Publiczne wysłuchanie krytyki prezydenckiego projektu ustawy o zgromadzeniach

HFPC| Iustitia| Panoptykon| Ryszard Kalisz| wysłuchanie publiczne

Publiczne wysłuchanie krytyki prezydenckiego projektu ustawy o zgromadzeniach
Marsz Niepodległości 11 listopada 2011, Warszawa

Z uwagi na duże zainteresowanie pracami nad nowelizacją ustawy o zgromadzeniach połączone sejmowe komisje Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych zdecydowały o zorganizowaniu 7 marca 2012 r.wysłuchania publicznego w tej sprawie. Odbyło się ono na forum sejmowych komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz administracji i spraw wewnętrznych. Głos zabrały Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju FOR, zajmująca się prawami człowieka w "społeczeństwie nadzorowanym" Fundacja "Panoptykon" oraz stowarzyszenia "Marsz Niepodległości".

Działacze Fundacji Helsińskiej zgodzili się, że uchwalona ponad 20 lat temu ustawa o zgromadzeniach wymaga zmian. Ireneusz Kamiński zwrócił uwagę na długotrwałe procedury odwoławcze - sądy często przyznają rację tym, którym odmówiono zgody na manifestację, dzieje się to jednak "kilka miesięcy po przewidywanej dacie zgromadzenia".

W przygotowanej wcześniej opinii HFPC krytycznie oceniła szereg proponowanych w projekcie rozwiązań m.in. zakazu zasłaniania twarzy podczas zgromadzenia.  Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją podobnie sformułowanego przepisu prawa o zgromadzeniach w zakresie w jakim zakazywał on uczestnictwa w zgromadzeniach osobom, których wygląd zewnętrzny uniemożliwia ich identyfikację. Problem zasłaniania twarzy w trakcie zgromadzeń jest newralgiczny dlatego, że zasłonięcie twarzy na zgromadzeniu zazwyczaj stanowi formę ekspresji uczestników (parady oburzonych, parad równości). Co więcej nie można także bagatelizować argumentu o konieczności ochrony wizerunku uczestników zgromadzeń, przed możliwością jego bezprawnego wykorzystywania.

W projekcie ustawy nie uwzględniono zmian w zakresie procedury odwołania się od zakazu odbycia zgromadzenia. Na tą kwestię zwracał uwagę Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Bączkowski i inni przeciwko Polsce. Trybunał podnosił, że data zgromadzenia należy do istoty korzystania z wolności zgromadzeń, a procedura krajowa powinna przewidywać możliwość rozstrzygnięcia spornych kwestii przez niezależny organ przed datą zgromadzenia.

Powołując się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego oraz wytyczne OBWE w sprawie wolności pokojowych zgromadzeń publicznych, HFPC wskazała na konieczność ustawowego wprowadzenia kategorii tzw. zgromadzeń spontanicznych. Są to zgromadzenia niewymagające uprzedniego zgłoszenia, zwołane w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w związku z zaistniałym nagłym wydarzeniem i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia, których odbycie w innym terminie byłoby bezcelowe lub mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej.

W projekcie ustawy znalazł się również zapis, który przewiduje odpowiedzialność przewodniczącego zgromadzenia na podstawie prawa wykroczeń. Sprzeciw HFPC budzi określona w projekcie wysokość grzywny – do 7000 zł. Przy czym kodeks wykroczeń stanowi, że grzywnę wymierza się w wysokości od 20 zł do 5000 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej. HFPC postuluje dostosowanie wysokości grzywny do systemu kar określonych w kodeksie wykroczeń.

Ponadto HFPC wskazała na niezgodność z Konstytucją przepisów ustanawiających odpowiedzialność wykroczeniową uczestników zgromadzenia za niepodporządkowanie się zarządzeniom przewodniczącego zgromadzenia. Zdaniem HFPC przepis w takim kształcie narusza fundamentalne zasady  nullum crimen sine lege (nie ma przestępstwa bez ustawy).

W czasie wysłuchania reprezentujący "Marsz Niepodległości" Łukasz Moczydłowski określił projekt jako "bubel legislacyjny", sprzeczny z konstytucją. Nawiązując do propozycji zakazu zakrywania twarzy przez demonstrantów Moczydłowski wyraził pogląd, że niezasłanianie twarzy "nie musi wskazywać na agresywny charakter uczestników zgromadzenia". Dodał, że podczas niedawnych demonstracji ws. ACTA wiele osób zakładało maski. "Drobne incydenty nie mogą być uzasadnieniem dla tego rodzaju przepisów" - powiedział Moczydłowski.

"Mam wrażenie, że ten projekt powstał pod wpływem impulsu, a jego skutki mogą być dalekosiężne. Poprosimy prezydenta o wycofanie się z tego projektu - powiedział Artur Zawisza, również reprezentujący "Marsz Niepodległości".

Inny argument przeciw zakazowi przedstawił Wojciech Klicki z "Panoptykonu". Zwrócił uwagę, że na skrajnie prawicowym portalu "Redwatch" są zdjęcia osób uznawanych za wrogów, "w tej sytuacji wola zasłaniania twarzy jest uzasadniona". "Możliwość anonimowego udziału w zgromadzeniu jest istotna z punktu widzenia wolności zgromadzeń" - podkreślił.

Przewodniczący komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz (SLD) ocenił, że przy okazji nowelizacji należy uregulować kwestie zgromadzenia spontanicznego. Zapowiedział kolejne posiedzenie obu komisji i powołanie podkomisji, która zajmie się projektem.

Stanowisko wobec projektu zajęło także Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". W przesłanym w środę PAP piśmie oceniło, że proponowane rozwiązania nadmiernie ograniczają wolność organizowania i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach, która jest gwarantowana przez konstytucję. "Projekt zdaje się stanowić kolejny przykład interwencji legislacyjnej związanej z bieżącymi wydarzeniami" - zaznaczyło stowarzyszenie.

„Iustitia” wskazuje, że sędziowie w głównych punktach zgadzają się ze stanowiskiem Fundacji Helsińskiej. "Nie zgadzamy się jedynie z postulatem Fundacji dotyczącym przekazania do sądów powszechnych skarg na decyzję wojewody w przedmiocie odwołania od zakazu odbycia zgromadzenia" - wskazało stowarzyszenie. W ocenie "Iustitii" sądy administracyjne "są o wielokroć mniej obciążone wpływem spraw od sądów powszechnych". "Dostrzegamy konieczność usprawnienia procedury zmierzającego do szybszego rozpoznawania skarg w tym przedmiocie, jednak nie wymaga to przekazywania tych spraw do sądów powszechnych" - napisali sędziowie.

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.