TK



Zajadło: Polowanie w odwróconych rolach

centralizm demokratyczny| jednolitość władz państwowych| Konstytucja RP| Sejm| Trybunał Konstytucyjny| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

włącz czytnik
Zajadło: Polowanie w odwróconych rolach

Wydarzenia ostatniego roku w naszym kraju pozwalają na postawienie następującego pytania: czy mamy do czynienia z „kpiną” z prawa, czy też może z narodzinami nowego fenomenu „prawa” do kpiny? Szczególnie dziwne i groźne wydaje się to ostatnie zjawisko.

Postawienie w cudzysłów „kpiny” oraz „prawa” nie jest tylko przypadkową grą językową i ma swoje głębokie uzasadnienie, wręcz filozoficzno-prawne. Kiedy władza łamie prawo, to nie mamy do czynienia tylko z lekceważącą „kpiną”, lecz z podważaniem konstytucyjnych podstaw ustroju i porządku społecznego. „Kpić” z prawa to sobie mogą lekkomyślnie, ale na własny i bardzo niebezpieczny rachunek, poszczególni obywatele, jednak nie najwyższe organy władzy państwowej. Przykładów takiego zachowania władzy z ostatniego roku jest jednak aż nadto.

Nie zamierzam więc personalizować „bohatera” tego felietonu, ponieważ nie jest on indywidualny, lecz zbiorowy. Nie wypada mi bowiem wymieniać jakichkolwiek nazwisk w chwili, kiedy o legendzie „Solidarności” zmuszeni jesteśmy mówić Józef P., chociaż przecież liczne nazwiska członków tej zbiorowości dałoby się łatwo zidentyfikować. Jeśli bowiem obciążony dziwną przeszłością jej przedstawiciel krzyczy cynicznie z trybuny sejmowej „Precz z komuną!” w debacie na projektami ustaw zagrażających podstawowym prawom i wolnościom obywatelskim , to nie jest to już tylko „kpina” z prawa. To coś znacznie więcej – to uzurpowanie sobie „prawa” do kpiny z obowiązującego porządku polityczno-prawnego.

Wydarzenia wokół Trybunału Konstytucyjnego świadczą o tym, że mamy do czynienia z odwróceniem znaczeń. Posłużmy się dobrze pasująca do tego, jak się wydaje, metaforą – w historii łowiectwa znane są przypadki, kiedy myśliwy stawał się zwierzyną, a zwierzyna – myśliwym. W normalnie ustanowionych rolach tym symbolicznym myśliwym powinien być Trybunał Konstytucyjny – to on ma „polować” na przypadki uchwalania prawa, które jest niezgodne z konstytucją. Tą metaforyczną zwierzyną maja być z kolei ci, którzy świadomie bądź nieświadomie takie prawo uchwalają, a co gorszą – próbują je stosować i egzekwować zanim zostanie ocenione w trybunalskim wyroku, nadużywając i wypaczając, słuszne skądinąd, pojęcie domniemania konstytucyjności ustawy.

Poprzednia 12 Następna

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.