TK



Gersdorf. Powiedzieli, napisali...(Odcinek 76)

włącz czytnik
Gersdorf. Powiedzieli, napisali...(Odcinek 76)
M. Gersdorf w Trbunale KOnstytucyjnym w 2015 r.

Projekt, który zakłada nieuwzględnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nie może być przedmiotem postępowania ustawodawczego. Konstytucja wymaga bowiem od ustawodawcy, aby wykonywał on orzeczenia TK, a nie ignorował je w projekcie.

W taki sposób pomysły posłów PiS na nowe regulacje dotyczące Trybunału Konstytucyjnego skomentowała prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.

(…) Projekt zakłada m.in., że prezes Rady Ministrów miałby wydrukować oczekujące obecnie na publikację wyroki TK, z wyjątkiem jednak tego z 9 marca br. (sygn. akt K 47/15). (…) Ta propozycja posłów PiS nie spodobała się prof. Gersdorf. Jej zdaniem w ten sposób projektodawcy przyznali sobie prawo do odmowy wykonania wyroku TK. I zrobili to wbrew konstytucji. Zgodnie bowiem z jej art. 190 ust. 1 orzeczenia trybunału mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. „Skoro projektodawcy stwierdzają w uzasadnieniu, że odrzucają to, co wynika z przepisu art 190 ust. 1 Konstytucji RP, to projekt – w tym właśnie zakresie – spowoduje, po przekształceniu go w obowiązującą ustawę, konieczność stwierdzenia jej niezgodności z Konstytucją RP” – ostrzega I prezes SN w opinii przesłanej do Sejmu.

Innym zarzutem, jaki prof. Gersdorf formułuje wobec omawianego projektu, jest uzależnienie TK od władzy wykonawczej. Chodzi tutaj o rozwiązanie, zgodnie z którym prezydent będzie wyrażał zgodę na wygaśnięcie mandatu sędziego TK, jeżeli będzie ono skutkiem prawomocnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego. Jak zauważono w opinii, projekt nie przewiduje żadnego wiążącego terminu na wyrażenie takiej zgody. Dzięki temu głowa państwa zyska „dyskrecjonalną władzę pozbawiania skuteczności orzeczeń dyscyplinarnych trybunału”. Profesor Gersdorf ostrzega, że projektodawcy chcą w ten sposób powierzyć prezydentowi rolę sui generis zwierzchnika TK, który będzie miał prawo ingerować w bieżące funkcjonowanie sądu konstytucyjnego. A tego, jeżeli weźmie się pod uwagę, że prezydent należy do organów władzy wykonawczej, a sady i trybunały są władzą odrębną i niezależną od dwóch pozostałych władz, nijak nie da się pogodzić z ustawą zasadniczą. Poza tym, jak zauważa I prezes SN, takie rozwiązanie stworzy również potencjalne zagrożenie dla niezawisłości sędziów.

Małgorzata Kryszkiewicz: "Pierwszy prezes SN: Prezydent stanie się zwierzchnikiem TK", Dziennik Gazeta Prawna 5.07.2016

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.