TK
Trybunał Sprawiedliwości UE o ekstradycji obywatela państwa Unii
ekstradycja| Estonia| Rosja| ryzyko bezkarności| Trybunał Sprawiedliwości UE| Łotwa
włącz czytnikW tych okolicznościach łotewski sąd najwyższy wniósł do Trybunału Sprawiedliwości o określenie, czy do celów stosowania umowy o ekstradycji zawartej między państwem członkowskim a państwem trzecim obywatele innego państwa członkowskiego powinni korzystać - w świetle zasady niedyskryminacji ze względu na przynależność państwową i swobody przemieszczania się i pobytu obywateli Unii - z postanowienia, w którym zabroniono ekstradycji obywateli krajowych.
Łotewski sąd najwyższy zmierza także do ustalenia, czy państwo członkowskie, do którego skierowano wniosek o ekstradycję (to jest państwo członkowskie, do którego państwo trzecie zwróciło się o ekstradycję obywatela innego państwa członkowskiego, w niniejszym przypadku Łotwa), powinno rozpatrzyć (i w takim przypadku, według jakich kryteriów), czy ekstradycja nie naruszy praw chronionych na mocy Karty praw podstawowych UE.
W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał przypomniał na wstępie, że - przemieszczając się na Łotwę - A. Petruhhin, obywatel estoński, skorzystał, jako obywatel Unii, z przysługującego mu prawa do swobodnego przemieszczania się w Unii, w związku z czym jego sytuacja jest objęta zakresem stosowania traktatów i w konsekwencji - zasady niedyskryminacji ze względu na przynależność państwową.
W rozpatrywanych krajowych przepisach dotyczących ekstradycji przewidziano tymczasem odmienne traktowanie w zależności od tego, czy dana osoba jest obywatelem krajowym lub obywatelem innego państwa członkowskiego. Przepisy te skutkują bowiem nieprzyznaniem obywatelom innych państw członkowskich, takim jak A. Petruhhin, ochrony przed ekstradycją, z której korzystają obywatele krajowi. W ten sposób takie przepisy mogą wpływać na swobodne przemieszczanie się w Unii obywateli takich jak A. Petruhhin i stanowią zatem ograniczenie swobody przemieszczania się.
Takie ograniczenie może być uzasadnione jedynie, gdy opiera się ono na obiektywnych względach i jest proporcjonalne do słusznego celu realizowanego przez prawo krajowe.
Cel w postaci zapobiegania ryzyku bezkarności osób, które popełniły przestępstwo, powinien być uznany za zgodny z prawem Unii.
Ekstradycja jest procedurą zmierzającą do zwalczania bezkarności osoby przebywającej na terytorium innym niż terytorium, na którym popełniono zarzucane jej przestępstwo. O ile bowiem zakaz ekstradycji własnych obywateli jest ogólnie kompensowany możliwością prowadzenia przez państwo członkowskie, do którego skierowano wniosek o ekstradycję, postępowania karnego przeciwko własnym obywatelom w odniesieniu do ciężkich przestępstw popełnionych poza jego terytorium, o tyle, co do zasady, to państwo członkowskie nie jest właściwe, aby orzekać w odniesieniu do takich czynów, gdy ani sprawca, ani pokrzywdzony domniemanym przestępstwem nie są obywatelami wspomnianego państwa członkowskiego. Ekstradycja umożliwia zatem zapobieganie temu, aby osoby, które popełniły przestępstwa na terytorium danego państwa i opuściły to terytorium, były bezkarne.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.