Publicystyka
Ośla siekierka
legislacja| lokal socjalny| MON| Siły Zbrojne RP| Ustawa o ochronie praw lokatorów| Ustawa o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych RP| Wojskowa Agencja Mieszkaniowa
włącz czytnikPrzepisów ustawy nie stosuje się do lokali będących w dyspozycji Wojskowej Agencji Mieszkaniowej."
Skoro zgodnie z wyraźnym brzmieniem art. 1a ustawy o ochronie praw lokatorów jej przepisów nie stosuje się do lokali będących w dyspozycji WAM, to znaczy że przy orzekaniu eksmisji z tych lokali nie stosuje się też jej art. 14. A art. 14 to chyba jedyny przepis w całym systemie prawa, który nakłada na gminę obowiązek dostarczenia eksmitowanemu lokalu socjalnego. Bez takiego przepisu nie można zaś nakazać jej zawarcia umowy najmu z konkretną osobą - wszak nakazanie zawarcia z kimś umowy najmu to nic innego niż ograniczenie jego prawa własności, a to może nastąpić tylko na podstawie przepisu ustawy. Co to oznacza? Ano tyle, że mamy sytuację, w której jedna ustawa (art. 45 ust. 3 ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych RP) nakazuje dyrektorowi WAM wnosić o orzeczenie o prawie do lokalu socjalnego, a druga zabrania uwzględnienia tego wniosku (art. 1a w zw. z art. 14 Ustawy o ochronie praw lokatorów).
Jak sądy sobie radzą z tym problemem? No cóż... niestety zwykle przy pomocy oślej siekierki, czyli uznając, że ustawodawca chciał uchwalić coś innego, niż uchwalił, więc zamiast przepisu który uchwalono należy stosować ten, który powinien być uchwalony. Przyjmuje się więc, podpierając autorytetem Sądu Najwyższego, że przepis art. 45 ust. 3 ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych RP stwierdza, że "należy orzec" o lokalu socjalnym, więc "odsyła" do art. 14 ustawy o ochronie praw lokatorów, bo ustawodawca jest racjonalny i nie tworzy "pustych" przepisów. A art. 1a nie ma tu zastosowania, bo on odnosi się do lokali my orzekamy o osobach. Można się też podeprzeć autorytetem komentatora, który w jednej z książek napisał, że "wydaje się, że art. 14 powinno się stosować". Dzięki temu można dać eksmitowanym to, co ustawodawca chciał im dać ale nie potrafił tego napisać. Ale czy naprawdę powinno się tak robić? Czy faktycznie zadaniem sądów jest poprawianie błędów ustawodawcy?
Sub iudice
Poprzednia 1234 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.