TK
SN: o zatarciu skazania można napisać wyjątkowo
"Fakt"| Katarzyna Tyczka-Rote| MEN| Ringier Axel Springer| Sąd Najwyższy| zatarcie wyroku
włącz czytnikAutorzy artykułu opublikowanego w "Fakcie" postawili na sensacyjność i dramatyzm kosztem prawdy oraz poszanowania dobrego imienia urzędnika MEN, czym naruszyli jego godność - stwierdził Sąd Najwyższy.
Jarosław W. zatrudniony kilka lat temu w jednej z instytucji związanych z Ministerstwem Edukacji Narodowej wystąpił o ochronę dóbr osobistych do sądu przeciwko wydawnictwu Ringier Axel Springer wydawcy "Faktu". Powód żądał przeprosin oraz zadośćuczynienia za opublikowanie w lipcu 2012 roku artykułu naruszającego jego prywatność, godność i cześć (art. 23 i 24 kc). Autorzy tekstu napisali, że były dyrektor został skazany za paserstwo, lecz nie nadmienili, że przestępstwo uległo zatarciu, czyli, że traktuje się je jako niebyłe.
Po opublikowaniu artykułu powód podał się do dymisji. Wcześniej dziennik "Rzeczpospolita" podała te informację wraz z wyjaśnieniami, że powód dzielił w tej państwowej instytucji pieniądze unijne. Nawiasem - powód wystąpił także z roszczeniem przeciw temu wydawcy , a sprawa znajduje się w apelacji.
Sąd I instancji w całości uwzględnił roszczenie powoda i zasądził obok przeprosin w wersji papierowej i internetowej - 30 tys. zł zadośćuczynienia za straty moralne. Uznał, że zarzut nepotyzmu ( jakoby w zajęciu stanowiska pomagała powodowi żona) był niesłuszny. Sąd uznał, ze artykuł był nierzetelny, gdyż nie wspominał o zatarciu skazania i żadne okoliczności nie przemawiają za zwolnieniem dziennikarzy od odpowiedzialności cywilnej. Dziennikarze "Faktu" nie dochowali należytej staranności, aby podane przez "Rzeczpospolitą" zarzuty stawiane powodowi - sprawdzić.
Sąd II instancji 17 marca 2014 r. w apelacji przyjął część argumentów sądu I instancji. Jednakże zauważył, że powód jest osobą publiczną, która musi się liczyć z krytyka prasową i od której wymagane są wyższe standardy zachowania. Sąd Apelacyjny uznał, że zasądzona kwota na rzecz powoda jest zbyt wysoka i obniżył ją do 10 tys. zł.
Od tego wyroku złożono skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy 29 października br. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie sprawę do ponownego rozpoznania.
Zdaniem SN błędem dziennikarzy "Faktu" było pominięcie w opublikowanym tekście, że przestępstwo uległo zatarciu. Artykuł byłby prawdziwy, gdyby o tym napisano. SN powołał się na fikcję prawną w art. 106 kk czyli z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe; wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.