TK
Odmowa mianowania sędziów konstytucyjnych (casus Słowacji)
Andrej Kiska| Narodowy Bank Słowacji| Rada narodowa Republiki Słowackiej| Republika Slowacka| Sąd Konstytucyjny Republiki Slowackiej| ślubowanie| Słowacja
włącz czytnikPrzyjęta w Republice Słowackiej procedura powoływania sędziów Sądu Konstytucyjnego nie odbiega znacząco od rozwiązań przyjętych w innych państwach europejskich. Faktem jest, że nie istnieje jeden uniwersalny system powoływania sędziów konstytucyjnych. Trudno też stworzyć taki model powoływania sędziów, który pozostawałby w całkowitym oderwaniu od bieżącej polityki państwa i w ten sposób zabezpieczał funkcjonowanie sądu konstytucyjnego jako sądu nad prawem, a także stanowił gwarancję jego niezależności i niezawisłości sędziowskiej.
O wyborze w 1992 r. sposobu kreowania składu Sądu Konstytucyjnego Republiki Słowackiej zadecydowały zarówno uwarunkowania ustrojowe, tradycja, jak również specyfika konstrukcji prawnej Sądu Konstytucyjnego, który realizuje wiele różnorodnych funkcji.
Model słowacki wykazuje podobieństwo z rozwiązaniami przyjętymi w 1991 r. w odniesieniu do sędziów Sądu Konstytucyjnego Czeskiej i Słowackiej Republiki Federalnej. W procedurę tę włączone zostały — na wstępnym etapie — podmioty związane z praktyką prawniczą oraz nauką prawa, a kompetencja kreacyjna została de lege ferenda oparta na współpracy Rady Narodowej i Prezydenta Republiki Słowackiej. Mimo zaangażowania w procedurę powoływania sędziów konstytucyjnych różnych podmiotów, mianowanie pozostaje de facto procesem politycznym, gdyż ostateczne decyzje podejmują organy polityczne. Kluczowe znaczenie ma również charakter uprawnień kreacyjnych parlamentu i głowy państwa, gdyż obowiązująca regulacja prawna pozostawia prezydentowi przywilej zadecydowania o tym, który z kandydatów przedstawionych przez Radę Narodową powinien pełnić funkcję sędziego konstytucyjnego. Ponadto ujawniające się w praktyce niedoskonałości i luki w regulacji prawnej, zwłaszcza w zakresie reguł współpracy organów uczestniczących w obsadzie składu Sądu Konstytucyjnego, mogą spowodować, że decyzja o wyborze sędziów konstytucyjnych stanie się jeszcze bardziej upolityczniona.
Asumptem do analizy słowackich rozwiązań w przedmiocie procedury powoływania sędziów konstytucyjnych jest obecna sytuacja Sądu Konstytucyjnego, który prawie od dwóch lat działa w okrojonym 11-osobowym składzie. W dniu 10 lipca 2014 r. prezydent Andrej Kiska mianował na urząd sędziego Sądu Konstytucyjnego jedną osobę, podczas gdy miały być obsadzone trzy stanowiska sędziowskie. Decyzja prezydenta spowodowała utrudnienia w działalności Sądu Konstytucyjnego. To precedensowe wydarzenie ujawniło, że nawet z założenia najbardziej funkcjonalne rozwiązania proceduralne mogą nie zagwarantować stabilności działania sądu konstytucyjnego, jeśli decyzję o obsadzie jego składu pozostawia się politykom, nawet przy założeniu, że decyzja prezydenta o mianowaniu ma służyć realizacji funkcji zapewnienia prawidłowego funkcjonowania organów konstytucyjnych. Powstaje więc pytanie o ułomność stosowanej procedury, a odpowiedzi należy szukać zarówno na płaszczyźnie regulacji prawnej, jak i praktyki.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.