Państwo



Indeks Karpia

ceny| deflacja| Główny Lekarz Weterynarii| indeks karpia| inflacja| Money.pl| Paweł Zawadzki| Towarzystwo Promocji Ryb Pan Karp

włącz czytnik

Przyczyną takiego urodzaju jest wyjątkowo tanie zboże, którym karmi się karpie oraz łagodna pogoda. - Liczba karpi w stawach jest uzależniona od liczby ciepłych, przy czym nie gorących, dni w roku. Wtedy najchętniej się rozmnażają. A jak było w tym roku? Ciepła wiosna, lato bez nadmiernych upałów... To doskonałe warunki dla tej ryby! - zapewnia ekspert.

Co więcej, w tym roku Główny Lekarz Weterynarii opublikował wyjątkowo liberalne wytyczne dotyczące sprzedaży karpia. - Przed rokiem podany był czas, jaki taka ryba może spędzić bez świeżej wody w zależności od temperatury, jaka panuje na dworze. Dziś wycofano się z takich zaleceń - dodaje Szczepański. To duże ułatwienie dla sprzedawców. W zeszłym roku oferowali oni klientom specjalne usztywniane torby z wodą, które sprzedawali za 1,5 złotego. W tym roku nie będzie takiej potrzeby.

Niska cena karpia to dobra wiadomość, bo to wciąż najpopularniejsza ryba na wigilijnym stole. Szacuje się, że w tym roku będziemy chcieli kupić nawet do 20 tysięcy ton. Niezbędne może być więc sprowadzenie jej z Czech.
Tam bowiem produkuje się jej jeszcze więcej, niż u nas.
Źródło: Money.pl

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.