TK
Pierwsza przegrana Polski przed ETPCz w sprawie dostępu do akt IPN
ETPC| HFPC| IPN| Lista Wildsteina| Prawa człowieka a rozliczenia z przeszłością
włącz czytnikEuropejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Szulc przeciwko Polsce. ETPCz uznał, że prawo do poszanowania życia prywatnego (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) zostało naruszone na skutek braku dostępu skarżącej do dotyczących jej dokumentów archiwalnych przechowywanych w Instytucie Pamięci Narodowej przez 10 lat. Jest to pierwsza przegrana przez Polskę sprawa przed ETPCz dotycząca dostępu do akt IPN.
Skarżąca ubiegała się o dostęp do dotyczących jej dokumentów znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej od 2001 r. na podstawie kolejno zmienianych przepisów ustawy o IPN. Skarżąca odnalazła swoje dane na tzw. Liście Wildsteina, w związku z czym wystąpiła do sądu lustracyjnego o wszczęcie postępowania lustracyjnego, jako osoba pomówiona publicznie o współpracę z komunistycznymi organami bezpieczeństwa państwa. Sąd lustracyjny odmówił wszczęcia postępowania. Dostęp do całości akt skarżąca uzyskała dopiero w 2011 r.
Oceniając okoliczności sprawy, Trybunał przypomniał, że przechowywanie informacji dotyczących życia prywatnego, w tajnym rejestrze i udostępnianie tych informacji wchodzi w zakres ochrony przewidzianej przez art. 8 § 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Trybunał podkreślił, że w stosunku do takich osób jak skarżąca, które ubiegają się o pełny dostęp do dotyczących ich dokumentów wytworzonych przez komunistyczne tajne służby w celu zakwestionowania twierdzeń o ich rzekomej współpracy z tymi służbami, państwo powinno zapewnić istnienie „efektywnej i dostępnej procedury” przed organem państwowym aktualnie przechowującym te dokumenty.
Niezwykle istotne jest przy tym, aby procedury, o których mowa powyżej, umożliwiały zainteresowanej osobie na uzyskanie dostępu do wszystkich istotnych i odpowiednich informacji, które umożliwiłyby takiej osobie skuteczną obronę przed stawianymi zarzutami o rzekomej współpracy z organami bezpieczeństwa. Procedura taka powinna w takim samym zakresie przewidywać możliwość korekty błędnych informacji znajdujących się w dokumentach.
Trybunał uznał, że w sprawie Skarżącej Państwo Polskie nie dopełniło swojego pozytywnego obowiązku zapewnienia jej skutecznej i dostępnej procedury, umożliwiającej uzyskanie dostępu do wszystkich informacji, które pozwoliłoby jej na zakwestionowanie i obronę w sytuacji zarejestrowania jej przez komunistyczne organy bezpieczeństwa jako swojego tajnego informatora.
Trybunał nie odniósł się natomiast szerzej do problemu tzw. Listy Wildsteina i obowiązków Państwa, wynikających z jej wycieku z IPN i podania do publicznej wiadomości.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.