Świecka Francja? Dekonstrukcja zasady laickości we Francji

Aristid Briand| Conseil d’État| Francja| Francuska ustawa z 9 grudnia 1905 r. o rozdziale kościołów i państwa| Kościół| laickość| państwo świeckie| relacje państwo-kościół| republikanizm

Świecka Francja? Dekonstrukcja zasady laickości we Francji
Notre Dame de Paris. Foto: Wikimedia Commons

I. WSTĘP

W świetle postanowień aktów prawnych tzw. bloku konstytucyjnego Republika Francuska jest państwem świeckim. Wprowadzony ustawą z 9 grudnia 1905 r. roz­dział Kościołów i państwa [dalej: ustawa z 1905 r.] uznawany jest za — historycznie rzecz ujmując — klasyczny model tzw. separacji wrogiej obu tych instytucji. Wprowadzone wspomnianą ustawą rygorystyczne uregulowania uległy z czasem znacznemu złagodzeniu, dlatego też stosowanie współcześnie tego terminu wydaje się krzywdzące i nieadekwatne do rzeczywistości. Jedną z kluczowych kwestii przy­jętego we Francji kształtu stosunków między państwem a Kościołami jest swoisty sposób finansowania wyznań. Rozwiązanie wprowadzone na mocy art. 2 ustawy z 1905 r. „Republika nie uznaje, nie opłaca, ani nie subwencjonuje żadnego wyzna­nia […]”, charakteryzujące obowiązujący system, nie jest i nigdy nie było ściśle re­alizowane, zaś współcześnie bywa często instrumentalizowane choć formalnopraw­nie nienaruszalne. Francuska doktryna coraz śmielej podejmuje temat potrzeby nowelizacji przyjętego ponad 100 lat temu modelu laickości. Coraz częściej prakty­kowane przez samorządy finansowanie Kościołów prowadzi też — siłą rzeczy — do jakiejś formy ich „uznania”. Warto zwrócić uwagę na wciąż pojawiające się nowe możliwości prawne w tym zakresie, np. nowelizacje przepisów prawa podatkowe­go. Nie jest zatem przesadą twierdzenie, że taki stan dotyka samego jądra zasady laickości co do miary i formuły jej jurydycznej zawartości. Obowiązek bądź możli­wość finansowania, a nadto jej nieprzypadkowa — pod względem formy — dywersyfikacja mogą prowadzić do uzasadnionego wniosku, że ujęcie koncepcji laickości ulega znacznej ewolucji.

Prawo konstytucyjne jest kształtowane i podlega przemianom nie tylko poprzez uchwalanie bądź nowelizowanie aktów konstytucyjnych czy kluczowych ustaw, ale także praktyki ustrojowej i orzecznictwa najwyższych instancji sądowych. I jak wszystko na to wskazuje, Francja nowelizuje ujęcie konstytucyjnej zasady laickości przede wszystkim przy użyciu orzecznictwa i praktyki. Pozostawiając formalny re­publikański kształt kluczowej ustrojowo formuły prawnej wydrąża ją z nienaruszal­nych — przez długie lata — kanonów. Podobne kierunki ewolucji stosunków państwo–Kościół można zaobserwować na przestrzeni ostatniego półwiecza w wielu krajach laickich np. toutes proportions gardées Turcja, Japonia, Meksyk. We Fran­cji niezachwianym bastionem laickości pozostaje szkoła publiczna stanowiąca nie­wątpliwie miejsce formowania się umysłów w zgodzie z zasadami Republiki, żeby przywołać słowa Bernarda Stasi, przewodniczącego komisji badającej kwestię no­szenia symboli religijnych w szkole. Wnioski płynące ze sprawozdania tej komisji doprowadziły m.in. do uchwalenia ustawy z 15 marca 2004 r., regulującej — na pod­stawie zasady laickości — noszenie symboli lub ubiorów uzewnętrzniających przy­należność religijną w szkołach, gimnazjach i liceach publicznych.

Na zmianę podejścia do problemu relacji państwo–Kościół w Republice Francu­skiej miały zapewne wpływ dwie grupy czynników. Po pierwsze, ateizacja — ta narzucona wczesnorepublikańskim radykalizmem i ta wynikająca z ewolucyjnych przemian społecznych — doprowadziła do sytuacji, w której Kościół nie jest już in­stytucją konkurencyjną (w sensie politycznym) wobec aparatu państwa. Ponieważ nadal jednak stanowi poważną i zawierającą konkretne wartości siłę zarówno insty­tucjonalną, jak i społeczną, pragmatyczne podejście do wzajemnych relacji, dla któ­rych strona finansowa jest kluczowa, prowadzi do złagodzenia pierwotnych rygorów prawnych. Po drugie, nie bez znaczenia jest też napór, żywotność i siła religii na­pływowej (islamu), którego praktykowanie i symbolika (m.in. chusty) są przyczyną wielu problemów laickiego państwa. Nie można zatem wykluczyć, że łagodzenie kur­su wobec rodzimej religii ma na celu wzmocnienie jej opozycyjnej roli wobec religii — w sensie cywilizacyjnym — zewnętrznej i obcej (a w wersji radykalnej zwalcza­nej nawet militarnie, np. interwencja w Mali i Republice Środkowoafrykańskiej w 2013 r.), choć objętej prawnymi gwarancjami wolności i równości wyznania. War­to wspomnieć, że już od wejścia w życie ustawy z 1905 r. istnieje rozdźwięk między prawnymi deklaracjami równości religii a rzeczywistym ich traktowaniem, dlatego też każdy krok prowadzący do wzmocnienia religii rodzimej jest jednocześnie odda­laniem się od zadeklarowanej równości wyznań.

Kwestia ta, jakkolwiek godna dygresji ze względu na niezwykłą aktualność i cię­żar gatunkowy problemu, nie jest jednak wiodącą w niniejszym opracowaniu, poświę­conemu przede wszystkim ewolucji poglądów wysokiego sądownictwa administracyj­nego we Francji na finansowanie wyznań.

Pięć orzeczeń wydanych jednogłośnie przez Radę Stanu (Conseil d’État) zebra­ną w pełnym składzie 19 lipca 2011 r., zostało uznanych przez doktrynę francuską, ale i przez samą Radę i opinię publiczną za wydarzenie epokowe.

II. LIBERALIZACJA LAICKOŚCI W ORZECZENIACH RADY STANU Z 19 LIPCA 2011 R.

Rada Stanu zajęła się w rozpatrywanych sprawach — jak sama to ujęła w komu­nikacie na stronie internetowej — uściśleniem wykładni i warunków stosowania usta­wy z 1905 r. Wszystkie rozpatrywane przypadki dotyczyły skarg na decyzje (uchwa­ły) lokalnych władz samorządowych wchodzące w zakres materii przywołanej ustawy i skonfrontowane z miejscowym (lokalnym) interesem publicznym. Za sprawą wyda­nych judykatów Rada Stanu wprowadziła swoiste liberalne zbliżenie między poten­cjalnie konfliktogennymi względem siebie zasadami laickości i wolności wyznania. Owo zbliżenie można przedstawić jako sugestię wobec organów decyzyjnych, że jest już dopuszczalne, a być może nawet sugerowane, wychodzenie naprzeciw potrzebom religijnym obywateli dzięki „poluzowaniu gorsetu” zasady laickości. Władze publicz­ne Francji uznały, że ciężar gatunkowy tych orzeczeń w kontekście nowego spojrze­nia na zasadę laickości jest tak znaczny, że minister spraw wewnętrznych opóźnił pblikację przygotowywanego kodeksu laickości, żeby zintegrować jego postanowienia z głównymi tezami wspomnianych orzeczeń.

Omówię stany faktyczne, które doprowadziły do przyjęcia przez powołane do tego organy samorządowe uchwał, poddanych następnie ocenie Rady Stanu w wyniku zło­żonych skarg, kwestionujących ich zgodność z prawem.

W pierwszej skardze wnioskodawca kwestionuje uchwały Rady Miejskiej w Trélazé w departamencie Maine et Loire podjęte 15 i 29 października 2002 r. W uchwałach tych rada postanowiła o kupnie i remoncie organów oraz zainstalowaniu ich, z braku innego przystosowanego do tego celu miejsca na obszarze gminy, w kościele pod we­zwaniem Świętego Piotra, stanowiącym własność owej gminy. Kościół nie był do tej pory wyposażony w podobny instrument. W kolejnej uchwale rada udzieliła merowi upoważnienia do podpisania umowy kupna organów. W oświadczeniu złożonym w późniejszym terminie władze gminy w Trélazé uznały, że kwestii kupna instrumentu nie można kwalifikować jako wydatku na remont czy konserwację budynku wyznaniowe­go, ale inwestycję mającą na celu ożywienie życia kulturalnego w gminie, w szczegól­ności organizację różnych imprez i podejmowanie działań z zakresu edukacji muzycz­nej. Dla usprawiedliwienia zaskarżonych decyzji, a przede wszystkim ewentualnego zarzutu finansowania przedsięwzięcia o konotacjach religijnych, gmina wskazała ist­nienie lokalnego interesu publicznego, którym się kierowała, procedując sprawę i po­dejmując uchwały. Skarżący (podatnik gminy) uzyskał w sądzie i trybunale administra­cyjnym w Nantes — zgodnie ze swym wnioskiem — rozstrzygnięcia unieważniające uchwały Rady Miejskiej w Trélazé. Rada Stanu dokonała — ze względu na błąd praw­ny — kasacji orzeczenia sądu w Nantes i odesłała sprawę ze szczegółowym „poucze­niem” do sądu niższej instancji w celu ponownego rozpatrzenia.

Kolejna skarga kwestionuje uchwałę Rady Miejskiej Lyonu z 25 kwietnia 2003 r. przyznającą subwencję finansową Fundacji Fourvière, będącą instytucją pożytku pu­blicznego. Fundacja zarządza bazyliką Fourvière mającą status zabytku prywatnego. Zdaniem gminy, subwencja finansowa miała służyć realizacji wyposażenia (windy) przeznaczonego do ułatwienia osobom mającym trudności w poruszaniu się dostępu do zabytkowego obiektu sakralnego. Winda miała pozwolić na dotarcie bezpośrednio do nawy lub krypty bazyliki bez potrzeby używania głównych schodów zewnętrznych (stromych i o dużej liczbie stopni) łączących dziedziniec z budynkiem kościoła. Gmi­na wskazała lokalny interes publiczny jako główny argument podjęcia uchwały. Nie był to jednak pogląd podzielany powszechnie. Związek wolnej myśli i aktywności spo­łecznej regionu Rodanu (Fédération de la libre-pensée et de l’action sociale du Rhône et M.P.) zaskarżył wspomnianą uchwałę przyznającą subwencję jako — jego zda­niem — pozbawioną jakiegokolwiek interesu gminnego. Co znamienne, komisarz rzą­dowy reprezentujący gminę stwierdził w swym wystąpieniu przed sądem administra­cyjnym w Lyonie, który rozpatrywał pierwotnie sprawę, że bazylika Fourvière wpisana na komplementarną listę zabytków historycznych jest ważnym symbolem miasta goszczącego wielu turystów. Interes gminy będący podstawą kwestionowanej uchwały jest więc bezsporny. Rada Stanu oddaliła wniesiony przez skarżących wnio­sek o kasację orzeczenia sądu administracyjnego w Lyonie, w którym sąd ten odrzu­cił wniosek o unieważnienie uchwały Rady Miejskiej w Lyonie.

W kolejnej sprawie Rada Stanu kontrolowała zgodność z prawem uchwały rady gminy miejskiej Mans określającej na 380 tys. euro pułap budżetu przeznaczonego na sfinansowanie inwestycji polegającej na zaadaptowaniu opuszczonego budynku gminnego na tymczasową salę modlitewną, potrzebną szczególnie w okresie poprzedzają­cym najważniejsze święto muzułmańskie Aïd-el-Kébir.

Następna sprawa dotyczyła zgodności z prawem uchwały Rady Miejskiej Mont­pellier decydującej o budowie sali wielofunkcyjnej, która zostałaby przekazana do dys­pozycji Stowarzyszenia Francusko-Marokańskiego w celu wykorzystywania jej na spotkania i uroczystości religijne. Ostatnia sprawa rozpatrywana 19 lipca 2011 r. przez Radę Stanu dotyczyła zgodności z obowiązującym prawem uchwały Rady Miejskiej Montreuil-sous-Bois, upoważniającej mera do zawarcia porozumienia ze stowarzysze­niem muzułmańskim w Montreuil o przyznaniu prawa do użytkowania wieczystego (99 lat) działki gminnej o powierzchni 1693 m² w celu wybudowania meczetu. Opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego ustalono w wysokości symbolicznego euro.

Orzeczenia Rady Stanu wydane w sprawach Commune de Trélazé i Fédération de la libre-pensée et de l’action sociale du Rhône et M.P. można analizować razem ze względu na podobny charakter spraw poddanych ocenie sądu — w obu przypadkach uchwały organów samorządowych dotyczyły dyspozycji finansowych mających zwią­zek z obiektem sakralnym. Sąd wskazał w orzeczeniach, że wszelka bezpośrednia lub pośrednia pomoc dla instytucji o charakterze wyznaniowym jest zabroniona w świetle ustawy z 1905 r. Zgodnie z art. 2 tej ustawy: „Republika nie uznaje, nie opłaca ani nie subwencjonuje żadnego wyznania”. Ten paradygmat powściągliwości finansowej władz publicznych wobec organizacji wyznaniowych doznaje pewnych ograni­czeń na mocy samej ustawy, która przewiduje w art. 13 i 19 możliwość finansowania przez władze samorządowe wydatków na utrzymanie w dobrym stanie i konserwację budowli służących praktykowaniu religii, a znajdujących się na obszarze ich siedziby lub stanowiących ich własność od dnia wejścia w życie ustawy, a także na mocy po­rozumień o pomocy dla stowarzyszeń wyznaniowych w pracach remontowych obiek­tów wyznaniowych. W około 10 kolejnych nowelizacji przedmiotowej ustawy legisla­tor przyjął odstępstwa od reguły, np. wprowadzając korzystne zwolnienia podatkowe dla stowarzyszeń wyznaniowych.

Do tej pory francuskie sądownictwo administracyjne, zwłaszcza niższych instan­cji, z dużą determinacją broniło przestrzegania zasady powściągliwości finansowej władz publicznych wobec organizacji wyznaniowych. Pojęcie subwencji użyte w art. 2 ustawy z 1905 r. interpretowano w sposób „szeroki”, determinujący maksy­malne ograniczenie odstępstw od reguły wprowadzonej tym przepisem do ściśle okre­ślonych — przewidzianych w samej ustawie — wyjątków. Sprawy Commune de Trélazé i Fédération de la libre-pensée et de l’action sociale du Rhône et M.P. ukazują kluczową kwestię dotyczącą możliwości wykonywania lokalnej władzy samorządo­wej w płaszczyźnie finansowej w ramach ustawy z 1905 r. Rozumowanie przyjęte przez Radę Stanu przy okazji kontroli zgodności z prawem uchwał samorządowych (gmin w Trélazé i Lyonie) świadczy o nowym spojrzeniu na zasadę powściągliwości finansowej. Analiza orzeczeń w obu tych sprawach wywołuje wrażenie, że istotą spo­ru nie jest ustawa z 1905 r. i jej postanowienia zawarte w art. 2, 13 i 19, ale pragma­tyczne określenie warunków pozwalających uprawnionym do tego organom samo­rządowym wykonywać władzę finansową wobec instytucji wyznaniowych. Rada Stanu już wcześniej dokonywała rozróżnienia dwóch płaszczyzn ustawy z 1905 r. — symbolicznej i jurydycznej. Podkreślała też, że zakaz subwencjonowania wyznań po­chodzi nie z konstytucji, lecz z tejże ustawy, co — jak się okazuje — osłabia jego wymowę. Sąd w kontekście rozpatrywanych spraw zajął się przede wszystkim kwe­stią warunków, w których — biorąc pod uwagę odpowiednie dyspozycje ustawy z 1905 r. — samorządy terytorialne mogą ponosić ciężar określonych wydatków związanych z wyznaniami lub przyznawać subwencje instytucjom wyznaniowym, nie zaś problemem, na co pozwala lub nie pozwala zasada laickości. Takie rozłoże­nie akcentów, czy — inaczej — ustawienie perspektywy orzeczniczej, lokującej cen­trum istniejącego i ocenianego sporu nie w obszarze zasady laickości, ale lokalnej władzy i jej kompetencji w szczególności finansowych, wskazuje na chęć pragma­tycznego rozwiązania problemu, co świadczy — bez wątpienia — o rozluźnieniu gor­setu dotychczasowej linii orzeczniczej w sprawach tego typu i samego ustrojowego ujęcia zasady laickości. Z orzeczeń wydanych 19 lipca 2011 r. wynika, że istnienie lokalnego interesu publicznego legitymizującego decyzje samorządów terytorialnych podjęte w formie zaskarżonych później uchwał jest niezbędnym argumentem prze­mawiającym za ich zgodnością z prawem, nie jest to jednak warunek jedyny. W żad­nym razie nie ma mowy o mechanicznym czy automatycznym stosowaniu dyspozy­cji, które mogą stanowić podstawę prawną uznania za legalne wszystkich wydatków samorządów związanych lub kojarzonych z religią czy kościołem. Za takie można uznać jedynie te, które spełniają pewne warunki, wśród których niezbędne jest ist­nienie lokalnego interesu publicznego.

III. LOKALNY INTERES PUBLICZNY WE FRANCUSKIM PORZĄDKU PRAWNYM

Generalny kodeks samorządów terytorialnych, kluczowy dla działania lokalnych jednostek terytorialnych akt prawny, w art. L. 2121–29 określa m.in., że: „Rada gmi­ny reguluje sprawy gminne wydając uchwały. […] We wszystkich działaniach Rada gminy kieruje się interesem lokalnym”. Ta dyspozycja prawna, będąca niejako wy­razem ogólnej klauzuli kompetencyjnej, narzuca gminie, a ściślej jej organowi pra­wodawczemu, wymóg kierowania się we wszystkich podejmowanych działaniach lokalnym interesem publicznym. W obecnym kształcie pozytywnego prawa francu­skiego gmina może (z niewielkimi zastrzeżeniami) — nie przekraczając swych kom­petencji — wydawać uchwały i działać we wszystkich dziedzinach i zakresach repre­zentatywnych dla lokalnego interesu publicznego. Zgodnie z ujęciem francuskiej doktryny, lokalny interes publiczny wyznacza podstawa i celowość działań samorzą­dów terytorialnych.

W obu rozpatrywanych sprawach Rada Stanu przy okazji kontroli zgodności z pra­wem kwestionowanych uchwał — a co za tym idzie — podstaw i przeznaczenia usta­lonych w nich wydatków, podkreśliła wyraźne istnienie lokalnego interesu publiczne­go i przyznała mu determinujące znaczenie. Lokalny interes publiczny stanowi fundament lokalnych inicjatyw i zwornik lokalnych wydatków, trudno zatem się dzi­wić, że jego istnienie w obu rozpatrywanych sprawach podważali skarżący, zaś Rada Stanu badając legalność przedmiotu skarg także odwołała się do tego — jak się oka­zało — determinującego parametru, stwierdzając jego istnienie. Lokalny interes pu­bliczny stanowi zatem kluczowe kryterium, które powinno być spełnione przy podej­mowaniu lokalnych inicjatyw, stanowiąc niejako „tytuł do działania”. Zdefiniowanie pojęcia lokalnego interesu publicznego nie jest łatwym zadaniem, każdorazowo wy­nika on z dyskrecjonalnego uznania kompetentnej władzy, w tym przypadku organu uchwałodawczego — rady gminy czy miasta. W przypadku uznania, że dane działa­nie mieści się w ramach lokalnego interesu publicznego, organ może uruchomić środ­ki na jego sfinansowanie, w przeciwnym razie nie ma takiego obowiązku.

Dwie rozpatrywane sprawy i ich odmienna interpretacja przez organy uchwało­dawcze i ich oponentów (autorów skarg) stanowią doskonałą ilustrację możliwości krańcowo różnej oceny kryterium lokalnego interesu publicznego w często poważnie skonfliktowanych środowiskach lokalnych. Lokalny interes publiczny może być uży­ty zarówno w sposób pozytywny w celu wsparcia czy przeforsowania pewnych dzia­łań, jak i negatywny w celu ich kontestowania.

Sądy niezmiennie, ale i z różnym skutkiem badały przesłanki działań władz uchwałodawczych przy okazji kontroli zgodności z prawem wspomnianych uchwał samorządowych, dążąc do wyjaśnienia, czy były one podyktowane i uzasadnione miej­scowym interesem publicznym. W orzecznictwie francuskiego sądownictwa admini­stracyjnego pojęcie miejscowego interesu publicznego, inaczej zwanego miejscową użytecznością publiczną, jest uznane za warunek legalności działań lokalnej władzy publicznej i towarzyszących jej wydatków. Z braku ścisłej prawno-pozytywnej czy doktrynalnej definicji pojęcia „lokalnego interesu publicznego”, organy sądowe okre­ślają i precyzują każdorazowo a posteriori jego ramy. Warto podkreślić, że sądy administracyjne badające tego rodzaju sprawy nie zajmują się kontrolą takich kwestii jak celowość działań, wysokość i zasadność wydatków, sytuacja finansowa samorządów czy nawet ocena samego przywoływanego interesu publicznego, stwierdzają — w każ­dym przypadku — istnienie lub brak lokalnego interesu publicznego w decyzyjnych poczynaniach uprawnionych władz samorządowych. Sąd stara się dokładnie i konkretnie określić istotę i treść miejscowego interesu publicznego, stanowiącego determinu­jącą przesłankę prawidłowości — zgodnego z uprawnieniami kompetencyjnymi — udziału samorządów w poddawanych ocenie działaniach. Ten angażujący środki publiczne udział musi służyć korzyści mieszkańców lub rozwojowi obszaru działania władz samorządowych.

W sprawie dotyczącej organów z kościoła w Trélazé Rada Stanu uznała, że dzia­łania polegające na kupnie i renowacji instrumentu dyktowane zamiarem rozwoju na­uczania muzycznego i — szerzej — artystycznego odpowiadają kryterium lokalnego interesu publicznego. Ze stanowiska sądu można wyczytać, że lokalny interes publicz­ny charakteryzuje się m.in. dążeniem do sprostania potrzebom miejscowej populacji w zakresie rozwoju szkolnictwa artystycznego. Przedstawiciel gminy podkreślał w swym wystąpieniu, że organy będą używane w ramach gminnej polityki edukacyj­nej. Rada Stanu wskazała, że dostępność instrumentu pozwoli na organizowanie róż­nych imprez kulturalnych (np. festiwali muzycznych), które dla małej rolniczej gmi­ny mogą być realnym i silnym bodźcem rozwoju życia kulturalnego. W ten sposób sąd objął ramami lokalnego interesu publicznego przedmiot lokalnego rozwoju kul­turalnego. Bez wątpienia, samorząd terytorialny jest powołany do służenia interesom gmin i ich mieszkańców, najczęściej też wystarczy sądowi stwierdzić, że miejscowa inicjatywa odpowiada, zważywszy okoliczności, potrzebom mieszkańców i gminy, aby mógł skonstatować istnienie lokalnego interesu publicznego.

W kolejnej rozpatrywanej sprawie — bazyliki w Fourviére — Rada Stanu stwier­dziła, że wyposażenie tego budynku w windę jest zgodne z miejscowym interesem publicznym, związanym w szczególności z kulturalno-turystycznym, a co za tym idzie, także ekonomicznym znaczeniem tego obiektu. Ponieważ bazylika stanowi klu­czowy element polityki kulturalnej i turystycznej zapewniającej pomyślność ekono­miczną Lyonu, zainstalowanie w niej windy można utożsamiać z lokalnym interesem publicznym. W swym wystąpieniu władze Lyonu wskazały, że okolicę i samą bazy­likę odwiedza około dwa miliony turystów rocznie. Jest to zatem pierwsze pod wzglę­dem liczby turystów miejsce w regionie Rhône-Alpes. Władze miasta uznały też, że przyznana subwencja służy interesom gminy i nie ma istotnego znaczenia w tym względzie, czy użytkownikami windy są Lyończycy czy przyjezdni. W konsekwen­cji zarówno wydatki dokonane przez gminę Trélazé w celu kupienia i odrestaurowa­nia organów, jak i subwencja gminy miejskiej w Lyonie dla bazyliki w celu wyposa­żenia jej w windę, odpowiadają kryteriom miejscowego interesu publicznego. Możliwość skutecznego powoływania się przez gminy na ogólną klauzulę kompe­tencyjną w zakresie decydowania o istnieniu bądź nieistnieniu lokalnego interesu pu­blicznego nie jest — rzecz jasna — nieograniczona. I tak np. w sytuacji, gdy ustawa wskazuje państwo albo inną osobę prawną jako podmioty uprawnione lub gdy dana decyzja wkracza w kompetencje decyzyjne mera, gminy muszą podporządkować się decyzjom uprawnionych organów.

IV. KONFRONTACJA LOKALNEGO INTERESU PUBLICZNEGO Z POSTANOWIENIAMI USTAWY O ROZDZIALE KOŚCIOŁÓW I PAŃSTWA

Gminy podejmując decyzje w przedmiotowych kwestiach nie mogły uniknąć rozpatrzenia relacji między przyjętymi uchwałami a wymogami ustawy z 1905 r. Także Rada Stanu musiała zbadać, czy przeznaczenie środków publicznych na miej­sca związane z wyznawaniem kultu religijnego można uznać za dokonane w miej­scowym interesie publicznym w kontekście ograniczeń wprowadzonych na mocy przywołanej ustawy. Analizowane orzeczenia Rady Stanu świadczą — jak się wy­daje — o uprzywilejowywaniu publicznego interesu lokalnego, przynajmniej w po­równaniu z dosyć rygorystycznym dotąd stosowaniem w podobnych sprawach po­stanowień ustawy z 1905 r. Warto zatem rozpatrzyć przedmiotowe judykaty i z tego punktu widzenia.

W pierwszym przypadku organy, które rada gminy w Trélazé postanowiła kupić, wyremontować i zainstalować w kościele, nie są w istocie instrumentem muzycznym o jasno zdeterminowanej — wyłącznie laickiej bądź wyłącznie religijnej — sferze użytkowania. Mają zatem charakter instrumentu o przeznaczeniu potencjalnie religij­nym i potencjalnie świeckim (kultura, edukacja), nie mając w żadnym razie konotacji absolutnie wyznaniowej, jak np. symbol religijny. Jeśli instrument towarzyszy uroczy­stościom religijnym (uprawianie kultu), nabiera adekwatnego (religijnego) charakte­ru, gdy zaś służy nauczaniu muzyki jest laicki. Tak więc jego charakter jest wyraźnie mieszany. W rozpatrywanym przypadku w centrum sporu nie znajduje się fakt prze­znaczenia środków samorządowych (publicznych) na kupno i remont organów, ale ich zainstalowanie w należącym notabene do gminy kościele. Skarżący kwestionują umieszczenie przedmiotu sfinansowanego ze środków publicznych w miejscu prak­tyk religijnych.

W sprawie windy zainstalowanej w bazylice w Forviére należy stwierdzić, że samo urządzenie, które miało ułatwiać bądź wręcz umożliwiać osobom o zredukowanej moż­liwości poruszania się dostęp do budynku, nie ma charakteru religijnego, ale jak stwier­dziła Rada Stanu, ma bezsprzecznie „związek z tym obiektem”. Inaczej mówiąc, mimo że urządzenie pozwala osobom o zmniejszonej sprawności fizycznej ominąć koniecz­ność korzystania ze schodów łączących plac przed bazyliką z nawą i kryptą i — ewen­tualnie — uczestniczyć w zgromadzeniach religijnych odbywających się we wnętrzu budynku, nie można przyjąć, że ma charakter religijny czy chociaż „mieszany”, po­nieważ nie jest przeznaczone do uprawiania kultu. Chociaż organy i winda mają w tych konkretnych sprawach związek z miejscem kultu, to przeznaczenie środków publicz­nych w pierwszym przypadku na kupno i remont, w drugim zaś na subwencję umoż­liwiającą kupno i instalację urządzenia, prowadzą nas do osi sporu, która przebiega między miejscowym interesem publicznym, takim jak go widzą samorządowe władze uchwałodawcze, a narzuconą władzy publicznej przez obowiązującą zasadę laickości Republiki neutralnością w kwestiach religijnych. Trudno dziwić się, iż skarżący kwe­stionowali wydatek poczyniony przez gminę w Lyonie na rzecz Fundacji Fourviére w kontekście ponoszenia przez samorząd terytorialny wydatków mających związek z miejscem uprawiania kultu. Oczywiste jest, że w obu przypadkach na wszystkich szczeblach instancyjnych sądy sięgały do ustawy z 1905 r., żeby wskazać, iż zabrania ona finansowania i subwencjonowania Kościołów i wyznań.

W sprawie Trélazé trybunał administracyjny w Nantes ocenił, że zakup i remont organów miał charakter „inwestycji kulturalnej mieszczącej się w ramach projektu ożywienia życia gminnego”, ale uznał też, że odkąd organy znalazły się wśród dóbr oddanych do użytkowania wiernym i wikariuszom wykonującym posługę w kościele, wydatki poczynione na instrument można uznać za subwencję przyznaną na uprawia­nie kultu z naruszeniem postanowień ustawy z 1905 r. Sąd administracyjny w Nantes utrzymał w mocy — powołując się szczególnie na zasadę neutralności finansów pu­blicznych — orzeczenie trybunału administracyjnego unieważniające uchwałę, w której rada gminna podjęła decyzję o kupnie, odnowieniu i zainstalowaniu organów w gminnym kościele św. Piotra.

Na obu szczeblach instancyjnych powołanie się przez pozwaną gminę na miejsco­wy interes publiczny nie znalazło — w ocenie sądu — wystarczającego uzasadnienia. Rada Stanu w obu rozpatrywanych sprawach także przywołuje postanowienia ustawy z 1905 r. w zakresie adekwatnym dla przedmiotu sporu, a więc uwzględniając przede wszystkim art. 1, 2, 13 i 19 ustawy. Ponadto w sprawie Trélazé cytuje również dyspo­zycje art. 5 ustawy z 2 stycznia 1907 r. o ruchomościach w budynku religijnym prze­kazanym w użytkowanie wiernym i posługującym w nich duchownym. Różnica w sy­tuacji ruchomości znajdujących się już w tych obiektach przed wejściem w życie ustawy z 1907 r. w stosunku do tych, które przekazano tam po wejściu ustawy w życie polega na tym, że pierwsze mogą być w każdej chwili wycofane z miejsca kultu na mocy decyzji samorządów, których własność stanowią, drugie zaś mają się tam znajdować bezterminowo i służyć przeznaczeniu religijnemu.

Rada Stanu w analizowanym orzeczeniu (Trélazé) poświęciła długie fragmenty wyroku precyzyjnemu wyrażeniu interpretacji tekstu ustawy z 1905 r., m.in. stwier­dziła — opierając się na zestawionych dyspozycjach tego aktu prawnego — że wspól­noty publiczne mają prawo do finansowania tylko niezbędnych wydatków na utrzy­manie w dobrym stanie i konserwację obiektów służących uprawianiu kultu. Dotyczy to obiektów o przeznaczeniu religijnym, które stały się ich własnością od chwili roz­działu Kościołów i państwa, bądź zostały przekazane w użytkowanie stowarzyszeniom wyznaniowym współdziałającym w remontach. Jest im natomiast zabronione przyzna­wanie pomocy na uprawianie kultu.

Uwagi te świadczą o tym, że Rada Stanu chciała wskazać ustawę z 1905 r. jako kluczowy akt prawny regulujący te kwestie na podstawie zasady niesubwencjonowania wyznań. W świetle tych wywodów Rady Stanu mogło by się wydawać, że doprowadzą one do uznania uchwał gminnych za niezgodne z prawem. Tak się jednak nie stało, ponieważ gminne wydatki każdorazowo zostały usprawiedliwione podnoszo­nym przez gminę i uwzględnionym przez sąd argumentem miejscowego interesu pu­blicznego. Sąd uznał, że ponieważ uchwalone wydatki odpowiadają miejscowemu in­teresowi publicznemu, to nie są sprzeczne z zasadą niesubwencjonowania. W obu sprawach Rada Stanu inicjując w ten sposób nową linię orzeczniczą w sprawach tego rodzaju, podzieliła argumentację i rozumowanie strony samorządowej, stawiając w centrum orzeczenia miejscowy interes publiczny zadeklarowanych w uchwałach wydatków i uprzywilejowując go wobec postanowień stanowiącej przeszkodę w finansowaniu i subwencjonowaniu wyznań ustawy z 1905 r.

W sprawie organów z Trélazé Rada Stanu w sposób dotąd niestosowany orzekła, że jest możliwe, aby gmina poniosła ciężar wydatków dotyczących dóbr o charakte­rze mieszanym (przyjęto, o czym była już wcześniej mowa, że organy mają funkcjo­nalnie charakter religijno-świecki), znajdujących się w budynku religijnym, bez wzglę­du na to, jaki podmiot jest jego właścicielem. Pierwszym warunkiem, jaki miałby — zgodnie z nowym ujęciem prawa — uzasadniać i usprawiedliwiać taki wydatek, jest zgodnie orzeczeniem Rady Stanu miejscowy interes publiczny.

W sprawie bazyliki w Fourvière Rada Stanu poszła jeszcze dalej, wskazując, że dyspozycje ustawy z 1905 r. nie stanowią przeszkody finansowania prac przez samo­rząd terytorialny, które nie polegają na utrzymaniu w dobrym stanie lub konserwacji budynku służącego uprawianiu kultu, ale na realizacji inwestycji związanych z wypo­sażeniem lub urządzeniem tego obiektu. Wydatek taki może być ponoszony w całości lub w części, w zależności od statusu jego własności lub mieć charakter subwencji, gdy budynek nie jest własnością samorządu. Warunkiem legalnego finansowania jest uznanie, że takie wyposażenie czy urządzenie spełnia kryteria miejscowego interesu publicznego.

Analogiczny schemat rozumowania Rada Stanu zastosowała także w trzeciej sprawie Communauté urbaine du Mans — Le Mans Métropole (i kolejnych), rozpa­trywanej 19 lipca 2011 r., uznając, że dyspozycje ustawy o rozdziale Kościołów i pań­stwa nie stanowią przeszkody, aby gmina miejska w Mans urządziła w budynku by­łej rzeźni salę modlitewną potrzebną z okazji zbliżającego się najpoważniejszego święta muzułmańskiego Aïd-el-Kébir, pod warunkiem że miejscowy interes publicz­ny, który wymaga w szczególności, aby uprawianie kultu odbywało się w warunkach zgodnych z wymogami porządku publicznego, będzie przestrzegany. Rada Stanu stworzyła zatem z istnienia miejscowego interesu publicznego warunek konieczny (ale niewystarczający, o czym niżej) dla legitymizacji pewnych odstępstw od posta­nowień ustawy z 1905 r.

Warto zastanowić się nad znaczeniem i celem uprzywilejowania przez Radę Sta­nu miejscowego interesu lokalnego nad dyspozycje ustawy z 1905 r. Przedstawiciele francuskiej doktryny, którzy od pewnego już czasu dostrzegają i opisują przełom w in­terpretacji laickości, przyznają, że w orzeczeniach z 19 lipca 2011 r. laickość schowa­ła się za interesem i porządkiem publicznym, przeobrażając się w laickość „swobodną”, ujętą przez Radę Stanu w liberalne ramy. Można także dostrzec w tych orzeczeniach wolę wsparcia, a może nawet ocalenia działań i aktywności samorządo­wej i ochronę lokalnych inicjatyw publicznych. Rada Stanu nie opowiada się po żad­nej ze stron sporu i nie ocenia merytorycznie czy pod względem trafności (w tym finansowej) wyborów przyjętych w uchwałach władz samorządowych. Jej rozumowa­nie zarysowane w rozpatrywanych orzeczeniach zmierza do wykazania, że dyspozy­cje ustawy z 1905 r. nie blokują wolności gminy w zakresie podejmowania decyzji wkraczających w mniejszy lub większy sposób w zakres przedmiotowy wspomnianej ustawy (np. subwencjonowanie lub finansowanie wyznań), jeśli decyzje te są zgodne z miejscowym interesem publicznym jako takim — tak jak w przypadku kupna, od­nowienia i zainstalowania organów w kościele w Trélazé, czy wyposażenia w windę bazyliki w Fourvière. W orzeczeniach tych widać podejście celowościowe do oceny aktywności i działań w lokalnym obszarze publicznym i wolę zabezpieczenia kompe­tencji gmin. Sąd administracyjny w Lyonie nie przywołał w swym judykacie pojęcia miejscowego interesu publicznego, ale termin „interesu ogólnego”, usprawiedliwiają­cego wydatek gminy, który służył zainstalowaniu windy mającej ułatwić dostęp do nawy i krypty bazyliki osobom o zredukowanych możliwościach ruchowych. Sąd stwierdził w konkluzji, że wyposażenie obiektu w to urządzenie należy uznać za od­powiadające przedmiotowi interesu ogólnego.

W tym konkretnym przypadku oba użyte przez orzekających terminy nie wyklu­czają się. Winda stanowi zadośćuczynienie ogólnemu interesowi, rada gminy działa zaś w miejscowym interesie publicznym, który Rada Stanu lokuje ponad zasadą nie-subwencjonowania, prowadząc do zalegalizowania uchwały samorządowej i chroniąc wolność gminnych decyzji.

V. DODATKOWE DETERMINANTY POSZANOWANIA USTAWY O ROZDZIALE KOŚCIOŁÓW I PAŃSTWA

Centralny problem, jaki się pojawił przy okazji wydawania analizowanych orze­czeń, to określenie przez Radę Stanu dodatkowych warunków, po uwzględnieniu któ­rych wspólnota samorządowa może z poszanowaniem dyspozycji ustawy z 1905 r. po­nieść obciążenia finansowe związane z miejscem kultu, poczynione z powołaniem się na miejscowy interes publiczny, który jest — jak już była mowa — warunkiem sine qua non legalności takiej decyzji jako czynnik uzasadniający działania na szczeblu sa­morządu lokalnego. Od wydania tych dwóch precedensowych orzeczeń władze samo­rządowe mają jasność, że podejmowane na ich szczeblu decyzje ustalające wydatki mające związek z kultem są zgodne z prawem, jeśli spełniają warunki zastrzeżone w tych judykatach. Wprowadzony ustawą z 1905 r. zakaz subwencjonowania wyznań narzuca zasadę neutralności władzy publicznej. Każdorazowo w takich przypadkach (w obu rozpatrywanych również) Rada Stanu sprawdza, czy wydatki samorządów związane z miejscami kultów respektują tę zasadę. Nawet jeśli postanowienia ustawy są czasami (ostatnio coraz częściej) kwestionowane, przeważa pogląd, że reguluje ona w sposób zrównoważony problem, którego żadne współczesne państwo nie uniknie. Rada Stanu orzekła o zgodności z prawem uchwał gmin deklarujących przedmiotowe wydatki, ale obwarowała ten walor zgodności koniecznością spełnienia przez gminy konkretnych warunków zabezpieczających wprowadzony przez ustawodawcę w 1905 r. zamysł równowagi. Niżej przedstawię rozumowanie Rady Stanu w tym względzie.

Otóż w obu rozpatrywanych sprawach wymóg neutralnego charakteru wydat­ków wymaga niezwykłej ostrożności i pragmatyzmu sądu, a to z powodu mieszane­go charakteru użytkowego przedmiotu (organy) objętego finansowaniem w pierwszym przypadku i zainstalowanie w miejscu uprawiania kultu (winda) w drugim przypadku. Ażeby więc gminy przestrzegały zasady powściągliwości w przedmio­cie wydatków związanych z miejscem kultu, muszą być „neutralizowane” ścisłym ukierunkowaniem.

Rada Stanu w sprawie gminy Trélazé uznała, że organy będą regularnie używa­ne z okazji uroczystości religijnych, stanowiąc niezwykle ważny przedmiot wśród dóbr przekazanych w użytkowanie wiernym i posługującym w kościele. Jednak Rada oceniła, że wykorzystanie religijne będzie w pewnym sensie komplementarne, subsydiarne wobec zasadniczego użytkowania instrumentu w celach kulturalnych — to ono ma przeważać. Jakikolwiek by zresztą był udział między świeckim a religijnym charakterem używania tego przedmiotu, pytanie o to, czy decyzja o przeznaczeniu środków samorządowych na kupno, renowację i zainstalowanie organów w koście­le spełnia bezwzględnie przesłanki pomocy w uprawianiu kultu (innymi słowy, czy przekroczone zostały granice neutralności wydatku samorządowego), wydaje się ab­solutnie zasadne.

W drugiej sprawie — windy z bazyliki Fourvière — Rada Stanu stwierdziła, że ze swej istoty urządzenie to nie służy uprawianiu kultu, ale ze względu na miejsce instalacji jest przydatne dla osób wykonujących praktyki religijne. Oczywisty jest miesza­ny charakter użytkowników windy. Są nimi wierni, a także turyści, w obu przypad­kach przeważnie osoby starsze lub niepełnosprawne. I tu — tak jak w poprzednim przypadku — pojawia się pytanie, czy subwencja skierowana przez radę miejską w Lyonie dla Fundacji Fourvière spełnia kryteria pomocy udzielonej wyznaniom.

Mieszany, religijny i laicki charakter sfinansowanych przez samorząd urządzeń prowadzi skarżących do wniosku, że gminy — nie mogąc finansować wyznań w spo­sób bezpośredni — czynią to pośrednio, naruszając w konsekwencji przypisaną sobie neutralność w wymiarze światopoglądowym. Sądy niższej instancji inaczej zakwalifikowały i oceniły stanowisko gminy Trélazé w przedmiotowej sprawie, co przydaje tym większego znaczenia przełomowemu rozstrzygnięciu Rady Stanu. Sąd administracyjny w Nantes uznał, że organy stanowią element wyposażenia kościoła, który można uznać za niezbędny do wykonywania praktyk religijnych. Dlatego też wydat­ki poczynione przez gminę na ich kupno, restaurację i zainstalowanie w świątyni, co jest równoznaczne z przekazaniem w użytkowanie wiernym i posługującym duchow­nym, mogą być traktowane wyłącznie jako subwencja przyznana na wykonywanie praktyk religijnych z naruszeniem art. 2 i 19 ustawy z 1905 r. Trybunał administracyj­ny w Nantes orzekł zaś, że ponieważ instrument będzie regularnie używany podczas celebrowania uroczystości religijnych (liturgii) należy uznać, iż rada miejska Trélazé decydując się na sfinansowanie całości kosztów kupna, renowacji i instalacji, doko­nała pośredniego subwencjonowania praktyk religijnych. Ponieważ wydatki samorzą­dowe nie mogą czynić odstępstw od zasady neutralności wyznaniowej narzuconej usta­wą o rozdziale kościołów i państwa, działanie takie nie jest zgodne z prawem.

Rada Stanu zajęła odmienne stanowisko, co w przeszłości sporadycznie się zda­rzało w sprawach tego typu, ale nigdy w takiej skali, rzec by można en bloc. Tym ra­zem Rada nakreśliła w ramowy, szczegółowy sposób warunki, których spełnienie powoduje, że sfinansowanie przez samorząd wydatków związanych z miejscem kultu nie będzie skutkowało koniecznością uznania, iż udzielona przez samorząd subwencja spełnia kryteria pomocy wyznaniom, naruszając postanowienia ustawy z 1905 r. Uzna­ła, że organy zainstalowane w kościele będą mogły służyć uprawianiu kultu pod wa­runkiem szczegółowego ustalenia harmonogramu używania instrumentu przez obu użytkowników (gminę i stronę kościelną) i stosowny, proporcjonalny udział w pokry­waniu całokształtu kosztów ich eksploatacji, konserwacji itp., tak aby wyeliminować jakąkolwiek dowolność w tym względzie i zarzut pomocy udzielanej wyznaniom przez gminę będącą właścicielem obiektu. Przedmiotowy instrument nie może być zatem użytkowany przez duchownych bezpłatnie i każde porozumienie przyznające im takie prawo byłoby niezgodne z prawem. Z praktycznego punktu widzenia zdefiniowanie, określenie i rozdzielenie między dwie sfery — świecką i religijną — sposobu użytko­wania organów nie stanowi specjalnej trudności. W tym celu należy sporządzić spis wszystkich uroczystości religijnych będących liturgicznie, tradycyjnie czy okazjonal­nie powodem do użytkowania instrumentu i określić wysokość opłat. Koszty ogólne (np. strojenie, naprawy, remonty) obciążałyby obu użytkowników w ustalonych pro­porcjach. Rada Stanu sprecyzowała także, że porozumienie między gminą a parafią zawarte w formie umowy powinno zawierać — w celu wyeliminowania ewentualnych nieporozumień — szczegółowe warunki użytkowania obowiązujące oba podmioty m.in. sposób i rozkład czasowy dostępu do instrumentu, zasady wykluczające możli­wości zakłócenia wyznaniowego użytkowania miejsca, postanowienia dotyczące form i sposobów ewentualnej aktualizacji czy zmian przyjętych w umowie warunków, kwe­stie dotyczące rozstrzygania zaistniałych sporów jak również warunków i okoliczno­ści, w których może być ustanowiony termin na wykonanie poszczególnych czynno­ści czy postanowień. Można zatem uznać, że Rada Stanu narzuca dość sztywny gorset ewentualnemu porozumieniu gminy z parafią, odrzucając wariant pełnej otwartości, miękkości czy niedomówień.

W sprawie bazyliki Fourvière problem jest bardziej złożony z punktu widzenia praktycznego i formalnoprawnego. Istotnie trudno dokonywać wyodrębnienia czy ograniczenia używania windy przez turystów lub wiernych, a nawet kontrolować precyzyjnie ten proces. Ponadto wydatek poczyniony przez gminę miał formę subwencji przekazanej Fundacji Fourvière i ten właśnie fakt był poddany analizie i ocenie Rady Stanu z punktu widzenia zgodności z prawem przedmiotowej uchwały Rady Miejskiej w Lyonie. Rada Stanu uznała, że subwencja nie będzie kwalifikowana jako pomoc udzielona organizacji wyznaniowej, pod warunkiem zawarcia między gminą a Funda­cją umowy, z treści której będzie wynikać, że udzielona subwencja jest przeznaczona wyłącznie na konkretny cel — kupno windy dla bazyliki — a nie stanowi wpłaty na działalność fundacji o charakterze wyznaniowym. Także w tym przypadku dla uzna­nia lokalnego interesu publicznego istotne było określenie beneficjenta subwencji i sposobu użytkowania przyznanych środków. Fundacja Fourvière jest organizacją pożytku publicznego prowadzącą działalność o charakterze mieszanym (religijnym i świeckim), m.in. organizuje pielgrzymki do miejsc kultu maryjnego, spotkania na­ukowe, imprezy rozrywkowe, artystyczne.

Jakkolwiek w świetle postanowień statutowych działalność religijna nie jest prze­ważającą aktywnością organizacyjną Fundacji, Rada Stanu musiała także sprawdzić, czy faktycznie aktywność tego rodzaju stanowi znikomy fragment działań tej instytu­cji. Kluczową jednak kwestią przy wydawaniu orzeczenia było ustalenie przeznacze­nia samorządowej subwencji. Dlatego też Rada Stanu narzuciła wymóg zawarcia umo­wy, która określałaby m.in. konkretne przeznaczenie gminnej dotacji. Konieczność zbadania tej okoliczności była niezbędna w sytuacji, gdy prawo wyraźnie zabrania przeznaczania środków publicznych na cele związane z uprawianiem kultu. Rada Sta­nu uznała zatem, że dopuszczalne jest przeznaczenie środków samorządowych jedy­nie na cele związane z urządzeniem budynku bazyliki.

VI. PODSUMOWANIE

Z wyjaśnień udzielonych przez wiceprezesa Rady Stanu po wydaniu analizowa­nych tu orzeczeń, należy wnosić, że intencją sądu było pragmatyczne podejście do zmieniającej się rzeczywistości, w której następuje ciągłe zwiększanie się liczby spo­rów dotyczących pomocy finansowej przyznawanej przez samorządy obiektom bądź projektom związanym z Kościołami, wyznaniami itp. Orzeczenia z 19 lipca 2011 r. oddalają nas od radykalnej interpretacji postanowień ustawy z 1905 r., proponując „po­wrót” do wykładni opartej na równowadze między wolnością wyznania a neutralno­ścią państwa. Argumentem na rzecz takiego widzenia dyspozycji ustawy są m.in. wypowiedzi posła Aristida Brianda, który w 1905 r. broniąc uchwalanej właśnie usta­wy twierdził, że w przypadku wątpliwości związanych ze stosowaniem ustawy naj­bardziej zgodne z zamysłem projektodawców będą rozwiązania liberalne.

Można więc rozpatrywać zapadłe orzeczenia jako usankcjonowanie i potwierdze­nie współczesnej, liberalnej laickości. Wspomniany wiceprezes Rady Stanu stwierdził, że nowe wyzwania wymagają nowych rozwiązań i w sytuacji, w której samorządy zaj­mują się remontami lub wyposażeniem miejsc kultu, które stały się z czasem także obiektami kulturalno-turystycznymi, należało przedefiniować i uzgodnić interpretację dyspozycji ustawy z 1905 r. z innymi obowiązującymi przepisami.

Nie należy też zapominać o szerokich kompetencjach nabytych przez samorządy terytorialne w wyniku decentralizacji (narzucanej też przez zalecaną przez Unię Eu­ropejską subsydiarność). Kompetencje przekazane na szczebel samorządowy są współ­cześnie bardzo szerokie i różnorodne, dotykają także w różnych aspektach (kultura, higiena, porządek publiczny, turystyka, akcje społeczne, wyposażenie budynków itp.) problemów Kościołów i wyznań.

Rada Stanu stara się przy tym, zachowując jako regułę zasadę niesubwencjonowania, wpisać swe orzeczenia w ramy ustawy z 1905 r., podając w nich — jako wy­jątki od reguły — warunki, które pozwolą „ocalić” legalny charakter związanych z miejscem kultu wydatków gminnych. Tym samym wskazuje sądom niższych instan­cji dyrektywy orzecznicze, które odtąd będą obowiązywać przy kontrolowaniu zgod­ności z prawem decyzji samorządowych na ten temat. Rada Stanu ma świadomość, że przyjęte za wzorzec jej orzeczenia z 19 lipca 2011 r., z odnowioną co do treści deli­katną równowagą między zasadą wolności wyznania a zasadą neutralności państwa, będą w najbliższej przyszłości szczególnie podatne na wypaczenia, a to ze względu na zerwanie ze sztywnym, radykalnym interpretowaniem ustawy z 1905 r. i wprowadze­niem nowej linii orzeczniczej. Dlatego też zaleciła sądom wzmożoną uwagę i ostroż­ność przy rozpatrywaniu tego typu spraw. Czujność potrzebna będzie także obywate­lom i różnym zrzeszającym ich organizacjom po to, aby odnowiona interpretacja dyspozycji ustawy z 1905 r., dotycząca zakazu subwencjonowania wyznań przez pań­stwo, nie doprowadziła do sytuacji, w której powściągliwość finansowa państwa w tych kwestiach stałaby się wyjątkiem. Ideałem byłoby dla Rady Stanu płynne przej­ście od stanu pierwotnego ujmowania przedmiotowych dyspozycji ustawowych do wyznaczonego orzeczeniami z 19 lipca 2011 r., ale istnieje wiele obaw, że dynamicz­ny charakter i giętka, nieostra i nieprecyzyjna natura — kluczowego dla treści tych orzeczeń — pojęcia lokalnego interesu publicznego, osłabi zasadę neutralności, po­zwalając w dosyć dowolny, a w każdym razie elastyczny sposób usprawiedliwiać od­stępstwa od zasady niesubwencjonowania wyznań, prowadząc do rozproszenia repu­blikańskich pryncypiów laickości.

Ten trwający już od pewnego czasu proces, określany jako pełzające neutralizo­wanie zasady zakazu publicznego finansowania wyznań, nabierze teraz bardziej zde­cydowanego charakteru. Narzucone przez Radę Stanu warunki, których spełnienie jest niezbędne do uznania konkretnych wydatków samorządowych na rzecz wyznań za zgodne z prawem, będą teraz ostatnią barierą ograniczającą ryzyko naruszenia co­raz bardziej delikatnej równowagi między zasadą wolności wyznania a zasadą neutral­ności państwa. Stabilność tej granicy wyznaczy dalsza praktyka orzecznicza.

* Autor pracuje w Zakładzie Prawa Konstytucyjnego i Badań Europejskich Instytutu Nauk Prawnych PAN

Artykuł pochodzi z nr 3/2014 Przeglądu Sejmowego

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.