TK



PO, TR i SLD za, PSL i PiS przeciwko ratyfikacji konwencji o przemocy

Beata Bublewicz| konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej| Krystyna Pawłowicz| PiS| Platforma Obywatelska| PSL| ratyfikacja| Robert Biedroń| Sejm| SLD| Twój Ruch

włącz czytnik

Małgorzata Sadurska (PiS) sprzeciwiała się w debacie sejmowej ratyfikacji konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i zaproponowała poprawkę do projektu ustawy w tej sprawie. W ocenie Sadurskiej nie ma wątpliwości - należy przeciwdziałać przemocy, walczyć z nią, chronić ofiary, potępiać wszelkie formy przemocy, której doświadczają osoby słabsze, bezbronne.
"Tego nie kwestionujemy, tylko nie zgadzamy się na to, aby pod pozorem walki o prawa kobiet, walki z przemocą, wsparcia dla ofiar wprowadzać coś, co nie tylko jest niezgodne z polskim porządkiem prawnym, polską konstytucją, ale również z nadrzędnymi wartościami, na których opiera się nasza polska tradycja, kultura, nasza tożsamość" - mówiła w Sejmie. Apelowała do wszystkich posłów, "dla których ważny jest chrześcijański system wartości, dla których ważna jest polska rodzina, by zagłosowali przeciw tej szkodzącej konwencji, która godzi w polską rodzinę i polską kobietę".

Z kolei w ocenie PSL przyjęcie konwencji budzi wątpliwości konstytucyjne - mówił poseł Jarosław Górczyński. Podkreślał, że zdaniem Stronnictwa konwencja nie wprowadza nowych uregulowań dotyczących przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, których nie byłoby już w polskim prawie. "Doceniamy konieczność powstrzymania przemocy wobec dzieci, kobiet i mężczyzn, stwierdzamy jednak, że w konwencji nie chodzi o rozwiązanie tego problemu, natomiast dokument narzuca zmiany cywilizacyjne" - ocenił. Jego zdaniem za parawanem przeciwdziałania przemocy zmierza ona do "wymuszenia zmian społecznych, niszczących małżeństwo, rodzinę" i wychowanie dzieci w pozytywnej tradycji.

Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. W kwietniu br. Rada Ministrów podjęła uchwałę ws. przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy.

Dokument nakłada na państwa-strony takie obowiązki jak zapewnienie oficjalnej całodobowej infolinii dla ofiar przemocy oraz internetowego portalu z informacjami, a także odpowiedniej liczby schronisk i ośrodków wsparcia; przygotowanie procedur przesłuchań policyjnych; monitorowanie, zbieranie danych na temat przestępstw - z uwzględnieniem płci. (ks/pap)
Lex.pl

Poprzednia 12 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


inż. Mamoń | 27-09-14 17:53
Z wielką przykrością odbieram to, jakże tendencyjne przedstawienie problemu konwencji w tym artykule. Jak dotąd byłem zwolennikiem wyważonych opinii "Obserwatora Konstytucyjnego" i źle się czuję, gdy portal ten zapracowuje sobie na nazwę - "Obsrywatora"...

Kazimierz | 28-09-14 16:59
Szanowny inżynierze,
Przeczytałem ten artykuł i dostrzegłem w ni zupełnie coś innego. Przytoczona przez OK relacja z debaty uczciwie pokazuje jej przebieg. Tyle i tylko - a może aż - tyle. A ponadto nie niesie żadnych emocji, negatywnych bądź pozytywnych. Nie wyraża też osobistego stosunku autora do przebiegu debaty w Sejmie ani do jej przedmiotu: red. Sobczak przytacza (cytuje) wypowiedzi mówców. Posłowie mówili pod swoimi nazwiskami i na swoją odpowiedzialność. Jeśli mówili głupio - to do nich przyklei się treść ich słów. Obserwator Konstytucyjny jest medium, które opowiedziało czytelnikom, kto jakie przedstawił w debacie stanowisko. Jeśli pan inżynierze Mamoń zechce, może bez trudności przeczytać, a nawet obejrzeć filmowy zapis wydarzeń na sali sejmowej.
Chyba, że nie lubi takich filmów, pana imiennik wszak lubił tylko te filmy, które już znał. Na dodatek słownictwo oryginału było bardziej parlamentarne, niż kopii.