Publicystyka



Prawo Gogola: Artykuł XXXVII. O pożyczce morskiej

"Ożenek"| Cziczikow| Mikołaj Gogol| żegluga

włącz czytnik

– Ale przecież pracowałem, usiłowałem – początek wyznania Cziczikowa zabrzmiał niczym skarga cichego i utrudzonego wyrobnika. Gdyby na tym poprzestał… On zaś, niczym Robin Hood, dodał usprawiedliwiająco: „Jeśli brałem, to od bogatych”. W dalszej części przyszło nam jednak usłyszeć coś jakby znajomego: „Co za nieszczęście, takie, niech pan powie, kiedy tylko zaczyna człowiek dosięgać owoców i – by tak rzec – już ręka dotyka… nagle burza, podwodny kamień, cały statek rozbity w drzazgi. Już prawie trzysta tysięcy kapitału miałem. Dwupiętrowy dom już był”.

Przecież brzmi to prawie jak wstęp do wykładu o istocie pożyczki morskiej. Była podróż? A jakże, bo czymże innym jest ludzki żywot! Kapitał? Był, i to niemały (300.000 rubli), przeznaczony na konkrety. Siła wyższa? No przecież! – wielkie bałwany, sztorm. W tej sytuacji westchnienie Cziczikowa – „Czy i bez tego życie moje nie było jak statek pośród fal?” – to wcale nie pusta retoryka, ale powołanie się na brak własnej odpowiedzialności za dług powstały, jakby nie było!, w czasie podróży przez bezkres życia. Ale wobec kogo miałby mieć ten dług? – pytamy. Jeśli odpowiemy, że wobec prawa, to rzecz wyjaśniona: ono, prawo, nie powinno niczego żądać od Pawła Cz. Skoro więc samo prawo nie ma prawa niczego od niego rościć sobie, to powinien być zwolniony – czy nie tak? Oczywiście!

I tak też się stało: wrota niewoli stanęły otworem. Czytamy: „Cziczikow się zamyślił. Sens życia znów wydał mu się ważny. […] – „Czas w inną drogę”. Powiedziawszy to, wyszedł z więzienia”. Pierwszą rzeczą, którą sobie sprawił, odzyskawszy szkatułkę z pieniędzmi pochodzącymi z oszustwa, był frak. To była jego ostatnia transakcja, i tyle go widzieliśmy! Resztę pochłonął żywioł – ogień. Nie była to klasyczna vis maior, gdyż rękopis spalił sam Gogol na krótko przed śmiercią.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.