TK



Ministerstwo Zdrowia: możliwość leczenia za granicą to zagrożenie dla budżetu polskiej służby zdrowia

dyrektywa o transgranicznych usługach medycznych| Ministerstwo Zdrowia| NFZ| ochrona zdrowia| Sławomir Neumann

włącz czytnik
Ministerstwo Zdrowia: możliwość leczenia za granicą to zagrożenie dla budżetu polskiej służby zdrowia

Wejście w życie unijnej dyrektywy umożliwiającej leczenie w innych krajach EU może wywołać wypływ polskich pacjentów za granicę, co oznacza również wypływ pieniędzy na świadczone za granicą usługi medyczne. Brak ograniczeń w tym zakresie mógłby wywołać turbulencje w polskiej służbie zdrowia i uszczuplić i tak niewystarczający budżet NFZ – uważa wiceminister resortu zdrowia Sławomir Neumann. W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad ustawą, która wdroży unijne przepisy. Jak podkreśla wiceminister, z jednej strony ułatwi pacjentom z zagranicy korzystanie z usług polskich placówek, z drugiej strony – zadba, by nie zaszkodziło to polskim pacjentom, których nie stać na leczenie za granicą.

Unijna dyrektywa o transgranicznych usługach medycznych ma wejść w życie w październiku tego roku. Ministerstwo Zdrowia od kilku miesięcy pracuje nad założeniami ustawy, która wdroży te przepisy do polskiego prawa. Projekt m.in. zobowiązuje NFZ do prowadzenia punktów informacyjnych dla pacjentów, którzy chcieliby leczyć się w Polsce. Przepisy ograniczają też refundację leczenia za granicą dla polskich pacjentów.

 – Wyjeżdżając za granicę na leczenie wykładamy najpierw tam pieniądze, potem przyjeżdżamy do Polski i tutaj dopiero występujemy o zwrot i to tylko w kwocie, która jest refundowana w Polsce, czyli nie po cenie, którą świadczeniodawca będzie chciał od nas uzyskać – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.

Taki mechanizm ma zapobiec problemom po stronie Narodowego Ffunduszu Zdrowia, który ma ograniczony budżet.

– Zagrożeniem dla płatnika jest wypływ polskich pacjentów za granicę, gdzie mogliby dostać świadczenia i wtedy te płatności poszłyby za granicę, zabierając z systemu wewnętrznego jakąś kwotę środków, całkiem pewnie niemałą – mówi Neumann.

Wśród propozycji Ministerstwa Zdrowia jest między innymi obowiązek uzyskania skierowania od lekarza rodzinnego przed rozpoczęciem leczenia za granicą. NFZ nie będzie też zwracał kosztu kupna za granicą tych leków, które w Polsce podawane są w warunkach szpitalnych. Ma to zapobiec refundacji leków onkologicznych czy stosowanych w leczeniu stwardnienia rozsianego, które w Polsce nie są refundowane.

 – Jeżeli będzie tak, że pacjent polski będzie się chciał leczyć za granicą, a nie wszyscy pojadą za granicę się leczyć, to uderzy to tak naprawdę w tych najsłabszych, którzy nie mają środków, żeby tam wyłożyć pieniądze. Bo tak się skończy to, że zabierzemy środki z Polski i będziemy ich jeszcze mniej mieli tutaj. Na to stać Niemcy, które mają nadwyżki w kasach chorych i mogą sobie pozwolić na korzystanie z różnego rodzaju świadczeniodawców, z różnych krajów i mogą płacić nie tylko u siebie, ale płacić także w takich krajach jak Polska – podkreśla Neumann.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.