Świat
Trybunał Sprawiedliwości UE: sklep z publiczną siecią Wi-Fi nie odpowiada za łamanie praw autorskich
włącz czytnik15 września Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu orzekł, że podmiot prowadzący sklep, który oferuje bezpłatnie i publicznie sieć Wi-Fi, nie jest odpowiedzialny za dokonane przez użytkowników naruszenia praw autorskich. Jednakże takiemu podmiotowi można nakazać zabezpieczenie sieci hasłem w celu przerwania tych naruszeń lub zapobieżenia im.
Tobias Mc Fadden prowadzi sklep ze sprzętem oświetleniowym i nagłaśniającym, w którym oferuje bezpłatnie i publicznie sieć Wi-Fi w celu zwrócenia uwagi potencjalnych klientów na swoje towary i usługi. W 2010 r. utwór muzyczny, do którego prawa autorskie przysługują firmie Sony, został nielegalnie zaoferowany publicznie do pobrania przez tę sieć. W ocenie Landgericht München I (sądu okręgowego Monachium I, Niemcy), rozpoznającego spór między firmą Sony a T. Mc Faddenem, T. Mc Fadden nie naruszył sam odnośnych praw autorskich. Sąd ten zastanawia się jednak nad możliwością uznania T. Mc Faddena za pośrednio odpowiedzialnego za to naruszenie ze względu na brak zabezpieczenia jego sieci Wi-Fi. Mając jednak wątpliwości co do kwestii, czy dyrektywa o handlu elektronicznym1 nie stoi na przeszkodzie takiej odpowiedzialności pośredniej, Landgericht skierował do Trybunału Sprawiedliwości szereg pytań.
Dyrektywa wyklucza bowiem odpowiedzialność usługodawców będących pośrednikami za bezprawną działalność inicjowaną przez osobę trzecią, gdy ich usługa polega na „zwykłym przekazie” informacji. To wyłączenie odpowiedzialności zależy od spełnienia trzech kumulatywnych warunków, mianowicie: 1) usługodawca nie może być inicjatorem przekazu, 2) nie może on wybierać odbiorcy przekazu oraz 3) nie może wybierać ani modyfikować informacji zawartych w przekazie.
W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał stwierdził przede wszystkim, że bezpłatne publiczne udostępnianie sieci Wi-Fi w celu zwrócenia uwagi potencjalnych klientów na towary i usługi oferowane w sklepie stanowi „usługę społeczeństwa informacyjnego”, o której mowa w tej dyrektywie.
Następnie Trybunał potwierdził, że w razie gdy wymienione wyżej trzy warunki są spełnione, usługodawca, który tak jak T. Mc Fadden zapewnia dostęp do sieci telekomunikacyjnej, nie ponosi odpowiedzialności. W rezultacie podmiot praw autorskich nie jest uprawniony do żądania od tego usługodawcy odszkodowania na tej podstawie, że sieć została wykorzystana przez osoby trzecie do naruszenia jego praw. Ponieważ takie roszczenie odszkodowawcze nie może zostać uwzględnione, jest również wykluczone, by podmiot praw autorskich mógł żądać zwrotu kosztów wezwania do zaniechania naruszenia lub kosztów sądowych związanych z tym roszczeniem.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.