Lord Judge: sędziowie podlegają zasadom państwa prawa, za którego przestrzeganie są odpowiedzialni

Anglia| burmistrz Londynu| lord Igor Judge| niezawisłość sędziowska| Walia

Lord Judge: sędziowie podlegają zasadom państwa prawa, za którego przestrzeganie są odpowiedzialni
Lord Igor Judge. Foto: Law Weblog

Przemówienie lorda Igora Judge, Lorda Zwierzchnika i Prezesa Sądów Anglii i Walii, który we wrześniu 2013 przejdzie na emeryturę, wygłoszone 4 lipca na przyjęciu, wydanym na cześć sędziów „Jej Królewskiej Mości” przez burmistrza Londynu.

Panie Burmistrzu, mija dokładnie 50 lat od chwili, gdy wszedłem do palestry i 25 lat od powołania mnie na sędziego wyższej instancji.

Te lata nauczyły mnie, że mamy wielki przywilej żyć w kraju, który szanuje prawo. Wierzę, że w równym stopniu szanuje on niezależność sądownictwa. Jak sądzę, nie można tego lepiej wyrazić, niż uczynił to John Locke mówiąc, że „gdzie kończy się prawo, zaczyna się tyrania”. Jako wspólnota mamy głębokie, osadzone w historii i naszej tradycji , sięgające naszych wspólnych korzeni, intuicyjne poczucie, że poszanowanie praworządności dobrze nam służy. Nie stworzy ono, i nie może stworzyć doskonałego społeczeństwa. Ale bez tego poczucia praworządności nasze społeczeństwo spotkałaby katastrofa.

Nie mogę, oczywiście, mówić o powinnościach sędziów i prawników. Sędziowie podlegają regułom i zasadom państwa prawa, których muszą przestrzegać bez obawy i bez łaski. Wyrokując nie mogą kierować się uprzedzeniami, preferencjami czy własnym widzimisię. Czasami muszą wydawać wyroki sprzeczne z ich własnymi przekonaniami, ponieważ tego wymaga prawo. Trudności, którym muszą stawić czoła, nie zawsze są mile widziane. A krytyce, która ich za to spotyka, nie mogą ulegać.

Rządów prawa nie mogą gwarantować sędziowie tchórzliwi lub małoduszni, pozbawieni hartu ducha, ani też sędziowie, którzy nie są w stanie przewidzieć niezamierzonych konsekwencji nawet tylko częściowego osłabienia ich niezależności, bez której państwo prawa nie przetrwa.

Oczywiście, jest nie do pomyślenia, by w naszym kraju armia mogła zagrozić wyłonionemu w wyborach rządowi. Tak samo jest nie do pomyślenia degradacja lub zmiana sędziego, który wydał wyrok nie po myśli rządu. Niewyobrażalne jest, żeby minister napisał do sędziego albo by zadzwoniła jego sekretarka dla uzyskania oczekiwanego wyroku. Nie jest możliwe, by w tej sprawie zwrócił się jeden sędzia do drugiego, nawet stojącego niżej w sądowej hierarchii. Nic z tych rzeczy u nas się nie wydarzyło i to powinno być źródłem dumy narodowej.

Ale „przyszłość jest niepewna”. To oznacza, że nie ma żadnych gwarancji na przyszłość. Historia jest pełna przykładów niebezpieczeństw, jakie niosą zadowolenie z siebie, obojętność, nadmierna pewność siebie. Nigdy nic nie wiadomo. Nasz świat porusza się w zawrotnym tempie. Dostajemy zadyszki, by za nim nadążyć. Cokolwiek pewnego zadeklarują eksperci dzisiaj, po trzech miesiącach może okazać się błędem. Żyjemy więc chwilą i reagujemy nieraz z opóźnieniem.

Przyszłość jednak jest i odległa, i bliska zarazem. W pośpiechu możemy nie dostrzec, że mały, całkiem malutki krok, który stawiamy dziś, może w odległej perspektywie naruszyć obowiązujące zasady niezawisłości sędziowskiej, na której opierają się rządy prawa.

Podam jeden przykład z naszego podwórka. Mniej niż 10 lat temu, w roku 2005, choć może raczej w 2008, dokonano spektakularnych zmian naszych konstytucyjnych zasad. Niezawisłość sędziego pozostała nienaruszona, ale nie ustalono konsekwencji instytucjonalnej niezależności sądownictwa jako trzeciego filaru konstrukcji państwa. Musimy więc być ostrożni i skrupulatni w naszych sądowych badaniach.

Podam przykład wspólny dla wszystkich krajów, dla całego świata. Nie wydaje mi się, żebyśmy doceniali wpływ na nasze życie nowych technologii komunikacji, tak jak nikt z nas nie wyobraża sobie, jak będzie wyglądał rozwój [świata] za 5, a co dopiero za 10 czy za 20 lat. Czy nie jesteśmy w stanie zapobiec cierpieniom i złu, które zagraża dzieciom, mającym dostęp do pobieranych [złych] obrazów? Szybkość rozprzestrzeniania się informacji była kluczowym elementem arabskiej wiosny. Jak jednak uniknąć tego, co dziś wydaje się nieuniknione – rozwojowi centralizacji i kontroli świata przez organy państwa? W tych warunkach nie jest możliwe zwiększenie naszej wolności. Nie mamy po prostu pojęcia, jak i gdzie to się skończy i dlatego musimy zachować czujność.  

Musimy zachować czujność wobec wszelkich najmniejszych prób ingerencji w niezawisłość sędziowską nie dlatego, że mamy takie przekonania, albo że jest to błahostka czy powierzchowna tradycja, ale dlatego, że bez niezależnego sądownictwa upadnie praworządność państwa.

Szanowny Panie Burmistrzu, mimo wszelkich trudności być sędzią to wielki przywilej. I dla mnie ta służba była wielkim przywilejem.

Wraz z moim bratem i siostrą – też sędziami – zetknąłem się wyłącznie z życzliwością, lojalnością i wsparciem, a także – co jeszcze ważniejsze – z prawdziwą przyjaźnią, bez której wypełnianie tych obowiązków byłoby niszczące.

Pytałem wielu sędziów wszystkich szczebli sądownictwa, czy są przygotowani na podjęcie dodatkowych obciążeń bez dodatkowego wynagrodzenia ani uznania, tylko za słowa mojej podzięki.  Przy takich niezliczonych okazjach ledwie dwa razy sędziowie prosili mnie o wybaczenie w sprawach spowodowanych osobistymi  lub rodzinnymi klęskami.  Bez dzielnej woli i wsparcia udzielonego sędziom przez  ich rodziny system upadnie.

Panie Burmistrzu, dziękując panu i miastu chciałbym wyrazić wszystkim wdzięczność swoją i mojej żony Judith .

Zachowamy ciepłe wspomnienia tak długo, jak trwa pamięć. Będziemy tęsknić. [tłum. pr]

Źródło: crimline.tumblr.com

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.