Publicystyka



Brzuszki pokrzywdzone

budżet państwa| mini­ster pracy i poli­tyki społecznej| Naro­dowe Cen­trum Sportu| rozrzutność| urlopy macierzyńskie

włącz czytnik

Jestem z poko­le­nia, które długo żyło w epoce wiecz­nych nie­do­bo­rów i nie potra­fię jak należy wczuć się w te dzi­siej­sze lita­nie nie­za­spo­ko­jo­nych potrzeb. Raczej mam takie odchy­le­nie, że dookoła widzę nie­uza­sad­nioną roz­rzut­ność. Zbu­do­wali u nas wia­dukt przez tory, cie­szę się, owszem, ale drę­czy mnie pyta­nie: po co było budo­wać go okrężną drogą i z tyloma baje­rami? Na to pyta­nie jest odpo­wiedź – opła­cało się robić wia­dukt drogi, bo dzięki temu biuro pro­jek­tów i wyko­nawcy dostali więk­szy szmal. Wszy­scy cie­szą się Sta­dio­nem Naro­do­wym, a ja nie rozu­miem dla­czego Naro­dowe Cen­trum Sportu wypo­sa­żone w liczną kadrę i piękne budynki do zarzą­dza­nia sta­dio­nem musi wynaj­mo­wać oddzielną spółkę. A wła­dze miej­skie War­szawy mając armię urzęd­ni­ków muszą wynaj­mo­wać oddzielne spółki do tego aby trzy­mały pie­czę nad miej­skim mająt­kiem. Cią­gle to co jest zwy­kle pomi­jane w deba­cie publicz­nej mnie się wydaje najważniejsze.

Ludzie są zwy­kle za wsa­dza­niem do wię­zie­nia za każdą winę, a mnie zaraz ska­cze przed oczami te bli­sko 2 tysiące mie­sięcz­nie które trzeba wydać na utrzy­my­wa­nie każ­dego więź­nia. W nie­daw­nej dys­ku­sji na temat uboju rytu­al­nego wszy­scy się lito­wali nad cier­pie­niem zwie­rząt – też mi to dolega – ale zaraz prze­li­cza­łam: ile ten moralny luk­sus będzie kosz­to­wał, kiedy odbije się na eksporcie.

Wyda­wa­nie ponad stan jest nie tylko przy­jemne, ma swo­ich ide­olo­gów, ba, nawet nobli­stów. Ame­ry­kań­ski dzien­ni­karz eko­no­miczny Paul Krug­man dostał prze­cież Nobla – bo uważa, że cię­cia wydat­ków budże­to­wych nic nie dają. Nie należy oszczę­dzać, należy wyda­wać. Jest kru­cho z forsą – to niech pań­stwo pom­puje forsę, a ludzie niech żyją dostat­nio. Zadłu­że­nie Ame­ryki jest już więk­sze niż jej dochody, ale tym się nie ma co przej­mo­wać. A nuż jakaś aste­ro­ida w nas wal­nie? Więc po co się mar­twić na zapas?

Studio Opinii

Poprzednia 12 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.