Polska rozważy, czy odwoła się do Trybunału Sprawiedliwości od decyzji Komisji Europejskiej ws. zwrotu 34,4 mln euro z funduszy polityki rolnej - poinformował we wtorek wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke.

KE poinformowała we wtorek, że Polska nie otrzyma 34,4 mln euro z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, czyli refundacji 5 proc. wydatków związanych z systemem wcześniejszych emerytur rolniczych w latach 2007-2010. Komisja Europejska dopatrzyła się uchybień w kontroli wydatków związanych z wcześniejszymi emeryturami rolniczymi. Kara będzie odjęta od następnej, najpewniej marcowej wypłaty unijnych refundacji w rolnictwie.

"Będziemy rozważać, czy odważymy się zwrócić do ETS. Jeszcze dokładnie przeanalizujemy całość przepisów o wypłatach rent strukturalnych i podejmiemy ostateczną decyzję" - powiedział Plocke dziennikarzom w Brukseli.

Dodał, że Komisja zażądała zwrotu niewielkiej kwoty, biorąc pod uwagą całość środków, przyznanych w Polsce w latach 2007-2013 na rozwój obszarów wiejskich, czyli 17,4 mld euro. Pytany, czy decyzja KE w jakikolwiek sposób dotknie polskich rolników, wiceminister odparł: "Karę płaci państwo członkowskie".

Według rzecznika KE ds. rolnictwa Rogera Waite'a polskie władze nie stosowały wystarczającej kontroli tego, czy osoby, którym wypłacono wcześniejsze emerytury, były przedtem rolnikami na komercyjną skalę. Jak zaznaczył, dla Polski wystarczające było np. posiadanie hektara ziemi i potwierdzenie rodziny lub sąsiadów, że osoba, której miano przyznać emeryturę, pracowała na roli. Tymczasem KE uznała, że nie są to wystarczające przesłanki do podjęcia takiej decyzji.

PAP/lex.pl