TK
A. Rzepliński do Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego 14 czerwca 2016
Adam Strzembosz| Andrzej Rzepliński| Konstytucja RP| Małgorzata Gersdorf| pewność prawa| Rzeczypospolita| Sąd Najwyższy| Trybunał Konstytucyjny| Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego
włącz czytnik*****
W ubiegłym roku Trybunał po raz kolejny podkreślił też, że do konstytucyjnych gwarancji niezależność władzy sądowniczej i niezawisłość sędziów jako jej piastunów należy immunitet sędziowski. Jego celem jest zapewnienie niezależnego i wolnego od nacisków orzekania, a nie ochrona grupy funkcjonariuszy państwa przed odpowiedzialnością karną. Immunitet sędziowski zapewnia sędziom wolność od wpływu za pośrednictwem wszczynania wobec nich postępowań bezpodstawnych lub fikcyjnych, szantażu albo innych form wywierania presji. Immunitet jest narzędziem ochrony niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów i służy konstytucyjnym prawu każdej osoby do rozpatrzenia sprawy przez sąd właściwy, niezależny, bezstronny, niezawisły i bez nieuzasadnionej zwłoki21.
W tym kontekście orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów należy ocenić bardzo wysoko. Sąd Najwyższy skutecznie chroni nie tylko godność urzędu sędziego, lecz także godność sędziów. Dzięki państwa stanowczym wyrokom dyscyplinarnym wyjątkowo tylko notuje się szczególnie naganne zachowania sędziów. Nie ma więc potrzeby psucia skutecznie działającego mechanizmu przez kreowanie struktur śledczych nacelowanych en block na wszystkich sędziów. Podobnie jest w innych państwach unijnych, a Polska jest członkiem Unii Europejskiej, zakorzenionej we wspólnych wartościach.
Zarówno w kontekście odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, jak i innych ewentualnych pomysłów zmian w ustroju i zasadach funkcjonowania władzy sądowniczej w Polsce zdecydowanie podkreślam, że granice potencjalnych zmian wyznacza Konstytucja. Sądy nie potrzebują kuratora.
Konstytucja zapewnia sądom pełną samodzielność w rozpoznawaniu spraw i orzekaniu. Wykonywanie funkcji orzeczniczych przez sądy musi odbywać się bez jakiejkolwiek władczej ingerencji organów innych władz. Dotyczy to także Ministra Sprawiedliwości, będącego organem władzy wykonawczej, który sprawuje zewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością sądów powszechnych22.
*****
Szanowni Państwo!
W ostatnich miesiącach zarówno Pani Profesor Małgorzata Gersdorf, jak i jeden z jej poprzedników na stanowisku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – Pan Profesor Adam Strzembosz – mówili o tym, że obecnie żyjemy w czasach, które dla sędziów nie są łatwe. Nie chodzi bynajmniej o to, że sędziowie obawiają się utraty rzekomych przywilejów lub domniemanych i na pewno nie chcianych wpływów politycznych, ale o to, że rzetelne pełnienie urzędu sędziego, a więc orzekanie niezależne od czynników innych niż Prawo, może dziś od nas wymagać więcej odwagi niż dotychczas. Jak to jednak celnie ujął Pan Profesor Adam Strzembosz, „nie jest się sędzią tylko w czasie pięknej pogody”.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.