, a nie ograniczaniu władzy.

Pierwsza egipska konstytucja z 1882 r. powstała w trakcie kryzysu finansowego, jaki dotknął kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Jej głównym celem było wzmocnienie państwa przed zewnętrzną ingerencją ze strony mocarstw europejskich oraz potwierdzenie autonomii kraju na arenie międzynarodowej. Konstytucja miała zreformować władze publiczne poprzez uregulowania fiskalne, na które został poło­żony wyraźny nacisk. Twórcy konstytucji wywodzili się z elity rządzącej, zatem prze­pisy konstytucyjne nie miały podłoża społecznego, ale polityczne.

W związku z gwałtownymi przemianami dokonującymi się w regionie zwłaszcza po I wojnie światowej, związanymi z upadkiem Imperium Osmańskiego, okresem mandatowym i wreszcie uzyskiwaniem niepodległości przez kraje arabskie, rozwój konstytucjonalizmu związany był — jak się wydaje — przede wszystkim z potrzebą określenia ram funkcjonowania nowo powstałych władz oraz zdefiniowania tożsamo­ści narodowej, którą społeczeństwa tych krajów będą budować przez następne dzie­sięciolecia. Konstytucje służyły tworzeniu więzi z państwem, potwierdzającym jego samostanowienie. Z uwagi na kopiowanie wzorców zachodnich do konstytucji arab­skich (jak w przypadku konstytucji egipskiej z 1923 r. wzorowanej na konstytucji Belgii) założenia ideowe europejskich ustaw zasadniczych zostały wypaczone przez różnice kulturowe i niemożliwe do obejścia trudności związane z rzeczywistością po­lityczną w regionie (szczególnie po powstaniu państwa Izrael i po pierwszej wojnie arabsko-izraelskiej w latach 1948-1949).

Dla konstytucyjnej historii Egiptu, oprócz uwarunkowań geopolitycznych, charakterystyczne jest to, że w przeciągu niecałych 100 lat od uzyskania niepodległości konstytucje (lub jej pojedyncze przepisy) zmieniano ponad 10 razy, łącznie z całko­witą zmianą ustroju (przejściem od monarchii konstytucyjnej do republiki prezydenc­kiej) i próbą stworzenia unii arabskiej z Syrią. Dodatkowo na kształt polityki egip­skiej, zarówno tej zewnętrznej, jak i wewnętrznej, ogromny wpływ miały jednostki sprawujące władzę, przede wszystkim Gamal Abdel Naser, uznawany za ojca współ­czesnego Egiptu, propagator idei panarabizmu i zwolennik jedności arabskiej w świecie. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż Egipt jako najliczniejszy z krajów arabskich nadal pełni rolę politycznego i kulturalnego lidera w regionie.

III. Uwarunkowania historyczne i geopolityczne rozwoju państwowości w Egipcie. Rewolucja jako koło zamachowe zmian ustrojowych

Doświadczenie kolonializmu wyznaczyło drogę rozwoju, którą Egipt kroczył od ustanowienia brytyjskiego protektoratu w 1882 r. Początkowe pragnienie odzyskania niepodległości, którego apogeum przypadło na rewolucję konstytucyjną z 1919 r. i jed­nostronne uznanie niepodległości Egiptu przez Wielką Brytanię, zamieniło się po 1922 r. w konieczność faktycznego uniezależnienia się od obcych mocarstw. Częściowo udało się to dopiero w 1956 r. po kryzysie sueskim, gdy wojska brytyjskie definitywnie opuściły egipskie terytorium. Pierwsza konstytucja niepodległego Egiptu, podpisana 19 kwietnia 1923 r. i ustanawiająca monarchię konstytucyjną, odzwierciedlała jeszcze niepełną samodzielność kraju w zakresie stanowienia swojego ustroju, polityczny charakter konstytucji oraz całego procesu jej powstania, specyficzny dla późniejszych transformacji. Przepisy pierwotnego tekstu konstytucji gwarantowały szerokie prerogatywy królewskie oraz potwierdzały egipskie pretensje do Sudanu, co było sprzeczne z wizją brytyjskich władz, które przeforsowały zmiany korzystne dla siebie.

Głównym celem twórców konstytucji było zorganizowanie działania władzy państwowej tak, aby nie ograniczyć jej funkcjonowania. Widoczne to jest w znacznie rozbudowanej III części konstytucji z 1923 r., regulującej pozycję władz w kraju, ze szczególnym uwzględnieniem przekazania monarsze władzy wykonawczej i ustawodawczej, sprawowanej razem z Senatem i Izbą Reprezentantów. Ze względu na tarcia polityczne, dezaprobatę królewską wobec ograniczenia jego władzy na rzecz systemu parlamentarnego i naciski ze strony brytyjskiej na to, aby król posiadał jak największe uprawnienia w nowym państwie, podział władzy nie został zapewniony. Dodatkowo łamanie przez głowę państwa przepisów konstytucji nie pociągało za sobą żadnych konsekwencji. W ustawie zasadniczej w wielu miejscach wskazywano, że zawarte w niej prawa zostaną doprecyzowane w odrębnych ustawach; dotyczyło to zwłaszcza sądownictwa i sił zbrojnych. Powodowało to łamanie podstawowych zasad ustroju demokratycznego, z jednoczesnym „niełamaniem” konstytucji jako takiej. Co więcej, uregulowania dotyczące stanu nadzwyczajnego i wykonywania władzy za pomocą dekretów z mocą ustawy poważnie nadwyrężały rodzącą się dopiero egipską państwowość i demokrację. Niebagatelny wpływ na funkcjonowanie konstytucji miała też rzeczywistość społeczno-polityczna w Egipcie. Uwidoczniło się to w trakcie tzw. kryzysu konstytucyjnego z 1930 r., gdy wprowadzono stan wyjątkowy i zawieszono obowiązującą konstytucję, zastępując ją nową, zwiększającą prerogatywy królewskie. Sprawowane przez premiera Sidkiego rządy autorytarne doprowadziły do jego odwołania, zawieszenia nowej konstytucji i przywrócenia - w 1936 roku - poprzedniej ustawy zasadniczej, która obowiązywała w kraju do rewolucji Wolnych Oficerów w 1952 r.

W 1952 r. doszło do zamachu stanu dokonanego przez grupę oficerów armii egip­skiej. Zamach spowodowany był dążeniem do uniezależnienia się od ingerencji ze­wnętrznej oraz rozgoryczeniem po klęsce w pierwszej wojnie arabsko-izraelskiej. W efekcie sprzeciwu wobec dotychczasowej polityki rządu oficerowie przejęli władzę w kraju. Rada Rewolucyjnych Dowódców, utworzona tuż po rozpoczęciu przewrotu, uznała 10 grudnia 1952 r. poprzednią konstytucję za nieważną, proklamując 10 lute­go 1953 r. własną, tymczasową ustawę zasadniczą, którą przywrócono rządy demo­kratyczne. W styczniu 1953 r. rozwiązano partie polityczne, zastępując je jedynym le­galnym Frontem Wyzwolenia. W czerwcu tego samego roku obalono monarchię, proklamowano Republikę, rozwiązano Radę Regencyjną, a urząd prezydenta kraju ob­jął Muhammad Nagib.

W nowej konstytucji z 16 stycznia 1956 r. oparto się w dużej mierze na podsta­wach ustawy zasadniczej z 1923 r. Zrezygnowano jednak z ustroju monarchicznego i wszystkich przepisów z tym związanych na rzecz republiki demokratycznej z syste­mem monopartyjnym, nadając (jeszcze przed 1964 r.) socjalistyczny charakter nie­którym postanowieniom. Wskutek przegranej wojny z Izraelem z lat 1948-1949 Bra­cia Muzułmanie zaczęli postulować w Egipcie zwrot ku religii, która miała być odpowiedzią na problemy współczesnego świata i spoiwem społeczeństwa wobec po­rażki. Jednak uznanie islamu za religię państwową nie oznaczało jeszcze uznania jego zasad za źródło prawa obowiązującego w kraju. Nastąpiło to dopiero w 1971 r. i ule­gło wzmocnieniu dziewięć lat później.

W preambule ustawy zasadniczej wielokrotnie zwraca się uwagę na nadrzędną rolę narodu egipskiego w kształtowaniu przyszłości kraju oraz na rolę, jaką odegrał w odzyskaniu wolności. Twórcy konstytucji podkreślili, że „zasady, na jakich opiera się niniejsza Konstytucja, wypływają z istoty naszej walki, z naszego doświadczenia, z ideałów głoszonych przez masy, ze świętych wartości, za które wielu męczenników złożyło swe życie w ofierze, z dążeń, o których urzeczywistnienie walczyło i zmaga­ło się wiele pokoleń, oraz z radości, jaką daje zwycięstwo, i z goryczy, jaką niesie klę­ska”. Nowa konstytucja gwarantowała już trójpodział władzy, wyraźnie oddzielając funkcję prezydenta sprawującego władzę wykonawczą od władzy ustawodawczej spra­wowanej przez Zgromadzenie Narodowe i władzy sądowniczej. Zachowano prawo prezydenta do rozwiązania Zgromadzenia Narodowego, nie ograniczając tego upraw­nienia, poza zakazem rozwiązania nowo wybranego parlamentu z tych samych przy­czyn co poprzedni (art. 111 konstytucji z 16 stycznia 1956 r.). Decyzję o rozwiązaniu parlamentu pozostawiono całkowicie w gestii prezydenta Republiki, nie gwarantując właściwego zabezpieczenia przed nadużyciami ze strony głowy państwa. Tym samym umożliwiono wprowadzenie rządów autorytarnych. Już w tej konstytucji uprawniono prezydenta do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy w nagłych przypadkach, gdy był niemożliwy do przeprowadzenia zwykły proces legislacyjny. Z biegiem lat rządów Hosniego Mubaraka, czwartego prezydenta Egiptu, i obowiązywania nowej konstytu­cji rozszerzano prezydenckie uprawnienia, co doprowadziło do autorytaryzmu. Wo­bec wieloletniego podporządkowania egipskich sił zbrojnych Wielkiej Brytanii oraz w związku z faktem, że to z egipskiej armii rekrutowali się twórcy zamachu stanu z 1952 r., w konstytucji uznano Siły Zbrojne Republiki Egipskiej za własność narodu i oddano państwu monopol na ich tworzenie.

Zbudowanie silnego państwa egipskiego, którego architektem był Naser, oparte­go na sojuszu elit wojskowych i cywilnych, nie zabezpieczyło kraju przed zawirowa­niami geopolitycznymi, doprowadziło jednak do zakończenia procesu umacniania nie­zależności. Ważnym elementem kształtującym rządy w kraju był konflikt z Izraelem, który od 1948 r. kilkakrotnie angażował militarnie Egipt. Zagrożenie to ugruntowa­ło silną pozycję prezydenta jako głowy państwa oraz sił zbrojnych jako obrońców te­rytorium. Mimo podpisania w 1979 r. układu pokojowego z Camp David sytuacja w re­gionie nadal wymusza pewne rozwiązania ustrojowe, które są sprzeczne z liberalnym modelem zachodniego konstytucjonalizmu i które, razem z nowym zagrożeniem, ja­kim stał się islamski ekstremizm (zwłaszcza w latach 90.), doprowadziły w efekcie do rządów autorytarnych i wybuchu tzw. arabskiej wiosny w 2011 r.

Dnia 11 września 1971 r. ustanowiono nową konstytucję (rok po śmierci Nasera i objęciu urzędu prezydenta przez Anwara Sadata). Zjednoczoną Republikę Arabską przemianowano na Arabską Republikę Egiptu. Zgromadzenie Narodowe zostało za­stąpione Zgromadzeniem Ludowym, a „technokraci, urzędnicy państwowi i biznesmeni” wyparli wojskowe elity władzy. Po 1976 r. zaczęto wprowadzać system wielopartyjny, w efekcie czego powstały trzy główne partie polityczne: Arabska Partia Socjalistyczna (centrum), Partia Socjalistycznych Liberałów (prawica) oraz Narodowo-Postępowa Partia Zjednoczenia (lewica). Nadal istniała Arabska Unia Socjalistyczna sprawując kontrolę nad organizacjami masowymi i nad prasą oraz kontrolując ewentualne tworzenie nowych partii”. Zmiany konstytucyjne dotyczyły również kwestii islamu. Sadat w początkowym okresie rządów, w celu legitymizacji swojej władzy, zwrócił się w stronę religii, co znalazło odzwierciedlenie w konstytucji, w któ­rej szariat uznano za jedno ze źródeł prawa (w 1980 r., w odpowiedzi na radykalizację postaw ugrupowań religijnych i zaognioną sytuację po traktacie pokojowym z Camp David, wprowadzono poprawkę, zgodnie z którą szariat to jedyne źródło prawa w państwie).

Konstytucja z 11 września 1971 r. przetrwała czterdzieści lat, do 2011 r. Główną cechą odróżniającą ją od poprzednich ustaw zasadniczych jest brak przedrostka „tymczasowa” - została ustanowiona jako akt obowiązujący bezterminowo. W latach 1980, 2005 i 2007 wprowadzano poprawki do konstytucji. W pierwszej zmieniono art. 1, nazywając Arabską Republikę Egiptu państwem o ustroju demokracji socjalistycznej. W art. 4 za podstawę gospodarki państwa uznano system demokracji socjalistycznej. W art. 5 potwierdzono odejście od monopolu politycznego Arabskiej Unii Socjalistycznej na rzecz pluralizmu oraz w art. 77 odstąpiono od zasady ograniczonej reelekcji na urząd prezydenta Republiki. Dodano również przepisy regulujące tryb powoływania i kompetencje Rady Konsultacyjnej (Shury), czyli izby wyższej parlamentu, oraz artykuły poświęcone prasie, na mocy których utworzono Najwyższą Radę Prasową. Wzmocniono pozycję prezydenta Republiki, poprzez przyznanie mu kompetencji do mianowania jednej trzeciej składu Rady Konsultacyjnej. W kontekście podejścia do prawa muzułmańskiego jako prawa obowiązującego wielkie znaczenie miała poprawka dotycząca art. 2, w której uznano zasady szariatu za główne źródło prawa.

IV. Egipt Hosniego Mubaraka — rozkwit autorytaryzmu

Po objęciu stanowiska prezydenta w 1981 r. przez Hosniego Mubaraka Egipt li­czył ponad 45 mln mieszkańców, a wskaźnik PKB na jednego mieszkańca wynosił je­dynie 900 dolarów. W pierwszych latach jego rządów zadłużenie stale rosło, rosła również liczba obywateli i — co za tym idzie — także bezrobocie. Egipt przez lata otrzymywał pomoc świadczoną przez Stany Zjednoczone, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy, które jednak zaczęły stawiać warunki, żądając prze­prowadzenia reform. Prezydent jednak, obawiając się wybuchu niepokojów społecz­nych, nie wprowadził żadnych zmian przyczyniających się do demokratyzacji kraju.

W kontekście polityki Stanów Zjednoczonych Egipt zyskał strategiczne znacze­nie po wojnie iracko-irańskiej (w latach 1980-1988). Wojska egipskie zostały zaanga­żowane w operacje „Pustynna tarcza” i „Pustynna burza” przeciwko Irakowi po jego inwazji na Kuwejt. Już wcześniej Egipt stał się gwarantem bezpieczeństwa w regio­nie, zwłaszcza po podpisaniu układu pokojowego z Izraelem w 1979 r. Dla Stanów Zjednoczonych podtrzymywanie dobrych stosunków z Egiptem stało się jednym z głównych punktów polityki zagranicznej, a pomoc, również wojskowa, jaka płynę­ła do Egiptu od 1974 r., była jedną z największych, jakie Stany udzieliły obcemu państwu. Powodowało to wzrost niezadowolenia, zwłaszcza w religijnych kręgach Egip­tu, dla których współpraca z USA (jako rzecznikiem interesów Izraela, udzielającym wsparcia zarówno Izraelowi, jak i Egiptowi) była nie do przyjęcia z powodu braku ak­ceptacji dla istnienia Państwa Izrael na ziemiach palestyńskich. W odpowiedzi na zacieśnianie współpracy rządu z władzami amerykańskimi oraz relacji z Izraelem kraj zalała fala ekstremizmu, która dała władzy pretekst do utrzymywania permanentnego stanu wyjątkowego.

Wskutek międzynarodowych nacisków rząd zdecydował się wnieść w 2005 r. po­prawki do obowiązującej konstytucji. Zmieniono system wyboru prezydenta, odcho­dząc od zatwierdzenia przez społeczeństwo kandydatury wystawionej przez Zgroma­dzenie Ludowe w plebiscycie na rzecz wyborów bezpośrednich. Zmiany dotyczyły także przedstawiania kandydatów na urząd prezydenta. Wcześniej wniosek w sprawie nominacji kandydata mogła złożyć grupa deputowanych stanowiąca co najmniej 1/3 składu Zgromadzenia Ludowego. Do jego zatwierdzenia wymagana była kwalifi­kowana większość 2/3 głosów. Po zmianach kandydat na prezydenta musiał uzyskać poparcie co najmniej 250 osób spośród członków parlamentu i lokalnych rad naro­dowych (w tym przynajmniej 65 posłów ze Zgromadzenia Ludowego, 25 deputowa­nych z Shury oraz 10 lokalnych rad narodowych w minimum 14 guberniach). Oznacza to, że poprawka, która miała na celu rzekome zwiększenie liczby kandydatów i zróżnicowanie wyborów, praktycznie uniemożliwiła start w wyborach kandydatom niezależnym, dla których uzyskanie poparcia obwarowanego takimi ograniczeniami było nieosiągalne.

Najobszerniejsza była ostatnia nowelizacja konstytucji (2007 r.), która objęła aż 34 artykuły. W znowelizowanej konstytucji zrezygnowano z charakterystycznej dla socjalizmu retoryki i nazwano Egipt „państwem demokratycznym, opartym na poczu­ciu obywatelskim” (art. 1), a nie „państwem demokracji socjalistycznej, opartym na sojuszu sił ludu pracującego” (art. 1 konstytucji z 1971 r.).

W kolejnych przepisach poszerzono uprawnienia parlamentu wobec prezydenta Republiki. Wprowadzono poprawki do art. 74, zgodnie z którymi w przypadku ko­nieczności podjęcia pilnych środków zapobiegających niebezpieczeństwu grożącemu państwu narzucono wymóg przeprowadzenia wspólnych konsultacji przez prezydenta, premiera, przewodniczących Zgromadzenia Ludowego i Rady Konsultacyjnej. Dodatkowo w trakcie wykonywania przez prezydenta tych nadzwyczajnych środków ani Zgromadzenie Ludowe, ani Rada nie mogły zostać rozwiązane. Wzmocniono rolę Zgromadzenia względem premiera, rządu i prezydenta (art. 127 i 133). W przypadku nieudzielenia premierowi wotum zaufania prezydent mógł przyjąć dymisję rządu albo zwrócić wniosek do Zgromadzenia. Ponowne przegłosowanie wotum nieufności ozna­czało konieczność zdymisjonowania rządu przez prezydenta, bez oddawania sprawy pod referendum, jak było wcześniej. Oznaczało to niemożliwość rozwiązania Zgro­madzenia Ludowego z powodu nieudzielenia wotum zaufania rządowi, co było do­puszczalne na mocy poprzednich przepisów. Jednocześnie jednak poszerzono upraw­nienia prezydenta wobec Zgromadzenia Ludowego, likwidując przepis o konieczności przeprowadzenia referendum w przypadku rozwiązania Zgromadzenia przez prezy­denta na mocy art. 136. Pozostawiono też sformułowanie o konieczności takiego roz­wiązania, bez sprecyzowania, czym taka konieczność jest. Dało to prezydentowi pre­rogatywy do działania na podstawie przepisów prawa, ale w sposób jawnie naruszający podstawy ustroju demokratycznego.

Znacznie rozszerzono kompetencje Rady Konsultacyjnej. Do tego czasu była ona właściwie tylko ciałem konsultacyjnym, nie mogła oddziaływać na politykę rządu i prezydenta. Po 2007 r. Rada uzyskała uprawnienia do zatwierdzania propozycji po­prawek do konstytucji, projektów ustaw wdrażających niektóre przepisy konstytucyj­ne, traktatów pokojowych i sojuszy oraz wszystkich traktatów oddziałujących na in­tegralność terytorialną oraz suwerenność państwa (art. 194 konstytucji).

Zmiany, które miały wzmocnić demokrację, nie dotyczyły zniesienia stanu wyjątkowego, wprowadzanego w kraju już od I wojny światowej. Zniesiono przepis odnoszący się do socjalistycznego prokuratora publicznego. Wprowadzono z kolei nowy, dotyczący walki z terroryzmem i dopuszczalnością nieprzestrzegania przepisów konstytucyjnych odnoszących się do praw obywatelskich w przypadku podejrzenia o popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Zdelegalizowano Braci Muzuł­manów przez zakazanie działalności partii i organizacji o podłożu religijnym. Najbardziej kontrowersyjny z przepisów, jakie znalazły się w konstytucji z 2007 r., do­tyczył walki z terroryzmem, prowadzonej przez państwo. Przepis ten został wprowa­dzony, z jednej strony, jako substytut stanu wyjątkowego, którego zniesienia domaga­li się wszyscy oponenci prezydenta, łącznie z rządami innych państw, z drugiej, był odpowiedzią państwa na ciągłe ataki na rząd, intelektualistów i zagranicznych tury­stów. Przepis art. 179 odsyłał w kwestii szczegółowej regulacji do ustaw zewnętrz­nych. Ponadto przepisy art. 41 (nienaruszalność wolności osobistej, zakaz aresztowa­nia osoby, chyba że z polecenia przeprowadzenia śledztwa lub dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa); art. 44 (zakaz wstępu do mieszkania prywatnego lub jego przeszukania bez zezwolenia sądu) oraz art. 45 (gwarancja tajemnicy korespondencji; zakaz konfiskaty korespondencji i prowadzenia podsłuchów bez orzeczenia sądu) zo­stały wyłączone z obowiązywania w przypadkach odnoszących się do walki z terro­ryzmem. Nadzór nad tymi działaniami został przekazany wymiarowi sprawiedliwo­ści. Co najbardziej zaskakujące, prezydent otrzymał prawo przekazywania spraw osób podejrzanych o terroryzm do jakiegokolwiek sądu w państwie. Tym samym, umożli­wiono sądzenie cywilów przez sądy wojskowe, co miało katastrofalne skutki dla ca­łego wymiaru sprawiedliwości i demokracji w państwie. Razem z szerokim (niedo­kładnie określonym) spektrum przestępstw, uznanych za terrorystyczne, przepis art. 179 ograniczał przejrzystość prawa, praktycznie zlikwidował zaufanie obywateli do państwa i wymiaru sprawiedliwości, nie mówiąc już o tym, że stwarzał potencjal­nie łatwy sposób likwidowania wrogów władzy zgodnie z prawem.

Dodatkowym czynnikiem wpływającym na umacnianie władzy kosztem demo­kracji były postanowienia dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Nowelizacją z 2007 r. zlikwidowano przepis o nadzorze nad działalnością organizacji sądowniczych, zastę­pując go przepisem o uznaniu suwerenności ciał sądowniczych w kierowaniu swoimi sprawami. Co więcej, funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Egipcie było przez lata zakłócone przez wprowadzanie stanu wyjątkowego, co z czasem stało się normą. Przepisy o obowiązywaniu stanu wyjątkowego przyczyniły się również do stworzenia w kraju równoległych systemów wymiaru sprawiedliwości — z jednej strony, sądy powszechne i administracyjne łącznie z Najwyższym Sądem Konstytucyjnym, z dru­giej strony, sądy wojskowe i sądy specjalne. Powoływano je na mocy ustawy o stanie wyjątkowym. Najbardziej niepokojącym wynaturzeniem praktyki władz egipskich było wykorzystywanie sądów specjalnych do sądzenia przeciwników politycznych partii rządzącej oraz przekazywanie indywidualnych spraw podmiotów cywilnych pod jurysdykcję sądów wojskowych. Potwierdzało to orzeczenie Najwyższego Sądu Ad­ministracyjnego, w którym zezwolono prezydentowi na przekazanie każdej sprawy pod jurysdykcję sądu wojskowego w trakcie stanu wyjątkowego.

V. Rewolucja 25 stycznia 2011 - społeczny akt sprzeciwu wobec antydemokratycznej działalności władz

U podstaw tzw. arabskiej wiosny, która objęła swoim zasięgiem wiele krajów Bli­skiego Wschodu, leżały frustracje społeczeństw krajów rządzonych autorytarnie przez swoich przywódców przez długie dziesięciolecia. Były one spowodowane brakiem zmian w sferze wolności obywatelskich, naruszeniami prawa dokonywanymi w trak­cie obowiązywania stanu wyjątkowego (w Egipcie), wysokim poziomem bezrobocia oraz świadomością — za sprawą Internetu i mediów — możliwości lepszego życia. Ta kolejna rewolucja w najnowszych dziejach Egiptu przyniosła jednocześnie chwi­lową radość i euforię spowodowaną odsunięciem od władzy „faraona” Egiptu, jak na­zywano Hosniego Mubaraka, ale też zawiedzione nadzieje na faktyczne zmiany. Do­prowadziło to do eskalacji napięcia w społeczeństwie i przejęcia w 2013 r. władzy w kraju przez wojskowych, na których czele stał marszałek Al-Sisi.

Jeszcze w 2011 r., po przejęciu władzy przez Najwyższą Radę Wojskową, przyję­to nową, tymczasową konstytucję, którą zmieniono kilka istotnych przepisów ustawy z 1971 r. Przede wszystkim uproszczono procedurę zdobywania poparcia przez kan­dydatów na urząd prezydenta państwa; dotychczasowe wymogi dyskwalifikowały kan­dydatów niezależnych. Zgodnie z nowymi przepisami kandydaci niezwiązani z żadną partią polityczną mieli, przynajmniej w teorii, otwartą drogę do wyborów. Każda par­tia polityczna posiadająca co najmniej jedno miejsce w parlamencie mogła wystawić swojego kandydata w wyborach prezydenckich bez konieczności wchodzenia w ko­alicje z partiami większymi. Skrócono kadencję prezydenta do 4 lat i dopuszczono wyłącznie jedną reelekcję na urząd (art. 29) i określono, że komisja do spraw monito­rowania przebiegu wyborów do parlamentu będzie się składać wyłącznie z sędziów (art. 39), a nie jak do tej pory zarówno z sędziów, jak i z innych członków, wybiera­nych na zasadach ustalonych w odrębnych ustawach.

Z tekstu nowej konstytucji usunięto całkowicie przepis art.179, określający upraw­nienia prezydenta związane z walką z terroryzmem, tak krytykowany przez społecz­ność międzynarodową i organizacje chroniące prawa człowieka za ograniczanie praw obywatelskich i podniesienie do rangi zasady konstytucyjnej obowiązywanie w kraju stanu wyjątkowego. W art. 59, zmieniającym art. 148 poprzedniej konstytucji, za- ostrzono prerogatywę prezydenta w sprawie ogłaszania stanu wyjątkowego i wymu­szono współdziałanie głowy państwa z rządem, Zgromadzeniem Ludowym i obywa­telami. Znacznie ograniczyło to (przynajmniej w teorii) nadużycia i niebezpieczeństwo związane z nieustannym — zgodnym z prawem — nierespektowaniem konstytucji.

Jakkolwiek w nowej konstytucji wprowadzono kilka zmian ograniczających wła­dzę głowy państwa, to było to tylko preludium do głębszych przemian ustrojowych. Po rewolucji doszły do głosu ugrupowania religijne, zwłaszcza Bracia Muzułmanie i konserwatywna partia Nur, co budziło obawy co do bezstronności powołanego w marcu 2011 r. Zgromadzenia Konstytucyjnego i o charakter nowej konstytucji, szczególnie w zakresie wolności i poszanowania praw mniejszości. Dodatkowo nie­równomierny skład zdominowanego przez grupy muzułmańskie Zgromadzenia Kon­stytucyjnego spowodował opóźnienie prac nad nową konstytucją. Ustawę zasadniczą przyjęto dopiero w grudniu 2012 r., już po wyborach prezydenckich, w których zwy­ciężył Muhammad Mursi, kandydat Braci Muzułmanów, pierwszy prezydent wywo­dzący się z ugrupowania religijnego.

Najbardziej charakterystyczną cechą tej konstytucji był sam proces jej powstawa­nia. W momencie wychodzenia kraju z traumy rewolucyjnej oraz wobec nacisków spo­łecznych w sprawie jak najszybszego powrotu do normalnego funkcjonowania pań­stwa, siłą rzeczy, przy redagowaniu projektu ustawy zasadniczej musiano bazować na kompromisach i decyzjach podejmowanych w ekspresowym tempie. Jako punkt wyj­ścia wykorzystano konstytucję z 1971 r., dostosowując ją do zmienionych warunków i społecznych oczekiwań oraz do wizji ugrupowań zaangażowanych w proces jej po­wstawania. Samo tworzenie konstytucji przebiegało przy silnych naciskach ze strony społeczności międzynarodowej. Jednak najważniejszą determinantą prac Zgromadze­nia Konstytucyjnego był pośpiech. Projekt konstytucji został przyjęty przez przedsta­wicieli ugrupowań islamskich w ciągu jednej nocy, po tym, jak opozycja zbojkotowa­ła prace Zgromadzenia i wycofała się z czynnego udziału w pracach nad konstytucją. Nie dziwi zatem sceptycyzm oraz zaniepokojenie środowisk niezwiązanych z islamem, wyrażane wobec nowej konstytucji.

W trakcie prac nad tekstem nowej ustawy zasadniczej, odżyła dyskusja nad rolą religii w państwie. Dojście do władzy Braci Muzułmanów stanowiło okazję na wzrost znaczenia religii w prawie, w tym poszerzenia konstytucyjnie zagwarantowanej roli islamu w państwie. W egipskiej tradycji konstytucyjnej szariat zyskał istotne znacze­nie prawne dopiero z uchwaleniem konstytucji z 1971 r., wzmocnione jeszcze w 1980 r. wprowadzeniem poprawki, zgodnie z którą zasady szariatu uznano za główne źródło prawa w państwie. Art. 2 rzeczonej konstytucji od samego początku generował dyskusję, jak rozumieć pojęcie „zasady szariatu” i czy rola prawa muzułmańskiego jest w państwie za duża czy za mała.

W 1979 r. powstał Najwyższy Sąd Konstytucyjny, a jednym z jego zadań stało się zinterpretowanie znaczenia art. 2. W konstytucji odniesiono się bowiem jedynie do za­sad prawa muzułmańskiego, a nie do szariatu jako całości. Dopiero jednak w 1993 r. Sąd Konstytucyjny ustalił swoją interpretację znaczenia wyrażenia „zasady szariatu” stanowiąc, iż „jedynie «autentyczne zasady» prawa muzułmańskiego są nienaruszal­ne. Są niezmienialne [...]. Idżtihad lub indywidualne rozumowanie są niedozwolone w przypadku tych reguł. W odróżnieniu do nich zasady, które nie posiadają takiej autentyczności, mogą być zmieniane, konstruowane lub modyfikowane, aby sprostać wymaganiom czasu i osiągnąć ogólne cele szariatu i jego podbudowy: religii, życia, rozsądku, honoru i własności”. W związku z takim określeniem możliwości legisla­cyjnych prawodawcy Sąd Konstytucyjny określił dwa poziomy oceny dopuszczalno­ści prawa stanowionego na podstawie zasad prawa muzułmańskiego: ustawodawstwo nie mogło naruszać autentycznych zasad szariatu zawartych w Koranie i sunnie oraz musiało być zgodne z ogólnymi celami szariatu, którymi są „promowanie i ochrona religii, życia, rozumu, honoru i własności”. Jednocześnie Sąd przekazał ustawodaw­cy uprawnienia do idżtihadu (tj. indywidualnego rozumowania, mającego na celu interpretację prawa muzułmańskiego, w sytuacji gdy nie znaleziono odpowiednich uregulowań danej sytuacji). Tym samym przyjął bardziej liberalny charakter ustawo­dawstwa podporządkowanego religii, dając legislatorom prawo do bezpośredniej in­terpretacji prawa, bez konieczności odnoszenia się do autorytetów religijnych. Osła­bieniem zasady podporządkowania prawa religii jest również niekonsekwencja ustawodawcy w kwestii znaczenia zasad islamu w prawie. Konstytucja traktuje zasa­dy szariatu jak główne źródło prawa w państwie, gdy tymczasem — zgodnie z egip­skim kodeksem cywilnym — traktuje się je jako trzecie źródło prawa w sprawach cy­wilnych, a kodeks karny jest wręcz z nim sprzeczny.

W nowej konstytucji Bracia Muzułmanie pozostawili niezmieniony art. 2. Głów­nym powodem takiej decyzji były względy polityczne oraz tarcia ideologiczne we­wnątrz samego Stowarzyszenia oraz udział w pracach nad nową konstytucją różnych ugrupowań religijnych i świeckich. Dodano art. 4, zgodnie z którym rolę konsultacyj­ną w zagadnieniach związanych z prawem muzułmańskim powierzono prawnikom z Al-Azharu, oraz art. 219, w którym zdefiniowano zasady szariatu i wskazano, ja­kie reguły wchodzą w ich zakres: ogólne dowody (adilla kulliya), fundamentalne za­sady (qawa'id usuli), zasady jurysprudencji (qawa'id fiqhiyya) oraz źródła uznane przez sunnickie szkoły prawa. Przyjmując art. 219 twórcy konstytucji ucięli speku­lacje na temat tego, czym są zasady szariatu, do których ma się odnosić ustawodaw­stwo państwa. Za podstawę przyjęto tu islam sunnicki, wyznawany przez większość obywateli kraju, co skutkuje niebezpieczeństwem wykorzystywania prawa przeciwko mniejszościom. Dodatkowo, konieczność odwoływania się w procesie ustawodaw­czym do specjalistycznych zasad prawa religijnego podniosła rangę Al-Azharu i Rady Starszych Uczonych wobec Najwyższego Sądu Konstytucyjnego. W konstytucji przy­znano prawa egipskim chrześcijanom i żydom, którzy mogą regulować kwestie doty­czące ich statusu osobowego, religii oraz wyboru duchowego przywódcy. Jednocze­śnie wolność praktykowania obrzędów religijnych i zakładania miejsc kultu zagwarantowano tylko religiom objawionym, tj. — oprócz islamu — tylko chrześci­jaństwu i judaizmowi, co potencjalnie dyskryminowało inne mniejszości religijne.

Zmiany spowodowane rewolucją z 2011 r. widać zwłaszcza w przepisach doty­czących: ustroju państwa, roli władzy ustawodawczej i wykonawczej, sądownictwa i niezależnych organów państwa. Wiele przepisów konstytucji odnosi się do solidar­ności społecznej oraz zasad moralności i etyki, zwłaszcza w zakresie zasad gospodar­ki państwowej, praw i obowiązków obywatelskich (np. art. 8, 10, 11, 14, 26). Mimo szerokiego wachlarza praw i wolności gwarantowanych w konstytucji, wiele z prze­pisów nadal zawiera odesłania do ustaw zwykłych. Taki mechanizm charakteryzował egipskie prawo ustrojowe we wcześniejszym okresie, co skutkowało licznymi naru­szeniami. Ponadto, zgodnie z art. 81, ograniczono realizowanie praw i wolności przez obywateli, zakazując działań sprzecznych z uregulowaniami pierwszej części konsty­tucji, w której określono polityczne, ekonomiczne, społeczne i moralne elementy pań­stwa i społeczeństwa. Dodatkowym ograniczeniem zdaje się chociażby art. 11, który według krytyków nowej konstytucji może stanowić podstawę ograniczania praw i wol­ności obywateli pod pretekstem ochrony publicznej moralności, jak również art. 44, zakazujący znieważania i atakowania proroków.

W odpowiedzi na praktyki stosowane za rządów prezydenta Mubaraka zakazano funkcjonowania sądów specjalnych i wprowadzono zasadę sądowej rewizji wszystkich decyzji administracyjnych. Uznano, że jakakolwiek ingerencja w działalność wymiaru sprawiedliwości jest przestępstwem niepodlegającym przedawnieniu (art. 168).

W nowej konstytucji uregulowano przede wszystkim zasady funkcjonowania wła­dzy ustawodawczej, a nie jak dotychczas rolę i stanowisko głowy państwa. Władza usta­wodawcza składa się z Izby Reprezentantów (zmieniono nazwę dotychczasowego Zgro­madzenia Ludowego) i Zgromadzenia Konsultacyjnego. Zasadniczą zmianą w stosunku podejmować decyzje w kwestii ważności członkostwa w każdej z izb parlamentu (art. 87). Inicjatywa ustawodawcza przysługuje prezydentowi Republiki, rządowi oraz każdemu członkowi Izby Reprezentantów. Członkom Zgromadzenia Konsultacyjnego nie przyznano zatem uprawnienia do zgłaszania projektów ustaw. W odpowiedzi na pro­blemy, wynikające z możliwości nieograniczonej reelekcji na urząd prezydenta, w kon­stytucji z 2012 r. ograniczono ją jedynie do jednorazowej reelekcji (art. 133).

Sporo przepisów poświęcono siłom zbrojnym, bezpieczeństwu państwa i policji. Za­kazano sądzenia osób cywilnych przez sądy wojskowe, z zastrzeżeniem sytuacji gdy są one oskarżane o przestępstwa przeciwko siłom zbrojnym. Zapis ten był krytykowany, ponieważ w wyniku nieprecyzyjnego uregulowania nadal pozwalał sądzić cywilów przed sądami wojskowymi. Jest to tym bardziej istotne, że w przeszłości (już po rewolucji) do­chodziło do procesów cywilów przed sądami wojskowymi na podstawie zarzutów dzia­łania na szkodę armii. W przeciwieństwie jednak do konstytucji z 1971 r. wprowadzo­no wyraźny zakaz sądzenia cywilów przez sądy wojskowe. Mimo wszystko jest to krok naprzód na drodze do demokratyzacji i poszanowania praw człowieka i obywatela.

VI. Rewolucja 25 stycznia 2011 r. Wojskowy zamach stanu z lipca 2013 r.

W czerwcu 2013 r. — równo rok po wyborze Mursiego na pierwszego prezyden­ta kraju wyłonionego w wolnych wyborach — fala niezadowolenia społeczeństwa ze sposobu rządzenia, jaki przyjęła koalicja muzułmańska, osiągnęła apogeum. 30 czerw­ca doszło do największych od czasu rewolucji 25 stycznia 2011 r. protestów i manife­stacji obywateli domagających się ustąpienia prezydenta, zawieszenia konstytucji i roz­pisania nowych wyborów. Niezadowolenie społeczne z rządów Partii Wolności i Sprawiedliwości, z wtłaczania w ramy systemu prawnego odniesień do szariatu, sprzeniewierzenia się postulatom rewolucji 2011 r. oraz konfliktu prezydenta z władzą sądowniczą rosło z każdym dniem rządów Mursiego. Nie mogą zatem dziwić ponow­ne masowe protesty i obalenie prezydenta, a także zaangażowanie wymiaru sprawie­dliwości w działania antyprezydenckie i wsparcie wojska.

Dnia 3 lipca 2013 r. wojsko zawiesiło obowiązującą konstytucję, odwołało prezy­denta z urzędu i ogłosiło sformowanie technokratycznego rządu tymczasowego, spra­wującego władzę w kraju do czasu wyborów prezydenckich. Tymczasowym prezy­dentem został prezes Najwyższego Sądu Konstytucyjnego Adli Mansur, który 8 lipca przyjął deklarację konstytucyjną, regulującą sytuację w kraju w okresie przejścio­wym, czyli do momentu uchwalenia nowej ustawy zasadniczej. Na mocy konstytucji przygotowania projektu poprawek do zawieszonej konstytucji z 2012 r. (art. 28). Powołana komisja składała się prawie wyłącznie z liberałów i zwolenników polityki sprawowanej przez byłego prezydenta Nasera.

W efekcie dążenia do zmian, mających na celu powrót do ideałów rewolucji z 2011 r., oraz zablokowania islamizacji kraju, w nowej konstytucji, która weszła w ży­cie w styczniu 2014 r., zmieniono lub usunięto część kontrowersyjnych artykułów. Usunięto m.in. art. 44, zakazujący znieważania proroków, oraz art. 4, dotyczący kon­sultacyjnych uprawnień uczonych prawników z Al-Azhar. W obecnej konstytucji po­zostawiono przepisy odnoszące się do niezależności Al-Azhar, jego charakteru i kom­petencji względem kultu i spraw ściśle związanych z religią oraz te dotyczące niezależności Szejka Al-Azhar (art. 7). Art. 2, w którym uznano zasady szariatu za podstawowe źródło prawa w państwie, pozostawiono bez zmian. Usunięto jednak art. 219 określający, czym są zasady szariatu, którymi należy kierować się w prawo­dawstwie. W art. 64 podkreślono absolutny charakter wolności wyznania, zachowu­jąc jednocześnie gwarancje wolności praktyk religijnych jedynie dla wyznawców re­ligii objawionych (tj. dla żydów i chrześcijan). Powrócono również do zakazu działalności partii politycznych opartych na religii (art. 74) — zniesiony w konstytu­cji z 2012 r., ale funkcjonujący w poprzednich ustawach zasadniczych — ponownie uniemożliwiając legalną działalność Braci Muzułmanów.

Największe zmiany wprowadzono w przepisach kształtujących zasady władzy ustawodawczej. Dwuizbowy parlament zastąpiono jednoizbowym — Izbą Reprezen­tantów, likwidując Zgromadzenie Konsultacyjne, które w wyniku zamachu stanu w lip­cu 2013 r. zostało rozwiązane. Połączono kompetencje byłych dwóch izb parlamentu. Nową ustawą zasadniczą częściowo przywrócono niektóre z uprawnień prezydenta Republiki, wzmacniając jego pozycję w państwie. Jednocześnie osłabiono jego inne prerogatywy (np. art. 151 i 152 konstytucji).

Ponadto znacząco wzmocniono pozycję wymiaru sprawiedliwości, dając władzy sądowniczej praktycznie nieograniczoną niczym swobodę i niezależność. W związku z tym istnieją obawy, że stanie się ona do tego stopnia swobodna w realizowaniu swo­jej władzy i pozbawiona jakiejkolwiek kontroli zewnętrznej, że pozwoli na stworze­nie swego rodzaju państwa w państwie, pozbawionego transparentności i zamknięte­go dla opinii publicznej.

Na zmianach zyskały również siły zbrojne, tym bardziej, że to właśnie wojsko po­nownie doprowadziło do obalenia dotychczasowych władz. Jednym z istotniejszych uregulowań faworyzujących siły zbrojne jest wymóg, aby kandydaci na prezydenta, premiera i ministrów odbyli służbę wojskową lub zostali z niej oficjalnie zwolnieni. Wiąże to nową władzę z siłami zbrojnymi, dla których jest to istotne wsparcie, zwięk­szone jeszcze przez wymogi dotyczące powoływania ministra obrony. W stosunku do konstytucji z 2012 r. znacznie poszerzono możliwości sądzenia cywilów przez sądy wojskowe. Zniwelowało to starania o bardziej demokratyczny wydźwięk nowej kon­stytucji i wyprowadziło sądownictwo wojskowe na niespotykany dotąd poziom. Mimo ogólnego zakazu sądzenia cywilów przez sądy wojskowe, wachlarz wyjątków jest zdu­miewający i niebezpiecznie niedookreślony. Zgodnie z poprzednią konstytucją, zwy­kły ustawodawca miał obowiązek zdefiniowania przestępstw oddanych pod osąd woj­skowy, ponieważ cywile mogli być sądzeni w tym trybie, tylko jeśli byli oskarżeni o zbrodnie szkodzące siłom zbrojnym (art. 198 konstytucji z grudnia 2012 r.). Nowe uregulowania, choć również zawierają odesłania do ustaw zwykłych, bardziej zdecy­dowanie definiują konstytucyjne możliwości pociągnięcia ludności cywilnej do woj­skowej odpowiedzialności.

VII. Podsumowanie

W historii ustrojowej Egiptu najważniejszą rolę odgrywały rewolucje, które po­twierdzają tezę, że treść konstytucji zależy od czynników zewnętrznych. Każda z trzech wielkich rewolt XX w. pociągała za sobą przemiany i spisanie nowych konstytucji. Re­wolucja z 1919 r. przyniosła niepodległość i pierwszą dwudziestowieczną konstytucję z 1923 r. Zamach stanu Wolnych Oficerów z 1952 r. obalił monarchię, doprowadził do wycofania brytyjskich sił z kraju i ustanowił nową jakość w egipskiej polityce silne rządy charyzmatycznego przywódcy, zdolnego zapewnić państwu bezpieczeństwo i wysoką pozycję w regionie.

Wraz z konstytucją z 1956 r. przyszedł okres rządów re­publikańskich, które od 1971 r. zaczęły sukcesywnie przybierać postać systemu prezy­denckiego, z coraz silniejszą pozycją głowy państwa. Lata funkcjonowania w państwie stanu wyjątkowego, połączonego z legalnym ograniczaniem podstawowych wolności i praw zapisanych w konstytucji, wypaczyły ideę rządów sprawowanych na podstawie konstytucji jako najwyższego rangą aktu prawodawczego w państwie, spychając ją do roli podrzędnej wobec przepisów ustawy o stanie wyjątkowym. Ciągłe naruszanie pod­stawowych zasad ustroju demokratycznego doprowadziło do obalenia prezydenta wsku­tek masowych protestów obywateli, popartych przez kręgi uniwersyteckie, religijne i wojskowe. Trzecia rewolucja przyniosła zmiany, z których najbardziej widoczne było wzmocnienie religijnego charakteru konstytucji, bez ustanawiania kraju państwem wy­znaniowym. Niezaspokojenie potrzeb społeczeństwa doprowadziło w krótkim czasie do ponownej zmiany władzy i powrotu do rządów wojskowych.

Opinia i punkt widzenia prawodawcy, jego przynależność partyjna i światopoglą­dowa, znajduje wyraz w tekście ustawy, jaką tworzy, w tym tej najważniejszej, jaką jest konstytucja. Tak jak rewolucje implikowały spisanie konstytucji dla stworzenia nowych ram funkcjonowania państwa, tak również aktualna w momencie tworzenia konstytucji polityka wewnętrzna i zagraniczna oddziałują na jej treść, poprzez ustale­nie priorytetów władz państwa w przyszłej działalności oraz stopnia ich samoograniczenia. Przykładem na to jest wprowadzenie wymuszonych przez środowiska religij­ne poprawek, zgodnie z którymi zasady szariatu uznano za główne źródło prawa w państwie, w zamian za poparcie zmian umożliwiających nieograniczoną reelekcję prezydenta. Konstytucja stała się, tym samym, wyrazem indywidualnej woli i zapo­trzebowania jej twórcy, przedmiotem handlu, w którym najlepsza oferta dostaje po­parcie najważniejszych grup politycznych, a jej treść zostaje ustalona w procesie usta­lania kompromisu między grupami o przeciwstawnych interesach.

Lata zależności kolonialnej, a wcześniej podległości Imperium Osmańskiemu, sprawiły, że klasa polityczna Egiptu nie była w stanie wykształcić demokratycznych wzorców, co Europa i Stany Zjednoczone w tym czasie już dawno osiągnęły. W okre­sie walki o niepodległość liczyły się silne jednostki, przywódcy zdolni poderwać na­ród do odparcia sił zewnętrznych. W regionie, gdzie zagrożenie konfliktami zbrojny­mi jest stale obecne (szczególnie od momentu powstania państwa Izrael w 1948 r.), a mocarstwa zachodnie nigdy nie zaprzestały tak naprawdę prób kolonializmu, silny przywódca, zdolny samodzielnie kierować polityką państwa, bez narażania kraju na nieporozumienia i walki polityczne, wydaje się najlepszym rozwiązaniem. W takiej sytuacji ataki wymierzone w wolności i prawa człowieka uzasadniane są, ponownie, zagrożeniem zewnętrznym, ale też i wewnętrznym. Jednostki i cały aparat władzy, jak również kultura polityczna, inna od zachodniej, oraz geopolityka regionu sprawiają, że egipski ustrój nabiera cech autorytarnych, gdzie konstytucja jest tylko prawnym za­bezpieczeniem istnienia i zasłoną dymną dla przeciwników politycznych. Posiadanie konstytucji, symbolu demokracji i liberalizmu, staje się potwierdzeniem ustrojowej samodzielności i niezależności (zwłaszcza konstytucje z 1923 r. i 1956 r.).

Jednocze­śnie ustawa zasadnicza jest aktem potwierdzającym wysoką pozycję władz państwa, który poprzez zawarcie w konstytucji odpowiednich sformułowań umożliwia działa­nie w zgodzie z prawem, ale nie z zasadami demokratycznymi.

*Mgr Paula Złotowska – Uniwersytet Jagielloński
Przegląd Sejmowy 3/2015

Od redakcji OK.: Artykuł publikujemy pomijając przypisy

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.