TK
A. Rzepliński: wystąpienie w Sejmie 5 lipca 2016 w sprawie kolejnego projektu ustawy o TK
Andrzej Rzepliński| Komisja Wenecka| niezależność sądów| niezawisłość sędziowska| sprawa 47/15| Trybunał Konstytucyjny| Unia Europejska| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym
włącz czytnik*****
Szanowni Państwo!
Można i warto wprowadzać reformę po to, by czynić mocniejszym i sprawniejszym Państwo Polskie. Granice reform wyznacza jednak Konstytucja, którą parlament i inne organy władzy bezwzględnie muszą szanować. Oznacza to, że władzy nie wolno wszystkiego.
Stanowczo podkreślam, że uchwalając ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, nie mogą Państwo przekraczać granic wyznaczonych przez Konstytucję. W innym razie stworzą Państwo nie ustawę, a tylko jej pozór.
Demokracja zachodnia polega nie tylko na tym, że regularnie odbywają się wybory parlamentarne, samorządowe i prezydenckie, a władzę obejmuje ten, kto zdobył najwięcej głosów. Polega ona także na tym, że władza z mocy prawa jest sprawowana przez trzy równoważące się, wzajemnie hamujące i współpracujące segmenty, tj. władze: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Jan Paweł II w encyklice Centisimus Annus napisał w 1991 r., że „jest wskazane, by każda władza była równoważona przez inne władze i inne zakresy kompetencji, które by ją utrzymywały we właściwych granicach. Na tym właśnie polega zasada państwa praworządnego, w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi”[13].
Podstawą trójpodziału władz jest ich wzajemne powstrzymywanie się. Jednym z służących temu mechanizmów jest kontrola konstytucyjności prawa, z reguły wykonywana przez sąd konstytucyjny lub sąd najwyższy. Sam fakt, że pewne szczegółowe rozwiązania dotyczące kompetencji sądu konstytucyjnego i obowiązującej przed nim procedury są akceptowane w innym państwie jest bez znaczenia dla naszego państwa. W każdym wypadku ustawa przyjęta przez polski parlament musi odpowiadać naszej Konstytucji. Na marginesie warto przypomnieć, że kontrola konstytucyjności jest realizowana również w innych państwach unijnych, w tym także – wbrew niektórym wypowiedziom – w Holandii przez Sąd Najwyższy. Sam w 2014 r. głosowałem – w imieniu Trybunału Konstytucyjnego – za przyjęciem wniosku tego Sądu o członkostwo w Europejskiej Konferencji Sądów Konstytucyjnych[14].
Od 1989 r. nasze państwo konsekwentnie wdrażało wartości zachodniej kultury prawnej. Jej fundamentami są rządy prawa, nadrzędność konstytucji i podział władzy. Robiliśmy to z sukcesem, dlatego w naturalny sposób zostaliśmy członkami Rady Europy i Unii Europejskiej. Dziś, decydując o uchwaleniu nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w proponowanym kształcie, decydują Państwo o tym, czy Polska ten kurs utrzyma, czy też odrzuci wartości, na których opiera się zachodnia kultura prawna.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.