TK



K. Skarżyńska: Stare i nowe obawy Polaków

bezpieczeństwo| European Values Study| integracja europejska| lęk| nieufność| społeczeństwo postkomunistyczne| Tadeusz Mazowiecki| transformacja ustrojowa| Unia Europejska| zagrożenie

włącz czytnik

Chociaż stosunkowo najwięcej respondentów dostrzegało zagrożenie w większości sfer życia, to w porównaniu z innymi społeczeństwami postkomunistycznymi (badanymi w tym samym czasie przez Instytut Gallupa) byliśmy większymi optymistami jeżeli idzie o wzrost bezrobocia oraz przewidywanie ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju w najbliższym roku.

Bardziej szczegółowe analizy pozwoliły wyróżnić trzy grupy respondentów: realistycznych optymistów, nierealistycznych optymistów i pesymistów. Pierwsi, najmniej liczni, wiązali nadzieje (a nie dostrzegali zagrożeń) ze sferą społeczno-polityczną, ale obawiali się materialnych kosztów transformacji (bezrobocia i pogorszenia poziomu życia różnych grup społecznych) oraz wzrostu przestępczości. Nieco więcej było nierealistycznych optymistów, którzy w większości sfer życia (albo nawet we wszystkich, o które pytano) nie dostrzegali zagrożeń. W tej grupie obawiano się niemal wyłącznie pogorszenia materialnych warunków życia własnej rodziny. Najwięcej było pesymistów, dostrzegających zagrożenia w większości (lub we wszystkich) sferach życia. Te trzy grupy różniły się pod względem wykształcenia, miejsca zamieszkania, stanowiska pracy oraz preferencji politycznych. Realistycznymi optymistami częściej byli mężczyźni niż kobiety, mieszkający w mieście niż na wsi, mający wyższe lub średnie wykształcenie, pełniący funkcje kierownicze. Nierealistyczni optymiści różnili się od nich przede wszystkim niższym poziomem wykształcenia i niższą pozycją zawodową. Wśród pesymistów (dostrzegających zagrożenia niemal wszędzie) przeważały kobiety, częściej osoby z wykształceniem podstawowym niż średnim i wyższym, mieszkające na wsi. Gospodyń domowych, rencistów i osób niepełniących żadnych funkcji kierowniczych było w tej grupie więcej niż w dwóch pozostałych. (…)

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.