TK



Prezesi TK po spotkaniu z prezydentem

Andrzej Rzepliński| Andrzej Zoll| Bohdan Zdziennicki| Bronisław Komorowski| Ferdynand Rymarz| Jerzy Stępień| Olgierd Dziekoński| PKW| wybory samorządowe

włącz czytnik
Prezesi TK po spotkaniu z prezydentem
Foto: Ł. Kamiński

Prezydent RP Bronisław Komorowski spotkał się w poniedziałek przed południem z konstytucjonalistami  - Prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim, byłymi prezesami Trybunału - Bohdanem Zdziennickim, Andrzejem Zollem, Jerzym Stępniem i sędzią TK w stanie spoczynku Ferdynandem Rymarzem.

W spotkaniu uczestniczyli także Zastępca Szefa KPRP Sławomir Rybicki, ministrowie Krzysztof H. Łaszkiewicz i Olgierd Dziekoński.

Były prezes TK Andrzej Zoll powiedział po spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim, że należy szybko przystąpić do debaty nad nowelizacją Kodeksu wyborczego. Natomiast obecny prezes TK Andrzej Rzepliński przyznał, że "szwankował" przekaz PKW do mediów.

Prof. Andrzej Zoll powiedział dziennikarzom po spotkaniu z prezydentem - w którym wzięli udział konstytucjonaliści - że konieczne jest odbudowanie autorytetu Państwowej Komisji Wyborczej. "Powstaje problem zabezpieczenia ciągłości tego urzędu, wyboru nowych sędziów, nie będzie to łatwe. Sędziowie muszą wykazać się nie tylko wiedzą, którą posiadają, ale też pewną odwagą, żeby w tych warunkach podjąć się tych obowiązków" - mówił b. prezes TK.

Prof. Andrzej Rzepliński ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że "szwankował przekaz PKW do mediów". Jak dodał, miało też miejsce "pewne lekceważenie tego, że w dzisiejszych czasach strona internetowa (...) jest niezwykle ważnym instrumentem uzyskiwania informacji przez każdego wyborcę, jak również stwarza możliwość zadawania w ten sposób pytań". - To musi być bieżący dialog z wyborcami i to szwankowało - mówił Rzepliński. Jak podkreślił, dziś sędziowie mają poczucie, że mogło być to zrobione inaczej.

Prezes TK przyznał też, że sędziowie PKW nie potrafią rozmawiać z dziennikarzami, chociaż - jak podkreślił mają jak najlepsze intencje.  - Kamer w sądzie absolutnie być nie może, chyba, że sędzia na to pozwoli, wszystko toczy się według pewnych reguł, w których jeden ma głos i nikt mu nie przerywa, a tu nagle masa ludzi (na konferencji). Ja to rozumiem, aczkolwiek uważam, że jak już ktoś się zgodził być członkiem PKW, to przyjął na siebie dodatkowe obowiązki, gwarantowania każdemu z nas, że wybory będą przeprowadzone starannie" - powiedział Rzepliński. Pytany, czy prowadzi rozmowy z sędziami, których będzie wskazywał do PKW, Rzepliński powiedział: "Tak, oczywiście tak". (lex.pl/pap/kanc. prezydenta)

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.