Państwo



Gaz łupkowy - odblokować blokady organizacji ekologicznych

ClientEarth| CMS Cameron McKenna| Elektrownia Opole| energetyka| gaz łupkowy| Komisja Europejska| Narodowy Operator Kopalin Energetycznych| ochrona środowiska| PGE| ustawa węglowodorowa

włącz czytnik

 – Choćby z tego powodu należy przyjąć, że ograniczenie uprawnień organizacji ekologicznych (np. przez uniemożliwienie im uczestniczenia w postępowaniu na prawach strony i odwoływania się od wydanych decyzji) nie jest uzasadnione. Bo w takim przypadku Polska zostałaby narażona na te same zarzuty, z powodu których postanowiono uchwalić ustawę w obecnym brzmieniu – mówi Bolesław Matuszewski, adwokat, pełnomocnik ClientEarth.

Zdaniem Karoliny Siedlik, problemem dla inwestorów jest również to, że decyzje środowiskowe wydają organy gminy.

 – Wydaje się, że scentralizowanie tego w organach ochrony środowiska, chociażby w Regionalnych Dyrekcjach Ochrony Środowiska, już by dużo dało. Wtedy przynajmniej można by ustalić jednolite podejście, które te organy by stosowały. W tej chwili jest tak, że w takich samych stanach faktycznych i prawnych, decyzje są różne – mówi ekspertka.

Podkreśla, że inwestowanie w Polsce w poszukiwania gazu łupkowego obarczone jest wysokim ryzykiem także z innych powodów. Rząd zaprezentował założenia do ustawy węglowodorowej 16 października 2012 r. i od tego czasu zmieniają się koncepcje, ale nadal nie wiadomo, jakie będą nowe regulacje. Eksperci zwracają uwagę, że oznacza to niepewność co do opłat eksploatacyjnych i podatków oraz niestabilność prawa.

 – Zanim firma zainwestuje duże pieniądze obciążone wielkim ryzykiem, musi wiedzieć, jaka ma być ta kwota i musi mieć pewność, że w okresie zwrotu z inwestycji ta sytuacja nie zmieni się – podkreśla Siedlik.

Przyznaje, że kontrowersje budzi również kwestia Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE), czyli spółki, która według planu rządu ma mieć udziały w zyskach z wydobycia węglowodorów proporcjonalne do udziału w kosztach. Zgodnie z dotychczasowymi ustalenia nie będą mogły przekroczyć 5-proc. udziału w ramach jednej koncesji. Dla porównania w przypadku państwowych instytucji w Danii wynosi on 20 proc. (gaz i ropa), w Holandii ok. 40-50 proc. (gaz i ropa), a w Norwegii – ok. 24 proc. (ropa) i ok. 46 proc. (gaz). Mimo to inwestujący w łupki w Polsce 11 grudnia zwrócili się do ministra środowiska Macieja Grabowskiego protestując przeciwko powołaniu do życia NOKE.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.