Państwo
SN: sprawiedliwość dziejowa rozstrzyga się w sądach, a powinna w Sejmie
Dekret PKWN| księgi wieczyste| PRL| Prokuratoria Generalna SP| reforma rolna| reprywatyzacja| RPO| Tonsil SA| zasiedzenie
włącz czytnikSądy wyręczają władzę ustawodawczą zajmując się zwrotem nieruchomości bezprawnie zawłaszczonych w czasach PRL. Brak ustawy reprywatyzacyjnej powoduje, że sędziowie przy poparciu Rzecznika Praw Obywatelskich rozstrzygają o sprawiedliwości dziejowej.
Problem wrócił do Sądu Najwyższego w sprawie o zasiedzenie wytoczonej przez Skarb Państwa (starostę Wrześni) przeciwko nabywcom dóbr rycerskich hrabiny Heleny Mycielskiej. W październiku 1942 roku w księdze wieczystej wpisano jako właściciela Rzeszę Niemiecką. A w listopadzie 1946 roku Urząd Ziemski w Poznaniu przejął 36 działek, wpisanych w czterech księgach wieczystych na rzecz Skarbu Państwa. Podstawą był dekret PKWN o reformie rolnej (art.2 ust.1 litera b, c. d, e), choć zabrane tereny należały do miasta. Nie wydano przy tym żadnej decyzji administracyjnej. Dopiero w latach 2006-2007 wojewoda wielkopolski wydał trzy decyzje, stwierdzające, że nieruchomości te w ogóle nie podlegały dekretowi PKWN. A minister infrastruktury potwierdził, że przejęte przez Tonsil S.A. tereny musi zwrócić prawowitym właścicielom.
Prokuratoria przegrywa
Do sądu o zasiedzenie wystąpiła po 60 latach Prokuratoria Generalna SP, ale przegrała w dwóch instancjach, a Sąd Najwyższy potwierdził słuszność tych orzeczeń i oddalił skargę kasacyjną.
Sędzia sprawozdawca Krzysztof Pietrzykowski podkreślił w postanowieniu, że brak ustawy reprywatyzacyjnej w Polsce jest wolą polityczną ustawodawcy, który przerzuca odpowiedzialność za zwrot nieruchomości wywłaszczonych bezprawnie przez PRL na inne organy. O sprawiedliwości dziejowej musi rozstrzygać Sąd Najwyższy, sądy powszechne, administracyjne i organy władzy wykonawczej. O tym problemie mówił w czasie dorocznego posiedzenia ogólnego sędziów SN zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.
Problem ten rozstrzygnął Sąd Najwyższy w uchwale pełnej Izby Cywilnej ( sygn. akt III CZP 30/07). Założył w niej, że PRL przynajmniej od czasu reformy rolnej to okres permanentnego stanu wyjątkowego, gdyż oparto uchwałę na konstrukcji siły wyższej. Co, jak zaznaczył sędzia sprawozdawca nie jest do końca prawdą.
PRL – siła wyższa
W uchwale z 26 października 2007 r. stwierdził, że władanie cudzą nieruchomością przez Skarb Państwa, uzyskane w ramach sprawowania władztwa publicznego, może być posiadaniem samoistnym prowadzącym do zasiedzenia. Zasiedzenie jednak nie biegło, jeżeli właściciel nie mógł skutecznie dochodzić wydania nieruchomości (art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c.).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.