TSUE: Rzecznik Szpunar – właściciel sieci Wi-Fi nie odpowiada za naruszenie praw autorskich

Maciej Szpunar| prawa autorskie| TS UE| usługodawca| Wi-Fi

TSUE: Rzecznik Szpunar – właściciel sieci Wi-Fi nie odpowiada za naruszenie praw autorskich

Zdaniem rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE Macieja Szpunara, które przedstawił 16 marca, podmiot prowadzący sklep, bar lub hotel, który oferuje bezpłatnie i publicznie sieć Wi-Fi, nie jest odpowiedzialny za dokonane przez użytkowników naruszenia praw autorskich. O ile można wobec takiego podmiotu prowadzącego wydać nakaz sądowy mający na celu przerwanie naruszenia lub zapobieżenie mu, o tyle nie jest możliwe wymaganie dezaktywacji łącza internetowego, jego zabezpieczenia hasłem lub ogólnego kontrolowania komunikacji.

W rozpoznawanej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości zwrócono się o uściślenie, czy i w jakim zakresie przedsiębiorca, który w ramach swojej działalności jest operatorem dostępnej publicznie i bezpłatnej sieci Wi-Fi z dostępem do Internetu, może być uznany za odpowiedzialnego za naruszenie praw autorskich dokonane przez użytkownika tej sieci.

Tobias Mc Fadden prowadzi niedaleko Monachium sklep ze sprzętem oświetleniowym i nagłaśniającym, w którym oferuje dostępną publicznie sieć Wi-Fi. W 2010 r. utwór muzyczny, do którego prawa przysługują firmie Sony, został nielegalnie zaoferowany do pobrania przez tę sieć. W ocenie Landgericht München I (sądu okręgowego Monachium I, Niemcy), rozpoznającego spór między firmą Sony a T. Mc Faddenem, T. Mc Fadden nie naruszył sam odnośnych praw autorskich. Zastanawia się jednak nad możliwością uznania T. Mc Faddena za pośrednio odpowiedzialnego za to naruszenie ze względu na brak zabezpieczenia jego sieci Wi-Fi. Mając jednak wątpliwości co do kwestii, czy dyrektywa o handlu elektronicznym1 nie stoi na przeszkodzie takiej odpowiedzialności pośredniej, Landgericht skierował do Trybunału szereg pytań.

Dyrektywa ogranicza bowiem odpowiedzialność usługodawców będących pośrednikami za bezprawną działalność inicjowaną przez osobę trzecią, gdy ich usługa polega na „zwykłym przekazie” informacji. To ograniczenie odpowiedzialności zależy od spełnienia trzech kumulatywnych warunków, mianowicie: 1) usługodawca nie może być inicjatorem przekazu, 2) nie może on wybierać odbiorcy przekazu oraz 3) nie może wybierać ani modyfikować informacji zawartych w przekazie. Landgericht München I uważa, że te wymienione enumeratywnie warunki są spełnione w niniejszej sprawie, ale zastanawia się, czy T. Mc Fadden jest rzeczywiście usługodawcą w rozumieniu dyrektywy.

W przedłożonej dzisiaj opinii rzecznik generalny Maciej Szpunar stwierdził, że to ograniczenie odpowiedzialności ma zastosowanie także do osoby takiej jak T. Mc Fadden, która jest akcesoryjnie wobec swojej głównej działalności gospodarczej operatorem dostępnej publicznie i bezpłatnej sieci Wi-Fi2. Według niego, nie jest niezbędne, aby ta osoba określała się wobec odbiorców jako usługodawca ani aby wyraźnie promowała swoją działalność u potencjalnych klientów.

Zdaniem rzecznika generalnego ograniczenie to stoi także na przeszkodzie zasądzeniu od usługodawcy będącego pośrednikiem nie tylko odszkodowania, ale także zwrotu kosztów wezwania do zaniechania naruszenia i kosztów postępowania w związku z naruszeniem prawa autorskiego dokonanym przez osobę trzecią.

Rzecznik generalny uściślił jednak, że ograniczając w ten sposób odpowiedzialność podmiotu świadczącego usługę zwykłego przekazu, dyrektywa nie chroni przed wydaniem nakazu sądowego, którego wykonanie jest zabezpieczone grzywną.

Wydając taki nakaz, sąd krajowy zobowiązany jest wszakże upewnić się, że 1) dane środki są w szczególności skuteczne, proporcjonalne i odstraszające; 2) mają one na celu przerwanie określonego naruszenia lub zapobieżenie mu i nie pociągają za sobą ogólnego obowiązku w zakresie nadzoru oraz 3) zapewniona jest właściwa równowaga pomiędzy mającymi zastosowanie prawami podstawowymi, mianowicie, z jednej strony, wolnością wypowiedzi i informacji oraz wolnością prowadzenia działalności gospodarczej a, z drugiej strony, prawem własności intelektualnej.

Rzecznik generalny uważa ponadto, że dyrektywa nie stoi co do zasady na przeszkodzie wydaniu nakazu sądowego pozostawiającego adresatowi wybór konkretnych środków, jakie należy zastosować. Do sądu krajowego rozpoznającego żądanie wydania nakazu sądowego należy niemniej jednak upewnienie się co do istnienia odpowiednich środków zgodnych z ograniczeniami wynikającymi z prawa Unii.

Rzecznik generalny uściślił natomiast, że dyrektywa stoi na przeszkodzie wydaniu jakiegokolwiek nakazu sądowego skierowanego do osoby będącej akcesoryjnie wobec swojej głównej działalności gospodarczej operatorem publicznej sieci Wi-Fi, jeśli adresat nakazu sądowego, aby się do niego zastosować, musiałby 1) dezaktywować łącze internetowe; 2) zabezpieczyć je hasłem lub 3) kontrolować całą komunikację przekazywaną przez to łącze pod kątem tego, czy dany utwór chroniony prawem autorskim nie jest ponownie bezprawnie przekazywany3.

Rzecznik generalny stanął w tym względzie na stanowisku, że nałożenie obowiązku zabezpieczenia dostępu do sieci Wi-Fi jako metoda ochrony prawa autorskiego w Internecie nie spełniałoby wymogu właściwej równowagi między, z jednej strony, ochroną prawa własności intelektualnej, z której korzystają podmioty prawa autorskiego a, z drugiej strony, ochroną wolności prowadzenia działalności gospodarczej, z której korzystają podmioty świadczące dane usługi. Ograniczając dostęp do komunikacji zgodnej z prawem, środek ten pociągałby za sobą ponadto ograniczenie wolności wypowiedzi i informacji. Bardziej ogólnie rzecz ujmując, ewentualne szerokie stosowanie obowiązku zabezpieczenia sieci Wi-Fi, jako metoda ochrony prawa autorskiego w Internecie, mogłoby mieć niekorzystne skutki dla społeczeństwa jako całości, które mogłyby przewyższyć jego potencjalne korzyści dla podmiotów tych praw.

UWAGA: Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. Zadanie rzeczników generalnych polega na przedkładaniu Trybunałowi, przy zachowaniu całkowitej niezależności, propozycji rozstrzygnięć prawnych w sprawach, które rozpatrują. Sędziowie Trybunału rozpoczynają właśnie obrady w tej sprawie. Wyrok zostanie wydany w terminie późniejszym.

 

1 Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (dyrektywa o handlu elektronicznym) (Dz.U. L 178, s. 1).

2 Rzecznik generalny uściślił w tym względzie, że nie ma potrzeby badać, czy dyrektywa mogłaby także mieć zastosowanie do eksploatacji ogólnie dostępnej sieci Wi-Fi, gdy jest ona pozbawiona wszelkiego innego kontekstu gospodarczego.

3Rzecznik generalny odniósł się w szczególności do wyroków Trybunału: z dnia 24 listopada 2011 r. w sprawie C-70/10; Scarlet Extended (zob. komunikat prasowy nr 126/11: prawo Unii stoi na przeszkodzie wydanemu przez sąd krajowy nakazowi zobowiązującemu dostawcę dostępu do Internetu do wdrożenia systemu filtrowania mającego na celu zapobieganie niezgodnemu z prawem pobieraniu plików), z dnia 16 lutego 2012 r. w sprawie C-360/10; Sabam (zob. komunikat prasowy nr 11/12: operator sieci społecznościowej online nie może zostać zobowiązany do wprowadzenia ogólnego systemu filtrowania obejmującego wszystkich jego użytkowników w celu zapobieżenia bezprawnemu używaniu utworów muzycznych i audiowizualnych) oraz z dnia 27 marca 2014 r. w sprawie C-314/12; UPC Telekabel Wien (zob. komunikat prasowy nr 38/14: dostawcy dostępu do Internetu można nakazać zablokowanie jego klientom dostępu do strony internetowej, która narusza prawa autorskie).

 

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.