TK
Historia lubi się powtarzać?
Andrzej Garlicki| Bohdan Zdziennicki| Główny Komisarz Wyborczy| Ignacy Mościcki| Józef Piłsudski| sanacja| Stanisław Car| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnik[Sub iudice opublikował te uwagi 6 stycznia 2012. Przypominamy tekst, gdyż nie stracił nic na aktualności - red. Obserwatora Konstytucyjnego.]
W 2007 r. w tygodniku "Polityka" ukazał się bardzo interesujący felieton Andrzeja Garlickiego dotyczący relacji pomiędzy sanacyjnymi rządami a władzą sądowniczą, opisujący proces podporządkowywania sądów politykom. Myślę, że warto w tym miejscu zacytować kilka akapitów, które jednoznacznie wskazują do czego są zdolni żądni władzy politycy, jeżeli tylko się im na to pozwoli:
"Gdy dobiegła końca kadencja parlamentu, należało powołać Głównego Komisarza Wyborczego. Piłsudski postanowił, że będzie nim Stanisław Car. Komisarza powoływał prezydent z trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Prezesów Sądu Najwyższego. Mimo sugestii i nacisków nazwisko Cara nie znalazło się na liście przedstawionej Mościckiemu. Wola Piłsudskiego była prawem najwyższym i prezydent, łamiąc konstytucję, mianował Cara.
Niepokorni prezesi ponieśli wkrótce konsekwencje. Wydawać by się mogło, że obroni ich konstytucja, która w art. 77, 78 i 79 mówiła o niezawisłości sędziów, o ich nieusuwalności i nieprzenoszalności oraz sędziowskim immunitecie. Art. 78 przewidywał wszakże możliwość usuwania i przenoszenia sędziów w wypadku postanowionej w drodze ustawy zmiany w organizacji sądów. Wprowadzono ten przepis przewidując konieczność ujednolicenia odziedziczonej po okresie zaborów organizacji sądownictwa. Został wykorzystany do represji wobec sędziów niechętnych sanacji.".
Dziś w Konstytucji mamy prawie taki sam przepis. Tyle tylko, że zmiana organizacji sądów następuje dzisiaj nie w drodze ustawy, lecz w drodze rozporządzenia Ministra sprawiedliwości. Aby usunąć niepokornego sędziego nie potrzeba zatem nawet ustawy. Wystarczy, aby minister jednym rozporządzeniem zlikwidował sąd, w którym orzeka sędzia, który mu się naraził, po czym w związku z tym przeniósł tego sędziego na drugi koniec Polski. Albo w stan spoczynku. Po czym ponownie utworzył sąd w tym samym miejscu. Ale czytajmy dalej...
"6 lutego 1928 r. Prezydent RP wydał rozporządzenie „Prawo o ustroju sądów powszechnych”, które wchodziło w życie z dniem 1 stycznia 1929 r. Ministrem sprawiedliwości był od 22 grudnia 1928 r. Stanisław Car, który objął tekę po Meysztowiczu. Rozporządzenie pozwalało przenosić bez zgody zainteresowanych do innego sądu lub w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego w ciągu trzech miesięcy, sędziów apelacyjnych w ciągu roku, a sędziów okręgowych i grodzkich w ciągu dwóch lat od wejścia w życie. Jednymi z pierwszych zwolnionych byli I prezes Sądu Najwyższego Władysław Seyda i prezes Izby Karnej SN Aleksander Mogielnicki, których przeniesiono w stan spoczynku. Zasada niezawisłości sędziowskiej została formalnie utrzymana, lecz możliwość przeniesienia sędziego do innego miasta lub w stan spoczynku dawała rządowi skuteczne narzędzie nacisku. Ta polityka kija i marchewki spowodowała uzależnienie środowiska sędziowskiego od władz. Była skuteczna i dlatego 23 sierpnia 1932 r. ukazał się dekret prezydenta ponownie zawieszający na dwa miesiące niezależność sędziów. Minister mógł też w tym czasie usuwać ze stanowisk prezesów sądów.
Najdłużej trwało podporządkowanie obozowi sanacyjnemu władzy sądowniczej [...]. Jedyną drogą wymuszenia posłuszeństwa było podważenie zasady nieusuwalności sędziów. Uczyniono to dwukrotnie, lecz w każdej chwili mógł się ukazać kolejny dekret prezydenta. Ta metoda zastraszenia okazała się skuteczna. W ostatnich latach istnienia II RP środowisko sędziowskie było już spacyfikowane.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.