Czy blokada dostępu anonimowych internautów do stron gov.pl jest konstytucyjna?

ACTA| BIP| Boni| Sadurski

Czy blokada dostępu anonimowych internautów do stron gov.pl jest konstytucyjna?

Takie pytanie zadaje Ewa Siedlecka w "Gazecie Wyborczej" informując o tym, że „Po protestach przeciw ACTA, kiedy blokowano strony rządu, Sejmu, a nawet służb, minister administracji i cyfryzacji Michał Boni wydał "Wytyczne w zakresie ochrony portali informacyjnych administracji publicznej". Zawierają wymogi dla firm obsługującym te portale.

Jak pisze Siedlecka, „zamknięcie stron przed anonimami dotyczyłoby całej domeny gov.pl - wszystkich podmiotów mających strony w Biuletynie Informacji Publicznej. Gdyby takie zasady obowiązywały w realu, znaczyłoby to, że np. do urzędu gminy czy skarbowego wpuszczano by tylko po wylegitymowaniu.

- To narusza konstytucyjne prawo do informacji, w tym do informacji o działaniach władzy publicznej - mówi Katarzyna Szymielewicz, prezeska fundacji Panoptykon. I ustawę o dostępie do informacji publicznej, w której dostęp do informacji nie jest powiązany z legitymowaniem się.”

Problem skomentował prof. Wojciech Sadurski pisząc m. in., że „wątpliwości budzi kwestia zablokowania możliwości wchodzenia na strony internetowe przez osoby ukrywające swój IP. Anonimowość w sieci - podobnie jak w realu - jest ważną gwarancją wolności słowa. Chroni osoby obawiające się represji lub zemsty ze strony np. pracodawcy lub urzędu.”

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.