TK



Optymizm, optymizm, optymizm

włącz czytnik

Przedsiębiorstwa z przetwórstwa przemysłowego oceniają w marcu koniunkturę pozytywnie, lepiej niż w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Natomiast firmy budowlane, od stycznia br. formułują o koniunkturze coraz mniej pesymistyczne opinie - podał GUS.

Podobno z natury nie jesteśmy optymistami, ale przeczą temu dzisiejsze dane o koniunkturze gospodarczej. Przedsiębiorstwa ze wszystkich głównych sektorów gospodarki, poza finansami i ubezpieczeniami, gdzie ocena jest bardzo pozytywna, ale nieco słabsza niż w ostatnim czasie, oceniają koniunkturę lepiej niż w poprzednich miesiącach. O nieco słabszej sytuacji w sektorze finansowym świadczą napływające od pewnego czasu informacje dotyczące zwolnień w bankach.

Największy optymizm panuje w branżach eksportowych (maszyny i urządzenia, produkcja wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych, produkcja chemiczna, farmaceutyki), a także mimo rosyjskiego embarga, w firmach produkujących artykuły spożywcze. Jedynie branża odzieżowa ciągle widzi przyszłość w szarych kolorach, co potwierdzają  ostatnie dane o produkcji sprzedanej przemysłu, a także o sprzedaży detalicznej, gdzie sprzedaż odzieży rośnie, ale głównie dzięki malejącym cenom.

Perspektywy przemysłu widziane oczami przedsiębiorstw są zatem bardzo dobre. Firmy, zarówno małe, jak i średnie i duże spodziewają się poprawy portfela zamówień. Wszystkie prognozują poprawę sytuacji finansowej. Jedynie deklaracje dotyczące zatrudnienia są ostrożne.

Powoli poprawia się ogólny klimat w budownictwie. Tu także wszystkie firmy prognozują powiększenie portfela zamówień i poprawę sytuacji finansowej. Co ciekawe, wzrost zatrudnienia planują mikrofirmy, czego jeszcze nie widać w firmach średnich i dużych. Należy się  spodziewać, że budownictwo będzie jedną z tych sekcji gospodarki, która w tym roku będzie inwestowała, bo stopień wykorzystania mocy produkcyjnych jest wysoki. Badanie pokazuje, że 39 proc. firm budowlanych planuje inwestycje, gdy w marcu 2014 roku było ich 29 proc. Wzrost inwestycji zakładają też przedsiębiorstwa przemysłowe (wzrost chętnych do inwestycji z 45 proc. do 57 proc.)

Pozytywne oceny płyną z firm handlowych, transportowych i związanych z magazynowaniem.

Jeśli te oceny klimatu koniunktury utrzymają się w kolejnych miesiącach to mamy szanse na wzrost gospodarczy w tym roku na poziomie 3,6 – 3,7 proc. Motorem napędowym gospodarki będzie spożycie indywidualne i inwestycje, przy niewielkim ujemnym wpływie eksportu netto.

Tym bardziej, że poprawia się również wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej. Polacy coraz lepiej oceniają swoją sytuację finansową i przyszłość gospodarki. Zdecydowanie mniej boją się bezrobocia. Wszystko to powinno przełożyć się na wzrost skłonności do konsumpcji, która patrząc na lutowe wyniki sprzedaży detalicznej nie jest na razie zbyt imponująca.

*Autorka jest główną ekonomistką Konfederacji Lewiatan

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.