TK



SDP przegrywa proces za „bezpodstawne” przyznanie „Hieny Roku”

Grzegorz Cydejko| Hiena roku| Krystyna Mokrosińska| Przemysław Orcholski| SDP

włącz czytnik

Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wczoraj wyrok w procesie przeciwko SDP. Uznano, że stowarzyszenie bezpodstawnie przyznało „Hienę Roku” byłemu już dziennikarzowi „Wiadomości” Przemysławowi Orcholskiemu.

Orcholski otrzymał w 2003 roku „Hienę Roku” za - jak podano w oficjalnym stanowisku stowarzyszenia - „liczne manipulacje i niegodne dziennikarza komentarze” w realizowanych przez niego materiałach, w tym w reportażu dotyczącym oświadczenia majątkowego Lecha Kaczyńskiego, który był wtedy prezydentem Warszawy. Krystyna Mokrosińska, ówczesna przewodnicząca SDP oraz szefowa komisji przyznającej nagrodę, w toku postępowania zeznała przed sądem, że „Hiena Roku” dla Przemysława Orcholskiego była „ogólnym wyrazem sprzeciwu” wobec tego, co działo się w „Wiadomościach”.

Warto zaznaczyć, że cała sprawa nacechowana jest politycznie. W 2003 roku TVP była strefą wpływów lewicy, a prezesem jej zarządu był Robert Kwiatkowski. Orcholski postrzegany był w niektórych kręgach jako dziennikarz przychylny SLD, z kolei władze SDP były w tamtym okresie nastawione krytycznie do obozu rządzącego i - jak zasugerowała „Gazeta Wyborcza” w internetowym wydaniu z 11 grudnia 2012 - prawdopodobnie to mogło być przyczyną przyznania Orcholskiemu „Hieny Roku”.

Andrzej Karpowicz, adwokat, który reprezentował podczas procesu Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich podkreśla, że jego rolą była przede wszystkim obrona stanowiska SDP z 2004 roku. - W ramach dowodów, które otrzymałem i - oczywiście - praktyki sądowej w tym zakresie. Jak widać sąd nie zaakceptował tego stanowiska, ale proszę pamiętać, że nie jest to wyrok prawomocny. O tym, czy będzie apelacja w tej sprawie mój klient zdecyduje zapewne po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku - powiedział nam Karpowicz. Sam Karpowicz nie był obecny na sali sądowej podczas ogłoszenia wyroku oraz jego ustnego uzasadnienia. Nie było też żadnego przedstawiciela SDP.

- Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich napisało w swoim stanowisku, że „Hienę Roku” otrzymałem za „liczne manipulacje”. To nie chodzi o to, że ja protestuję przeciwko ocenom. Oceniajmy się, polemizujmy, spierajmy. Ale musimy rozmawiać o konkretach - stwierdził w rozmowie z nami Orcholski. - Teraz po ogłoszeniu wyroku mam umiarkowaną satysfakcję. Gdy SDP przyznawał mi „Hienę”, ludzie się z tym orzeczeniem liczyli. Dzisiaj wiemy już, że SDP świetnie się sprawdza w roli organizatora konferencji prasowej PiS, a przewodniczący SDP jest doskonałym konferansjerem Jarosława Kaczyńskiego. SDP sięgnęło dna. Szkoda, bo dziennikarze nie mają ani swojego samorządu, ani nikogo, kto mógłby ich bronić, ani nikogo, kto w wiarygodny sposób mógłby kontrolować działalność dziennikarzy - dodaje Orcholski.

Przedstawiciele SDP wypowiadają się w całej sprawie ostrożnie. - Nagroda „Hieny Roku” jest potrzebnym, choć trudnym bardzo wyróżnieniem publikacji wyróżniających się szczególnie negatywnym przygotowaniem i skutkami społecznymi. Uważam, że warto ją reformować, może przyznawać w wyniku głosowania szerokiego środowiska dziennikarskiego, może z udziałem wybitnych przedstawicieli naszego zawodu i medioznawców, ale warto utrzymać jej tradycję. Chciałbym, by nie było za co ją przyznawać - mówi Grzegorz Cydejko, prezes zarządu Oddziału Warszawskiego SDP.

Z kolei Krystyna Mokrosińska, honorowy prezes SDP mówi, że „Hiena Roku” jest przede wszystkim oceną etyczną zachowań dziennikarskich. - Nie znam dokładnie uzasadnienia sądu, ale może w ogóle kodeks etyczny jest z punktu widzenia sądu bezpodstawny... A może powinni do sądu odwołać się wszyscy „zdobywcy” „Złotych Malin”... Coś mi tu nie gra... - wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Krystyna Mokrosińska.

„Hiena Roku” została powołana do życia w 1999 roku. W latach 2010 oraz 2011 nie przyznano je w ogóle. Przyznawana jest dziennikarzom, którzy wyróżnili się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki.

W myśl orzeczenia sądu, SDP ma opublikować oficjalne przeprosiny Przemysława Orcholskiego na łamach dzienników oraz w magazynie „Press”. Wyrok nie jest prawomocny.

Wirtualne Media

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.