TK



Róbcie tak dalej

dekryminalizacja| depenalizacja| kodeks karny| Kodeks wykroczeń| rowerzysta

włącz czytnik

Cóż to oznacza? Ano tyle, że wszystkie orzeczone, a dotychczas jeszcze nie wykonane w całości wyroki skazujące za przestępstwa, które w skutek nowelizacji stają się wykroczeniami będą musiały zostać przejrzane, i w razie potrzeby zmienione zgodnie z zasadami amnestii. Wszystkie orzeczone kary więzienia muszą być zmniejszone do 30 dni gdyż tyle wynosi maksymalny wymiar kary aresztu za wykroczenie. To zaś oznacza, że ci wszyscy "kolarze" którzy odsiedzieli już 30 dni będą musieli zostać natychmiast zwolnieni z zakładów karnych. To samo dotyczy także skazanych na grzywny, albo tych, którym nie zapłacona grzywnę zamieniono na pozbawienie wolności. Jeżeli grzywna przekracza 5.000 zł (taka jest maksymalna grzywna za wykroczenie) albo zastępcza kara pozbawienia wolności przekracza 30 dni będą one musiały zostać odpowiednio zmniejszone. Nie bardzo w zasadzie wiadomo, co zrobić ze skazanymi za pijane rowerowanie na karę ograniczenia wolności (czyli prace społeczne), bo po zamianie na wykroczenie przepis nie przewiduje w ogóle takiej kary, a ustawodawca nie uznał za stosowne zająć w tej kwestii stanowiska. Pewnie trzeba będzie odwołać wszystkich skazanych odbywających karę i wypuścić tych, którym odbywać kary się nie chciało, więc im ją zamieniono na więzienie. Trzeba będzie też na nowo przeliczyć kary łączne wymierzone za kilka przestępstw, jeżeli któreś z nich podpada pod amnestię i wydać nowe wyroki łączne, uwzględniające nowe przepisy. Całkiem sporo roboty, jak na mało istotną zmianę wprowadzoną mimochodem przy okazji zmiany procedury karnej.

Z praktycznego punktu widzenia wygląda to jeszcze gorzej. Zanim będzie można zrobić cokolwiek z powyższej listy trzeba ustalić, w których sprawach zapadły wyroki wymagające zmiany. W wypadku skazanych za alkoholowe kolarstwo sprawa jest prosta, wystarczy sprawdzić rejestry i wyłowić wszystkich skazanych z art. 178a §2 kk. Ale jak ustalić, który ze skazanych za kradzież, paserstwo czy zniszczenie mienia wyrządził szkodę mniejszą niż 1/4 minimalnego wynagrodzenia? Chyba tylko przez przejrzenie wszystkich akt postępowań, w których skazano za te czyny i wybranie tych, które podpadają pod amnestię. W każdym sądzie są to tysiące akt, które trzeba fizycznie wyciągnąć z archiwów i przejrzeć. I to najlepiej przez dwie osoby, bo przy takiej ilości łatwo się pomylić i przeoczyć sprawę kogoś, kto siedzi, a powinien być wypuszczony. W wypadku siedzących w więzieniach pomóc mogą ewidencje zakładów karnych, które powinny dobrze wiedzieć kogo u siebie trzymają i za co, a w wypadku skazanych na ograniczenie wolności nadzorujący ich kuratorzy, ale akta i tak trzeba będzie odnaleźć, żeby wydać konieczne decyzje. Jeszcze ciekawiej będzie ze sprawami, w których wydano wyroki łączne, bo akta spraw, w których zapadły połączone wyroki mogą być w archiwach różnych sądów w różnych częściach kraju i znalezienie ich może być utrudnione. Ale trudno. Robota sama się nie zrobi.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.