Rząd przyjął 29 września projekt budżetu państwa na 2016 rok. Opiera się na założeniu wzrostu PKB o 3,8%. Planowany deficyt ma wynieść prawie 55 mld zł.

Projekt jest realistyczny, zgodny z regułą wydatkową. Stwarza szanse na kontynuację stabilizacji finansów publicznych. Wydatki nie są nadmiernie rozdęte. Podobnie jednak, jak w przypadku budżetu na  2015 rok, jeden z głównych parametrów makroekonomicznych – stopa inflacji – został ustalony na zawyżonym poziomie, co stwarza zwiększone ryzyko nieosiągnięcia planowanych dochodów podatkowych, w szczególności  z VAT.

Jednocześnie projekt budżetu, zakładający podwyższenie wydatków przy stabilizacji dochodów, oznacza odejście od dotychczasowej ścieżki konwergencji fiskalnej.

Szybszy wzrost wydatków budżetowych niż dochodów przynieść ma aż 54,6 mld zł deficytu czyli 2,9% wielkości nominalnej PKB w 2016 roku, wobec  46 mld zł przewidywanego wykonania na 2014 rok. Prawdopodobnie rząd uznał, że kontynuacja poluzowania fiskalnego, w ramach nowej reguły wydatkowej, jest celowa ze względów społecznych. Jest to jednak ryzykowny manewr, nie pozostawiający rezerw dla przyszłej polityki fiskalnej.

*Dr Jacek Adamski jest doradcą zarządu Konfederacji Lewiatan