Debaty



Skończmy z sarmacką brzydotą ulic

billboard| Europejska Konwencja Krajobrazowa| Kancelaria Prezydenta| krajobraz| Kraków| ochrona krajobrazu| reklama| urbanistyka

włącz czytnik

Możemy spodziewać się wielu ciekawych zmian, choćby wyraźnego usankcjonowania zakazu budowy tzw. dominant krajobrazowych. Takimi dominantami są np. liczne warszawskie wieżowce. Kolejne będą lepiej wpasowane w miasto, ponieważ powstaną w okolicach, w których pozwoli na to plan miejscowy – na osiach widokowych, a nie tam, gdzie znalazła się wolna działka.

Poprawi się też bezpieczeństwo na drogach. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych (tak, w ojczyźnie liberalizmu!), drastycznie ograniczone zostaną możliwości umieszczania billboardów w pasie drogowym, gdzie odciągają one uwagę kierowców.

Ważna będzie egzekucja przepisów, bo chociaż możliwość usuwania „obiektów, które oszpecają okolicę” (Art. 66 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku; Prawo budowlane) istnieje od dawna, jest to procedura niemal nie stosowana. Każdy zna dziesiątki miejsc tak brzydkich czy zaniedbanych, że jedynym sposobem na zmianę sytuacji jest albo buldożer, albo zmuszenie właściciela dotkliwą grzywną do zrobienia porządku.

Pamiętajmy, że jeśli utrzymujemy swą własność w złym stanie, to obniżamy także wartość sąsiednich nieruchomości. Dlatego warto znowu przypomnieć surowe amerykańskie prawo. Wychodząc ze słusznego założenia, że jedno zachwaszczone podwórko wpływa na postrzeganie nawet całej ulicy, nakazuje ono m.in. regularne strzyżenie trawnika przed domem.

Inicjatywa Kancelarii Prezydenta jest wyjątkowo cenna i pokazuje, że polityka miejska (choć w Polsce uporządkowania wymaga przestrzeń całego kraju, także poza miastami) staje się jednym z głównych obszarów wymagających regulacji.

Dzięki nadchodzącym zmianom zyska nie tylko krajobraz. Skorzysta na nich także branża reklamowa, ponieważ dziś ignorujemy kakofonię kolorów i kształtów atakujących nas z banerów przy ulicach. Nawet przedstawiciele firm outdoorowych przyznają, że taka ustawa im się przyda i pozwoli na poprawienie jakości ich reklam.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.