TK



Ile warta jest szara strefa w Polsce?

Bank Światowy| Friedrich Schneider| KIG| Litwa| podatek akcyzowy| szara strefa

włącz czytnik
Ile warta jest szara strefa w Polsce?
Domowa destylarnia. Foto: Wikipedia.org

Według obliczeń dokonanych przez jednego ze stałych współpracowników Banku Światowego – dr. Friedricha Schneidera – tzw. „szara strefa” w Polsce rokrocznie generuje obroty rzędu 400 miliardów złotych[1]. Na działaniu „szarej strefy” państwo traci rokrocznie miliardy złotych. Gdyby pieniądze te wydać chociażby na myśliwce, Polska dysponowałaby jedną z najsilniejszych lotniczych armii świata. Społeczeństwo ma jednak znacznie poważniejsze potrzeby, nadal brakuje dróg szybkiego ruchu, miejsc w szpitalach czy żłobkach.

„Z niechlubnym zjawiskiem „szarej strefy” światowe gospodarki borykają się już od bardzo wielu lat i – choć podejmowane są różne inicjatywy zmierzające do jego zmniejszenia – niezwykle trudno jest wypracować mechanizmy skutecznie z nim walczące. Szacuje się, że na całym świecie już 60 procent wszystkich zatrudnionych pracuje na czarno. Łącznie wytwarzają niemal 35% PKB globu[2]. W Polsce „szara strefa” osiąga obrót 400 miliardów złotych w skali roku. To oznacza, że mając te pieniądze moglibyśmy wybudować prawie 10.000 kilometrów[3] tak bardzo nam potrzebnych autostrad” – mówi Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.

Dzięki sukcesywnemu zmniejszaniu roli „szarej strefy”, rząd mógłby odzyskiwać przepadające pieniądze i lepiej finansować służbę zdrowia, oświatę czy rozwój rodzimej nauki. Walka z „szarą strefą” jest również jednym z najlepszych sposobów na załatanie dziury budżetowej.

Polskie prawo powinno być skutecznym narzędziem w walce z „szarą strefą”. Tymczasem problem ten nadal nie jest wystarczająco ważnym czynnikiem przy decyzjach legislacyjnych czy wykonawczych. Przykładowo, nowelizacja ustawy VAT z października 2013 roku, wprowadzająca odpowiedzialność nabywcy za zobowiązania w podatku VAT sprzedawcy tzw. wyrobów wrażliwych czyli paliw, nieobrobionego złota i niektórych wyrobów stalowych nie zdaje egzaminu. Dane z gospodarki są coraz lepsze, tymczasem sprzedaż paliw maleje. Zdaniem ekspertów oznacza to wzrost szarej strefy i większe wyłudzanie podatkowe. Oczywiście straty wynikające z nielegalnego obrotu wyrobami wrażliwymi szacowane na kilka miliardów złotych to dopiero czubek góry lodowej, jaką stanowi „szara strefa”.

Póki co – polskie państwo w minionym roku nie zrobiło nic, by przeciwstawić się szarej strefie. Niewiele zrobiono na przykład na polskim rynku nielegalnych bukmacherów, którzy generują 91% obrotu w branży zakładów wzajemnych on-line. Mało tego, rząd ratując budżet woli mnożyć obciążenia dla przedsiębiorców oraz stara się załatać dziurę budżetową między innymi podnosząc akcyzę na alkohol, co – o ironio – jeszcze bardziej sprzyja rozwojowi drugiego obiegu gospodarczego.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.