Świat
Czy FBI będzie na żywo szpiegowało pocztę i komunikatory?
Internet| prawo do prywatności| prawo międzynarodowe| prywatność
włącz czytnikPomimo, że Federalne Biuro Śledcze (FBI) posiada szerokie uprawnienia odnośnie nadzoru komunikacji elektronicznej, to nadal nie ma dostępu do wglądu w komunikację w czasie rzeczywistym takich usług jak poczta Gmail, Google Voice, Dropbox, Skype itp.
FBI jednak czyni starania w celu zwiększenia uprawnień do przeprowadzania podsłuchu każdej formy wymiany informacji w Internecie oraz usług w chmurze.
Pod koniec marca 2013 r w czasie spotkania z przedstawicielami Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników w Waszyngtonie główny prawnik FBI - Andrew Weissmann zaprezentował wyzwania jakie stoją przed Biurem w związku z zagadnieniami podsłuchów i bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych.
Wzrost popularności internetowych sieci społecznościowych oraz poczty elektronicznej i komunikatorów internetowych przyczynił się do powstania dla FBI problemu zwanego "going dark" a polegającego na pogorszeniu się zdolności Biura do monitorowania przepływu informacji.
Nie jest tajemnicą, że na podstawie "Electronic Communications Privacy Act", federalni mogą łatwo uzyskać kopie archiwalnych wiadomości. Tymczasem szpiegowanie poczty elektronicznej oraz komunikatorów w czasie rzeczywistym to jest już inna historia.
Ustawa z 1994 roku "Communications Assistance for Law Enforcement Act" zezwala właściwym organom jedynie na nałożenie obowiązku nadzoru na dostawców Internetu i operatorów telekomunikacyjnych. Obowiązek ten nie obejmuje e-mail, usług w chmurze, ani komunikatorów internetowych takich jak np. Skype. Weissmann wpręcz powiedział, że FBI chce mieć prawo podglądania w czasie rzeczywistym takich usług jak Dropbox (sieciowy nośnik danych), gier online (w tym czatów w tychże), poczty Gmail oraz usługi Google Voice. Według Weissmanna "te drogi komunikacji są wykorzystywane w celach przestępczych"
Pomimo, że wspomniana ustawa nakłada obowiązek wobec dostawców usług internetowych i telefonicznych instalowania systemów rejestrujących przesyłanie informacji to federalni mają szereg już istniejących uprawnień do żądania nadzoru innych usług. Podstawą może być rozdział III "Wiretap Act", który daje prawo domagania się od dostawców usług e-mail oraz komunikatorów internetowych "pomocy technicznej niezbędnej do wykonania przechwycenia". Jednak według FBI, takie rozwiązanie prawne nie jest wystarczające, ponieważ nakaz pomocy technicznej potrzebnej do uzyskania konkretnych danych nie jest tożsamy ze zmuszeniem do zaangażowania się w podsłuch. W 2011 r. poprzednik Weissmanna - Valerie Caproni, stwierdziła, że w/w przepisy nie dają FBI narzędzi umożliwiających wymuszenie na dostawcach usług szybkiego i łatwego dostępu do danych. Innymi słowy, Federalne Biuro Śledcze uważa, że obecne regulacje ustawowe nie pozwalają na przeprowadzanie podsłuchów komunikacji elektronicznej w czasie rzeczywistym.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.