TK
Uchwała Zarządu "Iustitii" w sprawie stanu spoczynku
reforma emerytalna| stan spoczynku
włącz czytnikZarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia" nie sprzeciwia się przesunięciu podstawowej granicy wieku przechodzenia sędziów w stan spoczynku, jeżeli wynikać to będzie ze zmiany granic wieku emerytalnego dotyczących całego społeczeństwa.
Zarząd natomiast wyraża kategoryczny sprzeciw wobec planów odebrania sędziom prawa do wcześniejszego przejścia w stan spoczynku po upływie określonego w ustawie długoletniego czasu pełnienia służby. Wprowadzenie projektowanych zmian zmierzających do pozbawienia tego prawa jedynie sędziów i prokuratorów spowoduje nie tylko ich nierówne traktowanie w stosunku do innych grup zawodowych, ale również złamie konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych.
Próby radykalnego wydłużenia obowiązkowego czasu służby sędziów wzburzą nawet środowisko, które władze polityczne uznały za uległe, spokojne i z uwagi na etos pełnionej służby niezdolne do szerszego protestu.
Uzasadnienie
W związku z projektem ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, przedstawionym Stowarzyszeniu Sędziów Polskich „Iustitia" do zaopiniowania, Zarząd Stowarzyszenia zajmuje następujące stanowisko.
Kwestia przesunięcia granicy podstawowego wieku emerytalnego do 67 roku życia dotyczy całego społeczeństwa i w tym zakresie nie widzimy podstaw do zajmowania odrębnego stanowiska. Natomiast przedstawiony projekt ustawy zmierza do całkowitego odebrania sędziom prawa do przechodzenia w stan spoczynku wcześniej, pod warunkiem wypracowania odpowiedniego stażu pracy. Czyni się to pod propagandowym hasłem zrównania praw wszystkich obywateli.
Przedstawiony nam projekt ustawy nie zawiera zmian dotyczących wcześniejszego przechodzenia na emerytury funkcjonariuszy służb mundurowych. Zawiera jedynie zmiany dotyczące sędziów i prokuratorów, chociaż według deklaracji polityków sędziowie i prokuratorzy mieli być potraktowani tak jak służby mundurowe. Okazuje się jednak, że funkcjonariusze służb mundurowych generalnie mają posiadane uprawnienia zachować, natomiast sędziowie mają być ich pozbawieni.
Podstawowym założeniem zmian dotyczących służb mundurowych jest uznanie, że ci funkcjonariusze, którzy obecnie są w służbie, zachowają uprawnienia do przejścia na emerytury według obecnych zasad. Jest to reguła przestrzegana od lat przy wszelkich zmianach przepisów emerytalnych, które ich dotyczą. Natomiast sędziom będącym już w służbie, a nawet pod koniec służby, zamierza się obecne uprawnienia odebrać. Sędziowie, którzy urodzili się po 31 grudnia 1962 r. w przypadku kobiet, albo po 31 grudnia 1957 r. w przypadku mężczyzn, dotknięci mają zostać zmianami niesłychanie drastycznymi, które nie dotyczą ich koleżanek i kolegów starszych o choćby jeden dzień, nawet jeśli w służbie pozostawali oni krócej. Sędzia, który według dzisiejszych przepisów uzyska prawo przejścia w stan spoczynku 1 stycznia 2018 r., po zmianie ustawy uzyskałby je dopiero 1 maja 2026 r. w przypadku kobiety, a 1 stycznia 2024 r. w przypadku mężczyzny. Dziś mają oni przed sobą perspektywę pięciu lat i ośmiu miesięcy obowiązkowej służby; po zmianie ustawy okres ten wydłuży się do czternastu lat w przypadku kobiety, a jedenastu lat i ośmiu miesięcy w przypadku mężczyzny.
Zmiana ta jest rażąca i całkowicie nieproporcjonalna. Żadna grupa zawodowa nie ma zostać dotknięta tak dyskryminacyjnymi przepisami. Nie ma pracowników, którym pozostały okres pracy wymagany do uzyskania emerytury ustawa wydłuża się w stosunku do dzisiejszego co najmniej dwukrotnie.
Kategorycznie żądamy poszanowania praw, które sędziowie nabyli długoletnią służbą. Prawa do wcześniejszego stanu spoczynku nie nabywa się w określonym dniu, lecz wypracowuje przez lata. Sędziowie mający już za sobą odpowiednio 25 lub 30 lat służby mają utracić całkowicie nabyte z racji długoletniej służby prawo, jeśli urodzili się kilka dni za późno. Nie przewidziano żadnego okresu przejściowego czy też stopniowego wydłużania wymaganego czasu służby. Zmiana jest skokowa i jednorazowa.
Sędziowie, podobnie jak funkcjonariusze służb mundurowych, nie pracują, lecz pełnią służbę. Wiąże się ona niejednokrotnie z realnym zagrożeniem dla ich bezpieczeństwa. Czas pracy sędziów jest nienormowany, praktycznie nieograniczony, zazwyczaj przekracza znacznie powszechnie przyjętą normę 40 godzin tygodniowo. Sędziowie obłożeni są licznymi ograniczeniami życia prywatnego, które obowiązują ich także w stanie spoczynku, pod groźbą jego utraty. Ich zarobki, co jest powszechnie znane, są niższe od dochodów kolegów-prawników, którzy wybrali zawód notariusza, adwokata, radcy prawnego czy komornika i władze polityczne od lat robią wszystko, aby taki stan utrzymać. Dodatkowe zatrudnienie jest w ich przypadku praktycznie zakazane. Jedyną oczekiwaną rekompensatą za wszystkie uciążliwości, która niejednego sędziego powstrzymuje od odejścia ze służby, jest możliwość wcześniejszego przejścia w stan spoczynku. Sędziowie liczący sobie dziś około pięćdziesięciu lat, w których zmiany mają uderzyć, nie są już w stanie na nie zareagować. Nie mają już szans odejść do innych, lepiej płatnych zawodów, gdyż pozostał im zbyt krótki czas aktywności zawodowej, aby wypracować sobie w nich należytą emeryturę. Nie mogli się spodziewać, że władze polityczne spróbują im ograniczyć prawo do stanu spoczynku, nie mieli więc możliwości opłacenia składek na dodatkowe ubezpieczenie emerytalne. Projekt został tak skonstruowany, aby ich zaskoczyć i uniemożliwić reakcję.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że sędzia po przejściu w stan spoczynku statystycznie przeżywa zaledwie około trzech lat. Zmiany dążą ewidentnie do tego, aby znaczna część sędziów stanu spoczynku po prostu nie dożyła i pozwoliła budżetowi zaoszczędzić określone sumy. Należy też zauważyć, że sędziowie nie nadużywają wcześniejszego przechodzenia w stan spoczynku. Wystarcza im świadomość, że mogą w razie zaistnienia określonej sytuacji życiowej po prostu odejść bez ewentualnej uciążliwej procedury wykazywania niedyspozycji zdrowotnych.
Wreszcie zauważyć należy, że sędzią obecnie zostaje się w późniejszym wieku niż przed laty. Sędziowie, którzy są dziś na ukończeniu kariery zawodowej, rozpoczynali orzekanie w wieku lat dwudziestu kilku. Dziś nie jest to możliwe z uwagi na zmiany zasad naboru do służby. Liczba sędziów, którzy uzyskiwać będą prawo do wcześniejszego stanu spoczynku, będzie więc sukcesywnie malała.
SSP Iustitia
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.