TK
Wymierna cena bezcennego życia
Barack Obama| Medicare| Richard Thaler| USA| value of life| Wartość życia| ZUS
włącz czytnikEkonomiści w USA wyliczyli wartość życia jednego Amerykanina na średnio 22 mln zł (7 mln dol.). Tzw. value of life potrzebna jest do oceny czy ustawy, które rozważa Kongres są uzasadnione ekonomicznie. W Polsce, dla porównania, ZUS wycenia życie obywatela na 68 tys. zł.
Projekt nowego prawa w USA, na przykład podnoszącego normy emisji zanieczyszczeń, zawiera koszt jego wprowadzenia oraz szacunek liczby żyć, które uratuje. Dzieląc pierwszą wielkość przez drugą dowiemy się, ile będzie kosztować każde uratowane życie. Jeżeli koszt będzie niższy niż statystyczna wartość życia, ustawa nie zostanie wprowadzona.
Nie ma jednak w USA jednej ceny życia. Na przykład Environmental Protection Agency (odpowiednik naszego Ministerstwa Ochrony Środowiska) szacuje wartość życia Amerykanina na 9,1 mln dol. Z kolei Food and Drugs Administration (Urząd Kontroli Żywności i Leków) na 7,9 mln dol., a Transportation Department (odpowiednik naszego Ministerstwa Transportu) podaje wartość 6 mln dol.
Wycena życia zrobiona przez amerykańskich urzędników jest zbieżna z podobnymi wyliczeniami w innych krajach. W 2002 r. W. Kip Viscusi i Joseph E. Aldy z Uniwersytetu Harvarda opublikowali pracę „The Value of a Statistical Life: A Critical Review of Market Estimates throughout the World” („Cena statystycznego życia. Analiza szacunków rynkowych z całego świata”). Analiza uwzględnia wyniki 60 badań dotyczących ryzyka śmierci, a przeprowadzonych w 10 krajach i ok. 40 raportów o zależności składek ubezpieczeniowych od ryzyka.
Im bogatszy kraj tym cena wyższa
Okazało się, że w USA mediana wartości życia (średnia poniżej i powyżej której znajduje się połowa danych) to 7 mln dol. Podobna jest wycena w innych państwach rozwiniętych, w krajach o niższym poziomie rozwoju gospodarczego jest znacznie skromniejsza. To oznacza, że życie Polaka będzie z ekonomicznego punktu widzenia miało mniejszą wartość niż życie Amerykanina. Wynika to także z tego, że przeciętny Polak zarabia mniej od przeciętnego Amerykanina i jest skłonny zaakceptować wyższe ryzyko śmierci, by zwiększyć swoje dochody.
W 1974 r. Richard Thaler obronił pracę doktorską na Uniwersytecie w Chicago. Udowodnił w niej, że istnieje korelacja między prawdopodobieństwem śmierci w czasie pracy a wysokością pensji za tę pracę (wyniki opublikował razem ze swoim promotorem Sherwinem Rosenem w 1976 r.).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.