TK



Zabieranie prawa jazdy za prędkość to podwójne karanie?

Artur Pietryka| HFPC| mandat karny| podwójne karanie| prawo jazdy| Prawo o ruchu drogowym| punkty karne| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik
Zabieranie prawa jazdy za prędkość to podwójne karanie?

Do jednego z sądów administracyjnych trafi skarga ws. zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która pomogła ją przygotować, zwraca m.in. uwagę na możliwą niekonstytucyjność nowych rozwiązań. I przypomina o konieczności ich zbadania przez Trybunał Konstytucyjny.

O pomoc do Fundacji zwrócił się kierowca, któremu zatrzymano prawo jazdy w związku z przekroczeniem prędkości w terenie zabudowanym o 57km na godzinę. Decyzję starosty o zatrzymaniu prawa jazdy podtrzymało później Samorządowe Kolegium Odwoławcze, a kierowca został także ukarany przez policję mandatem i punktami karnymi. W związku z tym, HFPC zdecydowała się udzielić mu pomocy w sporządzeniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Zaangażowanie Fundacji jest naturalną konsekwencją naszego wystąpienia do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie zatrzymywania praw jazdy. Chcemy, żeby rozwiązania te zostały poddane kontroli Trybunału Konstytucyjnego. Elementem naszej działalności w tym zakresie są m.in. wnioski sformułowane w tej skardze – wyjaśnia Katarzyna Wiśniewska, koordynator Programu Spraw Precedensowych HFPC.

Prawnik HFPC Piotr Kładoczny wyjaśnia, że zastrzeżenia budzą przede wszystkim przepisy dotyczące zatrzymywania prawa jazdy. Jak mówi, przepisy mogą być niezgodne z konstytucją, ponieważ dopuszczają podwójne karanie za to samo przewinienie zarówno w trybie administracyjnym, jak i karnym. Zdaniem Kładocznego kara nakładana jest automatycznie, a kierowcy nie mają prawa do przedstawienia swoich argumentów. Możliwość odwołania się w trybie administracyjnym to - zdaniem prawnika - "nie jest realna kontrola".

Autorzy opini HFPC podkreślają, że decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy towarzyszy na ogół nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego. Tym samym na kierującego pojazdem nakładane są dwie sankcje (zatrzymanie prawa jazdy i grzywna) za ten sam czyn polegający na przekroczeniu dozwolonej prędkości.

- Nikt nie bada tego, czy pomiar prędkości został dokonany w odpowiedni sposób, za pomocą sprawnego urządzenia. Nie zwraca się także uwagi na prawidłowość oznakowania drogi. Wreszcie, w trakcie postępowania administracyjnego, nie można podnieść takich okoliczności jak chociażby stan wyższej konieczności  – dodaje prawnik HFPC Marcin Wolny.### br br ###

Autor skargi do WSA zarzuca SKO m.in. naruszenie konstytucyjnego zakazu ponownego karania za ten sam czyn. Podnosi także, że SKO nie zbadało wszechstronnie okoliczności sprawy, w tym prawidłowości dokonanego przez policję pomiaru prędkości. Skarżący twierdzi, że SKO naruszyło również zasady postępowania administracyjnego takie jak zasada praworządności i pogłębiania zaufania obywateli do organów władzy publicznej.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.