Michał Boni o lekcji z ACTA po roku

ACTA| Jacek Protasiewicz| Michał Boni| Ministerstwo Administracji Cyfryzacji| Parlament Europejski| Różą Thun

Michał Boni o lekcji z ACTA po roku

O polskiej perspektywie i naszych wnioskach z ACTA szef MAC Michał Boni mówił 17 stycznia w Strasburgu na spotkaniu europarlamentarnej grupy roboczej zajmującej się ochroną danych osobowych.

W posiedzeniu wzięli udział min.: dwaj wiceprzewodniczący PE: Jacek Protasiewicz (szef polskiej delegacji w EPP) oraz Rainer Wieland (wiceprzewodniczący PE), Doris Pack – przewodnicząca Komisji Edukacji i Kultury (CULT) w PE, Axel Voss – sprawozdawca cień ws ochrony danych osobowych, a także Manfred Weber, wiceprzewodniczący EPP. Z polskich deputowanych byli m.in. Róża Thun oraz Rafał Trzaskowski.

 Boni powiedział:

Gorąca debata o ACTA w Polsce zaczęła się rok temu od ataków na internetowe serwisy rządowe, a tysiące młodych ludzi demonstrowało przekonania i odczucia w interencie i na ulicach. Kiedy ostatnio rozmawiałem z grupą młodych ludzi – artystów, nauczycieli, inżynierów- powiedzieli, że to doświadczenie zbudowało ich tożsamość, było bowiem przeżyciem pokoleniowym. To robi wrażenie, zwłaszcza jeśli pamiętamy, że właśnie takim doświadczeniem dla młodzieży w Ameryce i Europie było doświadczenie roku 1968.

Jakie lekcje wyciągnęliśmy z ACTA? Zaczęliśmy lepiej rozumieć przemiany istotne dla współczesnego świata. Mogę więc powtórzyć to, co mówiłem od początku – że trzy tygodnie polskiego gorzkiego doświadczenia na początku 2012 r. przeniosło nas o trzy lata w rozumieniu zmieniającej się rzeczywistości.

Dziś wiemy, że:
1. internet zmienia umysły, zmienia wzorce kulturowe, nawyki społeczne, zmienia także gospodarkę – a procesy te zachodzą szybciej i szybciej. To tak jakby powstała nowa galaktyka, zupełnie inna od galaktyki Guttenberga i inna od globalnej wioski oglądających telewizję, którą 50 lat temu opisywał Marshall McLuhan.

2. rządy nie mogą pozostawać w tyle za społeczeństwami, a zwłaszcza za młodą generacją. Muszą iść razem z nimi, inaczej przestaną mieć wpływ na rzeczywistość.

3. głównym powodem napięć w związku z ACTA był brak przejrzystości procesu decyzyjnego. Przejrzystość jest kluczowa w budowaniu społecznego kapitału i zaufania w relacjach między rządem i obywatelami. Doświadczenie ACTA jest dla nas podstawą wdrażania nowego modelu demokracji, w tym demokracji partycypacyjnej, w której dajemy obywatelom nową prawdziwie kreatywną władzę – dzięki temu, że mogą realnie uczestniczyć w podejmowaniu decyzji.

4. Istotą tego nowego myślenia o rządzie jest uwzględnianie potrzeb współczesnego społeczeństwa. Sprawność i efektywność państwa zależy od dobrego połączenia między inteligentnym rządem i rządzeniem, a otwartym rządem i rządzeniem. To pierwsze oznacza właściwe i zorientowane na obywateli stosowanie nowych technologii, drugie („open government”) – to większy dostęp obywateli do informacji, prawo używania i modyfikowania tych informacji, dostosowywanie ich do swoich potrzeb. Dziś obywatele chcą monitorować decyzje i rozumieć argumenty, które za nimi stoją. A także uczestniczyć w procesie decyzyjny. To zwiększa też wiedzę po stronie rządu: dzięki nowocześnie pojmowanym konsultacjom wiemy, jakie są potrzeby obywateli i poprawiamy jakość rozwiązań.
Wartość te zapisaliśmy w naszej strategii „Sprawne Państwo”. Opiera się ona na otwartości, bezpieczeństwie, sprawiedliwości, zasadzie prawa, efektywności, dostępności, spójności transparentności, ale także funkcjonalności i pomocniczości. To są kluczowe elementy dla przeformułowania idei rządu.

5. lepiej rozumiemy problem wolności – w internecie każdy może wstawiać treści, być aktywny, a na minutę wstawiamy teraz około 600 filmów na YouTube, wysyłamy 160 mln maili, i zadajemy 700 tys. zapytań wyszukiwarkom. Chcieć kontrolować internet to w pewnym sensie chcieć kontrolować każdego – dlatego nie dziwmy się, że wszelkie próby zawężania wolności w internecie spotykają się z burzliwą reakcją. Co nie znaczy, że ma być to strefa wolna od prawa. Ale że trzeba skutecznie je egzekwować w sposób biorący pod uwagę specyfikę tego medium.
Musimy więc uwzględniać prawa twórców, ale i prawa odbiorców treści to, że pojawiają się nowe mechanizmy obiegu tych treści. Musimy też szukać nowych modeli biznesowych i usuwać bariery, które ciągle są.
Trzeba nie tylko szukać mechanizmów ograniczania nieformalnej wymiany dóbr kultury, nauki, ale i poszerzać legalną ofertę i dostosować jej formy i ceny do potrzeb i możliwości odbiorców. Ważnym elementem tej dyskusji jest więc udostępnianie zasobów publicznych. Polskie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji opracowało projekt założeń do ustawy, który zachęca instytucje kultury, nauki, edukacji do otwartych modeli jako polityki zarządzania zasobami publicznymi – idea otwartości jest dobrą podstawą dla misji publicznej: zapewniania dostępności i możliwości wykorzystywania zasobów publicznych, szczególnie z pomocą technologii cyfrowych. Trwają konsultacje społeczne i publiczne projektu założeń.

6. wiedza o rzeczywistości cyfrowej pozwala rozumieć, jak bardzo ważna jest dyskusja na temat prywatności i ochrony danych osobowych w internecie. Kiedy mowa o ochronie danych osobowych, ale i o przetwarzaniu danych, konieczne jest dobre zdefiniowanie takich pojęć jak: uzasadniony interes, zgoda, profilowanie, prywatność w ustawieniach domyślnych, prawo do zapomnienia.
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ wprowadzając nowe regulacje dotykamy nowej cyfrowej rzeczywistości, która jest cały czas w procesie zmieniania się. Dlatego musimy być otwarci, uważni i bardzo precyzyjni.

- To jest lekcja, którą wynosimy z ACTA – podsumował min. Boni.

Źródło: Ministerstwo Administracji Cyfryzacji

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.