Państwo



Otwarte zasoby publiczne z embargo na 7 lat

Piotr Gryska| prawa autorskie| Rada Legislacyjna| Rządowe Centrum Legislacji| stopień otwartości| zasoby publiczne

włącz czytnik
Otwarte zasoby publiczne z embargo na 7 lat

Założenia do projektu ustawy o otwartych zasobach publicznych  w istocie ograniczają do nich dostęp. A obowiązek autorów udzielenia licencji, nie może prowadzić do swoistego nieodpłatnego wywłaszczenia ich z praw autorskich majątkowych – zauważa Rada Legislacyjna.

Rada Legislacyjna przy premierze wypowiada się krytycznie na temat założeń projektu o otwartych zasobach publicznych. Choć przyznaje, że jest to dokument bardzo ważny.

Czym są zasoby publiczne

Projektodawca, czyli Rządowe Centrum Legislacji podejmuje próbę systematycznego uregulowania statusu prawnego tej części mienia jaką jest „mienie publiczne”, która dotąd nie była przedmiotem zainteresowania polskiego ustawodawcy. Koncentrował się on dotąd na normowaniu jedynie „rzeczy publicznych” i „urządzeń publicznych”.
Zasoby informacji oraz wiedzy, będące wynikiem twórczej działalności człowieka, faktycznie wpływają na jakość i skuteczność edukacji, badań i rozwoju, na dynamikę kultury oraz najszerzej pojętej innowacyjności. Pewna część tych zasobów wytwarzana jest przez instytucje publiczne albo powstaje dzięki zaangażowaniu środków publicznych. To właśnie te zasoby nazywane są przez autorów projektu „zasobami publicznymi”, a ustawa ma na celu określenie, w jakim zakresie podlegać one będą powszechnemu udostępnieniu, stanowiąc „otwarte zasoby publiczne”.

Wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji Piotr Gryska zwrócił uwagę na dwa bardzo istotne zagadnienia. Po pierwsze, na potrzebę odniesienia się do poprawności rozdzielenia materii „informacji publicznych” i „otwartego zasobu publicznego”, co ma szczególnie ważne znaczenie wówczas, gdy zamierza się poddać udostępnianie każdego z tych zasobów odrębnemu reżymowi ich udostępniania. Po drugie zaś, zwrócono uwagę na konieczność oceny spójności projektowanych regulacji z systemem prawa cywilnego, przede wszystkim w odniesieniu do rozwiązań ograniczających swobodę umów oraz przewidywane rozszerzenie skuteczności umów licencyjnych.

Zastrzeżenia konstytucyjne

Dr hab. Maciej Kaliński i prof. dr hab. Dariusz Kijowski, autorzy opinii podkreslają, że deklarowany cel zapewnienia otwartości zasobów publicznych jednak jest ograniczony. Zapowiada się bowiem, że zasoby publiczne będzie można wyłączyć z udostępnienia ze względów ekonomicznych oraz ze względu na szczególny interes publiczny. Tak ogólne sformułowanie przesłanek dopuszczalnego wyłączenia pewnych dzieł spod otwartego dostępu budzi niepokój Rady Legislacyjnej.
Okazuje się bowiem, że projektowana ustawa ograniczy konstytucyjne prawo dostępu do informacji publicznych w oparciu o kryteria nie mieszczące się w granicach art. 61 ust. 3 Konstytucji dopuszczającej, aby mogło to mieć miejsce jedynie „ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa”.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.